Wywiad na temat The Blood of Dawnwalker. Rozmawiamy z deweloperami ze studia Rebel Wolves

The Blood of Dawnwalker to debiutancki projekt studia Rebel Wolves, w którego składzie są osoby odpowiedzialne m.in. za sukces serii Wiedźmin oraz Cyberpunk 2077. Gra zapowiada się bardzo ciekawie, a w związku z tym postanowiliśmy na jej temat porozmawiać z deweloperami.
Nim przejdziemy do samego wywiadu, garść podstawowych informacji na temat The Blood of Dawnwalker. Fabuła gry wrzuca gracza do alternatywnej wizji XIV-wiecznej Europy, gdzie wcielając się w mężczyznę o imieniu Coen - pół-człowieka, pół-wampira - ruszamy walczyć o uwolnienie rodziny. Naszym polem działań jest fikcyjna kraina Sangora, osadzona gdzieś w Karpatach. Bohater stał się tytułowym Dawnwalkerem - istotą balansującą na granicy świata dnia i krainy nocy. Ziemia bowiem ogarnięta jest przez krwawe konflikty, a dodatkowo Czarna Śmierć zbiera żniwo wśród ocalałych. Seria katastrof pochłonęła tysiące istnień, a zdziesiątkowana ludzkość walczy o przetrwanie. W tym czasie wampiry, wychodzą z ukrycia i sięgają po to, czego od wieków im odmawiano - wolność i władzę - prowadząc pod swoim sztandarem inne stworzenia nocy.
A teraz przejdźmy do wywiadu. Odpowiedzi na pytania udzielił nam dyrektor designu w Rebel Wolves, Daniel Sadowski.
MG: Niedługo po zapowiedzi gry delikatnie podpytywaliśmy dlaczego Konrad Tomaszkiewicz zmienił swoje plany. Początkowo miały to być gry na niewielką skalę, a The Blood of Dawnwalker na małe nie wygląda… skąd ta zmiana?
Daniel Sadowski: Nasze plany tak naprawdę się nie zmieniły - od początku planowaliśmy zrobić grę o racjonalnej skali, dopasowanej do możliwości studia i wielkości naszego zespołu. Naszym celem zawsze była i jest jakość a nie ilość.
MG: W sieci pojawiły się głosy, że The Blood of Dawnwalker to prawdziwy Wiedźmin 4. Jak się do tego odniesiecie?
DS: To dwie różne gry i jedna nie zastępuje drugiej. Wierzymy, że zarówno na rynku, jak i w sercach graczy, jest miejsce dla obydwu tytułów. My sami z niecierpliwością czekamy na to, co szykują nasi koledzy i koleżanki z CDPR i na pewno w ich grę zagramy. Natomiast jako studio w pełni skupiamy się na własnym projekcie, a nie na rywalizacji z tym czy innym tytułem.
MG: The Blood of Dawnwalker zapowiada się bardzo ciekawie. Podobnie, jak w przypadku Wiedźmina, dzięki któremu zasłynęła spora część ekipy Rebel Wolves, mamy słowiańskie klimaty, mity, folklor. Z czego czerpaliście inspiracje?
DS: Nasz zespół składa się z wielu osób z różnym doświadczeniem i backgroundem. W tej chwili w studiu pracuje ponad 120 osób i każdy z nas czerpie inspiracje z innych źródeł. Wszyscy oglądamy dużo filmów, seriali, dużo gramy w gry, czytamy komiksy - innymi słowy - chłoniemy popkulturę. Czytamy również mity i legendy słowiańskie, aby autentycznie osadzić naszą opowieść w tych realiach.
Chcemy aby nasza gra miala feeling autentyczności, nie będąc przy tym symulacją. Oczywiście, czerpiemy również sporo doświadczenia z pracy nad grami, które współtworzyliśmy w przeszłości, natomiast naszym celem jest stworzenie w pełni autorskiego i oryginalnego produktu. The Blood of Dawnwalker to historia pokazująca co by było, gdyby potwory pojawiły się w XIV-wiecznej Europie i przejęły władzę. Jak mógłby wyglądać wtedy świat, który dziś znamy z historii.
MG: Robiliście jakiś research, jeśli chodzi o przeciwników, z którymi spotyka się główny bohater gry, Coen?
DS: Oczywiście. Tak jak wspomniałem, mity i legendy słowiańskie są jedną z naszych inspiracji. Natomiast pracując nad gameplayem The Blood of Dawnwalker, poświęcamy dużo czasu na research mechanik. Ogrywamy przeróżne gry i zwracamy uwagę na to, jak działają w nich różne mechaniki, UI/UX, i wyciągamy własne wnioski. Gdy konstruujemy nowego przeciwnika analizujemy, co działa w innych grach, a co nie. Czytamy o tym, co graczom się podoba i wykorzystujemy tę wiedzę tworząc autorskie rozwiązania gameplayowe, w tym przeciwników.
MG: Coen to młody mężczyzna po przejściach. W jego krwi płynie srebro z kopalni srebra, tak? A dodatkowo został użarty przez wampira? To jakieś niezbyt odległe wydarzenia? Widzimy to w samej grze? Czy to raczej backstory?
DS: Nasz główny bohater, Coen, to młody chłopak, natomiast ma już trochę doświadczeń za sobą. Jako dziecko, przez wiele lat pracował w kopalni srebra co na stałe odcisnęło na nim piętno - również w postaci choroby (srebrzycy), na którą cierpi. Dużo tego typu informacji o samym bohaterze poznajemy w postaci backstory. Moment, w którym Coen staje się Dawnwalkerem jest częścią gry i gracze będą mogli odkryć, jak to się stało i czemu próba jego transformacji w wampira nie doszła do skutku. Warto zaznaczyć, że The Blood of Dawnwalker to pierwsza część sagi, którą będziemy rozwijali w kolejnych latach - to początek historii Coena, jako Dawnwalkera, która będzie kontynuowana w kolejnych odsłonach serii.
MG: Ile lat ma Coen i czy jego dojrzewanie się zatrzymało w momencie, gdy został ugryziony przez wampira?
DS: Coen ma 18 lat i od momentu, w którym został Dawnwalkerem nie starzeje się w naturalnym tempie. Warto podkreślić, że to w jaki sposób wampiry starzeją się wraz z upływem czasu jest jednym z kluczowych elementów naszej historii, który gracze będą mieli okazję odkryć w trakcie gry.
MG: Istotną rolę w The Blood of Dawnwalker odgrywać ma siostra Coena. Możecie zdradzić coś więcej na temat ich relacji? Czy scena ze zwiastuna gry to coś, co będziemy mogli sami rozegrać?
DS: Zwiastun CGI, który zaprezentowaliśmy w styczniu stanowi również wprowadzenie do gry. Wszystko to, co mogliśmy na nim zobaczyć wydarzyło się dwa lata przed wydarzeniami w naszej grze, w związku z tym nie będzie możliwości, aby to rozegrać samodzielnie. Siostra Coena, Lunka, faktycznie odgrywa istotną rolę w fabule The Blood of Dawnwalker, natomiast na ten moment nie możemy zdradzić więcej szczegółów.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler