Seria Battlefield w pigułce - część 1


bigboy177 @ 19:07 25.10.2011
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jako że premiera Battlefield 3 już na dniach, postanowiłem przybliżyć nieco historię całej serii. Jest tego dość sporo, a w związku z tym podzieliłem artykuł na trzy części.

Jako że premiera Battlefield 3 już na dniach, postanowiłem przybliżyć nieco historię całej serii. Jest tego dość sporo, a w związku z tym podzieliłem artykuł na trzy części. Dzisiaj publikuję pierwszą z nich, a kolejne otrzymacie jutro oraz w czwartek. W piątek natomiast postaramy się podzielić recenzją najnowszego dzieła studia DICE.

Seria Battlefield jest jedną z najstarszych, dedykowanych przede wszystkim rozgrywce wieloosobowej. Pierwsza jej część, zatytułowana Battlefield 1942 została wydana we wrześniu 2002 roku i natychmiast zrewolucjonizowała gatunek. Producent połączył walkę z użyciem pojazdów, piechoty oraz maszyn latających, a wszystko to spięto z użyciem nowego trybu zabawy nazwanego Conquest. Dla tych, którzy jakimś cudem nigdy o nim nie słyszeli – polega on na zdobywaniu specjalnych punktów kontrolnych. Każdy taki punkt to dodatkowe miejsce respawnów, a przegrywa ten, kto nie posiada żadnego. Wszak nie może się wówczas odradzać. Zwycięstwo można też osiągnąć zmniejszając liczbę tzw. „ticketów” naszego oponenta, wtedy także nie jest w stanie powrócić do walki.



Podstawą sukcesu gry jest fakt, iż kładzie ona ogromny nacisk na współpracę. Nie jest to już tępe bieganie po mapie i strzelanie do wszystkich tylko po to, by zdobyć jak najwięcej fragów i być jak najwyżej w liście rankingowej. Grając w Battlefield 1942 trzeba ciągle koordynować działania wszystkich członków oddziału i starać się przeprowadzać ataki w taki sposób, aby każdy wiedział jakie jest jego zadanie. Jakby tego było mało, konieczne jest chronienie już posiadanych punktów kontrolnych przed nacierającymi oponentami. Gracze nie potrafiący się zgrać, nie mają szans na zwycięstwo.

Rola każdej osoby w oddziale jest niejako automatycznie przydzielana po wybraniu jednej z pięciu klas postaci, są nimi: skaut, szturmowiec, medyk, inżynier oraz saper. Każdy z nich ma własne unikalne umiejętności i uzbrojenie wręcz niezbędne do osiągnięcia sukcesu swojej frakcji. Balans pomiędzy poszczególnymi jednostkami został w zasadzie bezbłędnie opracowany, a dzięki temu wszystkie dysponują zarówno zaletami, jak i wadami. Dla przykładu, skaut, jak sama nazwa wskazuje zajmuje się badaniem otoczenia, jest też snajperem i celownikiem dla artylerii, a więc jego uzbrojenie nie jest zbyt skuteczne w pojedynkach na bliską odległość. Tutaj zaś lepiej sprawdza się szturmowiec, wyposażony w broń automatyczną. Jednostka, choć istotna nie jest ważna. Aby wygrać naprawdę trzeba grać jak jeden.

Jeśli chodzi o strony konfliktu, to wybieramy pomiędzy Aliantami (Stany, Zjednoczone Królestwo, Sowieci, Kanada i Francja), a Osią (Japonia, Niemcy, Włochy). Obie frakcje posiadają unikatowe uzbrojenie oraz pojazdy. Żadna nie ma przewagi, a w rezultacie gra się wyśmienicie. Mamy do czynienia z rozgrywką synchroniczną, czyli wojska mają podobne uzbrojenie, aczkolwiek inaczej nazwane.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoswojdas   @   20:54, 25.10.2011
Ja tą serie po prostu kocham!
0 kudossilverkin   @   07:04, 26.10.2011
Artykuł fajny, seria battlefield jest na prawdę dobra, jednak nie wiem czy BF3 dorówna miodnością multikowi z BF2.

BTW. Big, w pierwszym zdaniu przecinek zjadłeś.
0 kudosbigboy177   @   11:09, 26.10.2011
Cytat: Fox46
A co z 2140 ??


Artykuł jest w kilku cześciach.

Cytat: silverkin
BTW. Big, w pierwszym zdaniu przecinek zjadłeś.


Hmmm... no w sumie może być po "dniach" - może ale nie musi Uśmiech
0 kudosDaerdin   @   15:26, 26.10.2011
Hype niesamowity na tego Battlefielda 3 jest. Wszędzie tylko o nim, różne artykuły związane z premierą kolejnej części (tak jak tu), strony zmieniają swój design, wszędzie reklamy gdzie można nabyć grę... Już mam przesyt tego... Identyczna sytuacja jak z MW2 2 lata temu. Teraz natomiast nowy CoD w cieniu tego zgiełku.

Sam artykuł w porządku. Czekam na kolejne części, gdzie opisane będą te nowsze odsłony serii.
Dodaj Odpowiedź