Dreame X50 Ultra - test. Robot bezkompromisowy?


bigboy177 @ 19:44 08.05.2025
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Dreame X50 Ultra to najbardziej zaawansowany technicznie robot firmy Dreame. Sprawdzamy czy warto się w niego wyposażyć.

Firma Dreame specjalizuje się w produkcji robotów sprzątających. W jej ofercie znajdują się urządzenia na każdą kieszeń oraz znacząco różniące się parametrami. Całkiem niedawno na naszej stronie pojawił się test robota ze średniej półki cenowej, Dreame L20 Ultra Complete, a tym razem mamy dla Was konstrukcję topową, najbardziej zaawansowaną technologicznie i – prawdopodobnie – najlepiej sprzątającą. Dreame do testów podesłało nam bowiem model X50 Ultra, a jeśli rozważacie jego zakup, koniecznie czytajcie dalej i przejrzyjcie zgromadzone w publikacji materiały filmowe.

Dreame X50 Ultra dotarł do nas w sporych rozmiarów opakowaniu, a w jego wnętrzu znalazło się nieco makulatury, stacja dokująca, dodatkowy najazd do stacji dokującej, dwa krążki mopujące, niewielka butelka specjalnego detergentu, szczotka do czyszczenia stacji dokującej oraz sam robot sprzątający. Wszystkie elementy bardzo dobrze zabezpieczono na czas transportu, a w rezultacie nic nie uległo uszkodzeniu, co jest niebywale ważne. Zestaw kosztuje 6299 złotych, więc do tanich nie należy. Nie wyobrażam sobie, by cokolwiek przyszło poturbowane.

Dreame X50 Ultra - specyfikacja


  • Wymiary robota odkurzającego:
    • 350 x 350 x 89 mm (schowany czujnik VersaLift);
    • 350 x 350 x 111mm (wysunięty czujnik VersaLift);
  • Wymiary stacji dokującej: 457 x 340 x 590 mm;
  • Masa stacji dokującej: 9,09 kg;
  • Masa robota odkurzającego: 4,53 kg;
  • Maksymalna moc ssania: 20 000 Pa;
  • Wysuwana szczotka boczna: Tak;
  • MopExtend™ RoboSwing: Tak;
  • Wysokość podnoszenia mopa: 10,5 mm;
  • Zdejmowane mopy: Tak;
  • Pojemność akumulatora: 6400 mAh;
  • Pojemność worka na kurz: 3,2 l;
  • Pojemność zbiornika na kurz: 395 ml;
  • Pojemność zbiornika czystej/zużytej wody: 4,5/4 l;
  • Czas pracy: Do 207 min;
  • Funkcja mopowania: Tak (pady mopujące);
  • Funkcja samoczyszczenia: Tak;
  • System nawigacji: VersaLift DToF;
  • Funkcje: Czyszczenie padów mopujących w gorącej wodzie oraz suszenia gorącym powietrzem, wysuwanie padów mopujących oraz szczotki bocznej, automatyczne opróżnianie zbiornika na kurz, unoszenie padów mopujących, 4 poziomy ssania, 4 poziomy przepływu wody;
  • Typ filtra: EPA (E11);
  • Kompatybilność: Aplikacja Dreamehome, Alexa, Siri, Google Assistant, Yandex.

Pierwsze wrażenie po wyjęciu poszczególnych elementów, jak najbardziej na plus. Stacja dokująca jest nieco mniejsza od tej, która dostarczana jest z L20 Ultra Complete, którego testowałem wcześniej. Jest sporo węższa, nieco niższa oraz odrobinę płytsza. Jak na topowy model przystało, wykonano ją z wysokiej jakości tworzyw sztucznych. W większości mamy tu do czynienia z białym matowym plastikiem (jest też wariant czarny), ale żeby nie było nudno, pokrywa za którą znajduje się worek na kurz oraz zbiornik na detergent jest złocona i jakby szczotkowana. Stacja dokująca prezentuje się dzięki temu naprawdę bardzo dobrze.

W górnej części doku znajduje się pokrywa, którą uchylamy, by zyskać dostęp do dwóch zbiorników na wodę. W pierwszym, tym ciemniejszym, pojawia się brudna woda po sprzątaniu. W drugim, jasnym, jest woda czysta, którą robot wykorzystuje do nawilżania mopów podczas pracy oraz czyszczenia ich po zakończeniu sprzątania lub kiedy zajdzie potrzeba ich odświeżenia, co może następować w wybranych przez nas interwałach. Robot może też sam zdecydować kiedy chce mopy przeprać, jeśli sprząta z wykorzystaniem sztucznej inteligencji oraz funkcji CleanGenius. Nieczystości z mopa trafiają do ciemnego zbiornika na wodę, a wszelkie większe brudy są wyłapywane przez tarkę, która znajduje się w dolnej części stacji dokującej. Tarkę tę stacja czyści sama, ale od czasu do czasu warto ją wyjąć i przeczyścić samodzielnie.

Promocja: Dreame X50 Ultra jest obecnie sprzedawany 1000 złotych taniej. Koniecznie zerknijcie na stronę producenta, gdybyście byli zainteresowani. Przeceniona została wersja Complete, upakowana dodatkowymi akcesoriami.

Przechodząc do robota, X50 Ultra jest sporo cięższy od testowanego przeze mnie wcześniej L20 Ultra Complete, ale na pierwszy rzut oka oba wyglądają bardzo podobnie. Bliższa inspekcja jednostki i szybko okazuje się, że zmian jest tu całe mnóstwo. W górnej części robota znajduje się czujnik lidar, który w przeciwieństwie do L20 Ultra nie jest zamontowany na stałe, ale wysuwany. Robot jest go w stanie ukryć, gdy ma potrzebę wjechania w jakieś trudno dostępne miejsce, dzięki czemu jego wysokość zmniejsza się ze 111 mm do 89 mm. Nadal jest to co prawda za dużo, by wjechał w pobliże cokołu szafek kuchennych od firmy IKEA (80 mm wysokości), ale pod wiele rogówek, sof, szafeczek i szafek będzie w stanie się dostać.

Idąc dalej, z przodu robota znajdują się dodatkowe czujniki oraz kamera, ułatwiające mu nawigację, wykrywanie przeszkód oraz rozpoznawanie plam. Jest też jeden czujnik z prawej strony, jeszcze bardziej usprawniający poruszanie się urządzenia po naszym domu, czy mieszkaniu. Zestaw sensorów jest naprawdę imponujący, a dzięki temu X50 Ultra prawie idealnie radzi sobie z utrudnieniami na swojej drodze oraz z dobieraniem taktyki sprzątania do zauważonego bałaganu. O tym jednak więcej za moment.

Kolejne różnice w stosunku do L20 Ultra Complete znajdują się w dolnej części X50 Ultra. Urządzenie dysponuje sporych rozmiarów gumowymi kołami, obok których znajdują się nieco mniejsze kółka, wykorzystywane do pokonywania progów. X50 Ultra potrafi się dzięki tym niewielkim kółkom podnieść do góry, a następnie przeskoczyć ponad przeszkodami/progami o wysokości do 6 mm. Wiadomo, że na schody nie wyjedzie, ale jeśli macie jakieś uskoki w salonie lub innych pomieszczeniach, bez kłopotu się przez nie przedostanie i posprząta bez naszej interwencji.

Od spodu robota jest ponadto miejsce dla wysuwanej miotełki oraz dwóch, zwężających się w jednym kierunku i przeciwstawnie pracujących szczotek głównych. Wyprofilowanych tak, by radziły sobie nawet z długimi włosami. Szczotki robot jest w stanie unosić, gdy wykryje plamę, wymagającą mopowania bez odkurzania, a potem obniżać, gdy mokre zanieczyszczenia usunie. Dookoła spodu są ponadto dodatkowe sensory, dwa mniejsze kółka oraz dwa krążki mopujące. Krążki są namaczane przy pomocy specjalnych dysz ponad nimi i unoszone, gdy robot wjeżdża na dywan. Prawy krążek jest ponadto wysuwany, aby robot był w stanie sięgnąć w nieco słabiej dostępne miejsca. W przypadku dywanów o grubszym runie, robot potrafi ponadto krążki mopujące zostawić w stacji dokującej, by sprzątnąć dywan bez obawy o to, że mopami go ubrudzi.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   21:43, 08.05.2025
Można wziąć na raty. Na 5 lat wyszłaby rata 115 zeta chyba że wpłacimy coś na początku to można obniżyć ratę. Ech. Gdyby jeszcze sprzątał kuwetę kota, mył okna, ścierał kurze i zmywał naczynia to bym się ani sekundy nie zastanawiała.