Prince of Persia - Historia Serii.

Czas na zakończenie historii

Kolejnej i na chwilę obecną ostatniej. Oczywiście mam tutaj na myśli rynek gier PC. Po premierze Prince of Persia: The Two Thrones Ubisoft wydał jeszcze kilka gier z PoP w tytule. Były to jednak tylko i wyłącznie porty powstałych już części, przeznaczone na konsole. Powracając do wersji pecetowej, choć pojawiło się w niej kilka zmian w stosunku do
pierwowzoru, cała idea gry nie uległa najmniejszym nawet zmianom. Nadal biegamy z mieczem (lub dwoma) i ze znanym tylko Księciu kunsztem rozbijamy w pył kolejne rzesze
przeciwników. Najważniejszą bez wątpienia innowację stanowi system szybkiego zabijania, tzw. speed kill. Dzięki niemu możemy załatwić wroga kilkoma precyzyjnymi i diabelnie skutecznymi ciosami. Pomysł świetny, aczkolwiek w początkowych etapach gry niejednokrotnie będziemy mieli z jego zastosowaniem ogromne problemy. A te w momencie walki z pierwszym bossem bardzo szybko mogą przerodzić się w głęboką frustrację. Opisany powyżej system wiąże się bowiem z naciskaniem odpowiednich klawiszy w narzucanych przez grę momentach. Niby wszystko ok, lecz by wykonać szybki atak trzeba mieć naprawdę niezły refleks. Kiedy jednak pojemiemy już o co chodzi, możemy w znaczny sposób umilić sobie rozgrywkę. Drugą ważną zmianą jest wprowadzenie przez programistów kolejnej grywalenj postaci. No, może nie do końca "kolejnej", ale na pewno przewracającej filozofię rozgrywki o 180 stopni.



W wyniku odniesionych w Babilonie ran Książe „zyskuje” drugą osobowość. Jest nią Dark Prince. Raz na jakiś czas przejmuje on kontrolę nad głównym bohaterem. Wiąże się to ze znaczną zmianą wyglądu Księcia, ale i także sposobu gry. „Mroczny” jest niezwykle silny i zabijanie kolejnych wrogów nie stanowi dla niego praktycznie żadnego, najmniejszego nawet problemu. Niestety, wraz z umykającym czasem traci energię życiową. Uzupełnić możemy ją tylko i wyłącznie za pomocą magicznego piasku, ukrytego w różnych przedmiotach i ciałach wrogów. Gorzej, kiedy przyjdzie nam pokonać jakiś typowo zręcznościowy etap, a w pobliżu brak jakichkolwiek przeciwników, czy też dzbanów z piaskiem. Jeśli się nie pospieszymy, będziemy zmuszeni do ładowania poprzedniego stanu gry. Mimo wszystko, wprowadzenie drugiej grywalnej postaci było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i znacznie urozmaiciło rozgrywkę. A skoro już przy urozmaiceniach jesteśmy, dane nam będzie również pojeździć nieco rydwanem. Etap ten- niezwykle szybki i wymagający podejmowania błyskawicznych wręcz dezycji- na dlugo zapadnie w pamięci każdego fana serii. Dwa Trony stanowią doskonałe połaczęnie poprzednich części sagi: Piasków Czasu i Duszy Wojownika. Mamy tu bowiem i bajkowy klimat i żądnego zemsty Księcia, odsyłającego do piekła niezliczone zastępy mrocznych maszkar. Połączenie niemal idealne i wypada tylko wyraźić żal, że to już ostatnia odsłona niesamowitej przygody Księcia- przynajmniej według zapowiedzi jej autorów.


Co teraz?

Tak naprawdę chyba nikt nie brał na serio zatwardziałych wypowiedzi panów z Ubisoft, jakoby The Two Thrones miał na dobre zakończyć sagę gier o Księciu. Jasne jest bowiem, iż wyrzucenie do kosza tak świetnie koszącej pieniądze maszynki, byłoby bardzo niemądrym pomysłem. Potwierdzeniem tych słów niech będzie incydent, który miał miejsce jakiś czas temu. Na jednym z serwerów Ubisoftu- nie wiadomo w jaki sposób- znalazło się archiwum z materiałami koncepcyjnymi, dotyczącymi nie umieszczonych jeszcze w planie wydawniczym Ubisoftu gier. Nie zabrakło miejsca również dla PoP 4. Co prawda, to tylka kilka cocnept artów, lecz pozwalajacych wierzyć, że prace nad nową odsłoną serii już wkrótce ruszą pełną parą. Czekanie na kolejną część przygód Księcia możemy sobie umilić graniem w dotychczas wydane gry z „Prince of Persia” w tytule. Tym bardziej, że ...

... można je kupić dosłownie za grosze



Mowa oczywiście o trylogii PoP, do której zaliczamy: Piaski Czasu, Duszę Wojownika oraz Dwa Trony. Dwie pierwsze zostały przez dystrtybutora – Cenegę- umieszczone w serii „Kolekjca Klasyki” i można je kupić za 25 zł (każdą osobno). TT zaś (seria „Superseller”) dostaniemy za pięćdziesiątaka, choć za jakiś czas Cenega przesunie zapewne ten tytył do KK (a tam wszystkie gry za ćwierć stówy). Napisać wypada również o Edycji Kolekcjonerskiej PoP, zawierającej- oprócz płyt z wymienionymi powyżej trzema grami i instrukacjami do nich- krążek z ekskluzywnymi materiałami dotyczącymi serii oraz 400- stronicowy poradnik (zawierajacy opisy do każdej z umieszczoncyh w pudle gier). Jako że Cenega wypuściła na rynek limitowaną ilość EK, wszyscy zainteresowani powinni pospieszyć się z jej zakupem.