Arctis Gamebuds - test. Pierwsze podejście SteelSeries do słuchawek dousznych


bigboy177 @ 16:57 22.01.2025
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jeśli rozważacie zakup Arctis Gamebuds od firmy SteelSeries, koniecznie przeczytajcie naszą recenzję. Pomożemy Wam podjąć dobrą decyzję.

SteelSeries ma w swojej ofercie szeroki wybór słuchawek gamingowych. Całkiem niedawno do oferty słuchawek nausznych, dołączyły słuchawki douszne, a konkretnie Arctis GameBuds. Otrzymaliśmy je do testów w wersji przeznaczonej dla PlayStation, więc przygotowaliśmy dla Was artykuł, dzięki któremu będziecie wiedzieć czy naszym zdaniem warto w nie zainwestować czy nie. Kosztują one mniej więcej 700 złotych, więc do najtańszych nie należą i nietrafiony zakup mógłby zaboleć.

Arctis Gamebuds kupujemy w niewielkim estetycznie wykonanym opakowaniu. Co ciekawe, firma SteelSeries w przypadku wersji przeznaczonej dla PlayStation (ale działającej również z innymi platformami) nie poszła w charakterystyczne dla siebie kolory - pomarańczowy i szary - a zamiast tego zastosowała odmienne, czyli szary i niebieski (kolorystyka nawiązująca do platformy Sony). Mimo to już na pierwszy rzut oka widać, że to sprzęt SteelSeries, bo na górze opakowania jest sporych rozmiarów logo.

Arctis Gamebuds - specyfikacja techniczna


  • Łączność: Bezprzewodowe;
  • Rodzaj łączności: Bluetooth 5.3;
  • Budowa słuchawek: Douszne;
  • System audio: Stereo 2.0;
  • Redukcja hałasu: Aktywna - ANC;
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 ~ 20000 Hz;
  • Regulacja głośności: Tak;
  • Wbudowany mikrofon: Posiada;
  • Złącze: USB typu-C - 1 sztuka;
  • Czas ładowania:
    • Do pełna około 90 minut;
    • 15 min ładowania to 3h pracy;
  • Maksymalny czas pracy: do 40 h (przy użyciu etui ładującego);
  • Kompatybilność: Android, iOS, Windows, Nintendo Switch, PlayStation, Meta Quest;
  • Zastosowane technologie: Low Complexity Subband Codec (SBC);
  • Dodatkowe informacje: Tryb Transparency;
  • Kolor: Czarny (są też białe);
  • Dołączone akcesoria:
    • Etui ładujące;
    • Nadajnik;
    • Kabel USB-C - USB-A;
    • Trzy pary tipsów silikonowych czarnych (S, M, L);
    • Instrukcja obsługi;
  • Waga: 5,3 g (jedna słuchawka), 48,7 g (etui);
  • Gwarancja: 24 miesiące (gwarancja sprzedawcy).

Tak czy inaczej, pudełko jest estetyczne, a po jego otwarciu najpierw widzimy krótką instrukcję instalacji nadrukowaną na niewielką kartonową osłonę. Pod spodem tej samej osłony znajdują się gesty, z których korzystamy, by obsługiwać słuchawki. Co ciekawe, w instrukcji napisano, że gesty wykonujemy stukając, a w rzeczywistości wcale tak nie jest. Kopułki słuchawek to bowiem przyciski, a nie panele dotykowe. Trzeba je wcisnąć, by jakikolwiek gest wykonać, a nie stuknąć - przekonałem się o tym na własną rękę, nie mogąc początkowo dojść do tego dlaczego sterowanie nie działa. Wreszcie jednak się udało. Jeśli kupicie Arctis Gamebuds pamiętajcie o tym.

Słuchawki, a konkretnie ich etui, umieszczono w niewielkiej wytłoczce. Pod wytłoczką znalazło się miejsce dla makulatury, przejściówki USB-A na USB-C, a także krótkiego kabla USB-C, umożliwiającego ładowanie wbudowanego w etui akumulatora. Kabel, choć przydatny, to nie jedyny sposób ładowania akumulatorów. Arctis Gamebuds obsługują ładowanie bezprzewodowe Qi, więc jeśli macie ładowarkę kompatybilną z tym standardem, położenie na niej etui aktywuje proces uzupełniania energii. Jeśli zaś chodzi o to, jak długo on trwa, to mniej więcej godzinę, do półtorej, choć zależne to jest też od tego, czy etui rozładowaliśmy do zera, czy nieco powyżej zera.

Samo etui wykonane zostało estetycznie. Jest zrobione w całości z tworzywa sztucznego (czarnego lub białego) i jest bardzo minimalistyczne. Z tyłu znalazło się miejsce dla gniazda USB-C, od góry mamy logo SteelSeries, od spodu logo standardu Qi, a od przodu niewielką diodę, informującą nas o poziomie naładowania akumulatora. Dioda zmienia swój kolor, wskazując ewentualną potrzebę uzupełnienia energii.

Nad diodą, czyli w przedniej części etui, jest delikatne zagłębienie, pozwalające nam się dostać do wnętrza. Zawias pracuje pewnie, a jego pełne otwarcie blokuje klapkę w maksymalnie uniesionej pozycji i nie ma mowy o tym, by samoczynnie się zamknęła. Klapka po zamknięciu utrzymywana jest na miejscu za sprawą mocnych magnesów, więc nie musicie obawiać się o to, że samoczynnie się otworzy. Mała jest też szansa, że same z siebie wypadną z etui słuchawki. One również są utrzymywane na miejscu dzięki magnesom.

Wewnątrz etui znajduje się miejsce dla dwóch niewielkich słuchawek dousznych, a także specjalnego odbiornika/nadajnika wpinanego w port USB-C konsoli lub komputera. Odbiornik/nadajnik jest niewielkich rozmiarów i łączy się ze słuchawkami za pomocą technologii radiowej o częstotliwości 2,4 GHz. Jej zastosowanie obniża lagi i sprawia, że nie ma mowy o żadnym opóźnieniu pomiędzy tym, co widzimy na ekranie, a tym, co dociera do naszych uszu. Połączenie radiowe nie jest jedynym z jakiego damy radę korzystać. Nic nie stoi na przeszkodzie, by słuchawki połączyć za pomocą technologii Bluetooth. Ona też sprawdza się, rzecz jasna, wyśmienicie.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?