SteelSeries Apex Pro Gen 3 - test. Najlepsza klawiatura gamingowa?

SteelSeries podesłało nam do testów swoją flagową klawiaturę przewodową, a dokładnie Apex Pro 3. generacji. Bawimy się nią do około 3 tygodni i jesteśmy gotowi do wydania werdyktu. Sprzęt to drogi, bo wymagający wyłożenia około 1000 złotych, a czy idealny? O tym przekonacie się z naszego testu. Zapraszam zatem do dalszej lektury.
Apex Pro to klawiatura pełnowymiarowa, więc dociera ona do nas w dość sporym, estetycznie wykonanym opakowaniu. W środku pudełka znalazło się miejsce dla klawiatury, odłączanego kabla zasilającego (USB-A na USB-C), a także podkładki pod nadgarstki. Dokładniejsze rycie wewnątrz opakowania ujawnia jeszcze ukryty w niewielkim kartonie puller, z pomocą którego da się wymienić fabryczne keycapy. Nie ma niestety pullera do wymiany switchów. Gdybyście go potrzebowali, musicie dokupić. Musicie też ściągnąć przedni panel, bo opcji hot swap tu nie przewidziano.
SteelSeries Apex Pro Gen 3 - specyfikacja
- Rodzaj przełączników: Mechaniczne - OmniPoint;
- Typ: Dla graczy, 100%;
- Łączność: Przewodowa;
- Klawisze numeryczne: Tak;
- Klawisze multimedialne / funkcyjne: Tak;
- Obsługa makr: Tak;
- Podświetlenie klawiszy: Tak;
- Kolor podświetlenia klawiszy: Wielokolorowe - RGB;
- Rodzaj podświetlenia:
- Punktowe - każdy klawisz w innym kolorze;
- Strefowe - każda strefa w innym kolorze;
- Jednostrefowe - wszystkie klawisze w tym samym kolorze;
- Złącza: USB-C - 1 sztuka;
- Podpórka pod nadgarstki: Tak;
- Kolor: Czarny;
- Obsługiwane systemy: Windows oraz Mac OS X;
- Obudowa: Aluminiowa;
- Dodatkowe informacje:
- Podpórka pod nadgarstki;
- Regulowane stopki;
- Stopki antypoślizgowe;
- Odłączany kabel USB;
- Kabel w oplocie;
- Profile ustawień;
- Wytrzymałość 100 mln kliknięć;
- Monochromatyczny wyświetlacz OLED;
- Anti-Ghosting z pełnym N-Key Rollover;
- Nakładki klawiszy z PBT;
- Wbudowana pamięć;
- Dołączone akcesoria:
- Narzędzie do zdejmowania nakładek klawiszy;
- Kabel USB-A -> USB-C;
- Gwarancja: 24 miesiące (gwarancja sprzedawcy).
Wszystkie elementy zestawu zostały dobrze zabezpieczone na czas transportu, więc bez niemiłych niespodzianek, wyjąłem je z opakowania i podłączyłem do komputera. Jakość wykonania klawiatury nie wzbudza zastrzeżeń. Górna część obudowy to polakierowane aluminium, a od spodu oraz z boków mamy do czynienia z wysokiej jakości tworzywem sztucznym. Wszystko świetnie ze sobą spasowano, więc nie ma mowy o tym, by coś się wyginało lub skrzypiało w trakcie użytkowania.
Klawiaturę łączymy z komputerem za pomocą kabla, który wpinamy do gniazda usytuowanego z lewej strony obudowy. By kabel nie plątał się niepotrzebnie na biurku, inżynierowie przewidzieli specjalne kanały w spodzie obudowy, którymi możemy go puścić. Spód to również 3 gumowe i dwie plastikowe nóżki. Obok nich są dwie nóżki regulowane (niestety tylko jeden poziom), którymi możemy tył urządzenia unieść, gdyby na całkiem płaskim nie pracowało/grało nam się najlepiej.
Jeśli chodzi o górną część klawiatury, czyli tę najważniejszą, mamy do czynienia z urządzeniem pełnowymiarowym, czyli oferującym wszystkie przyciski. W prawym górnym rogu znalazło się ponadto miejsce dla dodatkowego panelu sterującego, na który składają się: pokrętło, przycisk oraz wyświetlacz. Pokrętło, fabrycznie, służy nam do zmiany głośności multimediów (a gdy je wciśniemy, wyciszamy dźwięk). Przyciskiem włączamy i wyłączamy odtwarzanie multimediów, a jeśli przytrzymamy go dłużej, włączamy na ekranie obok niewielkie menu.
Po menu klawiatury przemieszczamy się przy pomocy pokrętła (które pełni też rolę przycisku) oraz przycisku pod pokrętłem. Wśród dostępnych opcji jest możliwość zmiany podświetlenia, makra (nagrywanie i kasowanie), wysokość aktywacji switchów (oraz tryb Rappid Tap), możliwość wczytywania i zapisywania konfiguracji klawiatury, ustawienia samego wyświetlacza oraz kilka informacji na temat samej klawiatury oraz jej oprogramowania systemowego. Wyświetlacz oczywiście bardzo dobrze spełnia swoją rolę, bo możemy kilka podstawowych opcji z jego pomocą zmienić, ale zdecydowanie więcej ustawień dostępnych jest w oprogramowaniu SteelSeries GG.
Nim przejdę do sterownika, słów kilka na temat samych keycapów oraz zamontowanych pod nimi switchów. Keycapy wykonane zostały metodą podwójnego wtrysku. Inżynierowie SteelSeries postanowili je przygotować z wykorzystaniem PBT, dzięki czemu powinny być odporne na zużycie i przecieranie się. Podwójny wtrysk oznacza natomiast, że na nakładkach nie ma praktycznie żadnych symboli (choć jest kilka wyjątków), przez co nie będą one zanikać w miarę upływu czasu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler