The Blood of Dawnwalker - wszystko co wiemy i krótki komentarz deweloperów


bigboy177 @ 11:16 23.01.2025
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Głównym przeciwnikiem w grze jest Brencis - starożytny i niebywale potężny wampir, który przejął kontrolę nad Vale Sangora. Pod jego despotycznym panowaniem królestwo popadło w mrok i ruinę. Wampiry nałożyły na ludzi „krwawy podatek” i nikt nie jest w stanie się im przeciwstawić. Na domiar złego, Brencis nie jest sam. Ma różnej maści popleczników, niekoniecznie wampirzego pochodzenia. Niektórych z nich widzimy na zwiastunie i także o nich postanowiliśmy zapytać, na co otrzymaliśmy krótki komentarz.

Rebel Wolves: „Faktycznie, na zwiastunie możemy zobaczyć moment “przejęcia władzy” przez klikę wampirów, której liderem jest główny antagonista naszej gry - Brencis. Warto jednak zaznaczyć, że gra nie jest stricte o wampirach. Vale Sangora, a więc miejsce akcji The Blood of Dawnwalker, to fikcyjna dolina osadzona gdzieś w zapomnianym zakątku Karpat, w której mity i legendy przeplatają się z rzeczywistością i tworzą nasz autorski świat. Wampiry są jego częścią, ale poza nimi istnieją również inne rasy, które do tej pory były zmuszone do życia w cieniu i zapomniane - na przykład uriasze żyjące w górach, czy koboldy żyjące w jaskiniach. Więcej szczegółów wkrótce!”.

Walka z napotkanymi przeciwnikami nie będzie łatwa, ale - jak na RPG przystało - będziemy mieć tu dość szeroki wachlarz możliwości. Twórcy szczegółowo go nie opisali, ale podkreślili, że mimo rozmaitych umiejętności, Coen nie będzie jakimś tam superbohaterem o niebywałych mocach. Nigdy nie osiągniemy poziomu, który pozwoliłby nam całkowicie zignorować oponentów. Zawsze będziemy musieli się z nimi liczyć. Walcząc skorzystamy z różnych broni, a prócz tego sięgniemy po magię. Nie będzie to jednak magia efekciarska, charakterystyczna dla gier fantasy. Oparto ją bardziej na okultyzmie, przyzwaniach oraz klątwach – jednym słowem w zgodzie z całym klimatem gry.

The Blood of Dawnwalker nie ma jeszcze daty premiery, a gdy o nią zapytaliśmy, otrzymaliśmy odpowiedź o poniższej treści.

Rebel Wolves: "Na ten moment nie ujawniliśmy okna wydawniczego ani konkretnej daty premiery naszej gry. Możemy natomiast potwierdzić, że gra na premierę będzie dostępna zarówno na PC jak i na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S"

Na otarcie łez pozostaje końcówka wypowiedzi, świadcząca o tym, że premiera nie jest odległa np. o dekadę. Jest kwestią - może - dwóch lat? Myślę, że to jak najbardziej realne. Szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że debiutanckie przedsięwzięcie Polaków to dopiero początek. Powstaje ono z myślą o całej serii, co potwierdzili nam twórcy.

Rebel Wolves: "Dawnwalker od początku planowany był jako seria gier - The Blood of Dawnwalker to jej pierwsza część. To początek sagi, którą chcemy rozwijać w kolejnych latach".

Chwilowo to by było na tyle. Na początku wspomniałem, że wkrótce będziemy mieć też dla Was wywiad, a zatem bądźcie z nami i nie odchodźcie za daleko. The Blood of Dawnwalker to jedno z najciekawiej zapowiadających się RPG od lat i jego rozwój będziemy bacznie obserwować.

Sprawdź także:

The Blood of Dawnwalker

Premiera: 2030
PC, PS5, XBOX X/S

The Blood of Dawnwalker to cRPG akcji utrzymane w klimacie mrocznego, średniowiecznego fantasy. Za produkcję odpowiada polskie studio Rebel Wolves, w skład którego wchodz...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosBarbarella.   @   12:05, 23.01.2025
Wszystko na to wskazuje że niedługo Polska będzie centrum światowego gamingu, wszystko co najlepsze będzie stąd pochodzić. Micro i Sony przestaną już klepać te swoje badziewia i zajmą się tylko produkcja sprzętu a Ubisofty, From Softwery, Biowery czy inne wery będą tylko naszymi satelitami robiącymi jakieś DLC na zamówienie. Szczęśliwy
0 kudosIgI123   @   12:44, 23.01.2025
Jaram się mocno, szczególnie że zawsze mi się marzyła gra o Blade'zie. Bohater BoD to co prawda nie Wesley Snipes, ale może też będzie miał swój urok.