Tapo C410 KIT - test. Podłącz i zapomnij!


bigboy177 @ 01:41 20.01.2025
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Tapo C410 to kamera, która może być ładowana przez panel fotowoltaiczny. Kupcie ją w zestawie, a po jej podłączeniu, będziecie o niej mogli zapomnieć.

Tapo, marka sprzętu typu smart home należąca do firmy TP-Link prawdopodobnie na stałe zawitała na naszych łamach. Przygotowaliśmy już dla Was kilka testów sprzętu przez nią przygotowanego i żaden nas jak do tej pory nie zawiódł. Czy podobnie będzie w przypadku Tapo C410 KIT, czyli zestawu, w skład którego wchodzi zewnętrzna kamera oraz panel solarny? Jeśli zastanawialiście się nad jego zakupem, koniecznie czytajcie dalej.

Tapo C410 KIT to zestaw, w który wchodzą dwa elementy: kamera C410 oraz panel słoneczny Tapo A201. Oba można kupić oddzielnie, ale ze względu na to, że idealnie ze sobą współgrają, oferowane są też w formie zestawu. Modułowa konstrukcja oznacza, że w dość dowolny sposób jesteśmy w stanie zamontować zarówno kamerę, jak i panel, co przydatne jest np. wtedy, gdy kamera miałaby być w miejscu ukrytym przed słońcem. Panel możemy wówczas przykręcić tak, by słońce mogło na nim operować. Sama kamera panelu oczywiście nie wymaga i pełnić może rolę monitoringu wewnętrznego. W takiej sytuacji ładujemy ją za pomocą portu USB. Możliwości zestaw ma spore, ale najpierw dowiedzcie się czy w ogóle warto go kupić.

Tapo C410 KIT - specyfikacja techniczna


  • Rodzaj kamery: Zewnętrzna;
  • Rozdzielczość przetwornika: 3 Mpix (2304 x 1296 px);
  • Przetwornik: CMOS;
  • Jasność obiektywu: f/1.65;
  • Ogniskowa: 3.17 (obiektyw stałoogniskowy);
  • Liczba klatek na sekundę: 15 FPS;
  • Kompresja wideo: H.264;
  • Kąt widzenia [stopnie]: Pionowo: 56, Po przekątnej: 125, Poziomo: 111;
  • Zasięg podczerwieni: Do 9,1 m;
  • Funkcje: Detekcja ruchu, smart IR, podgląd na żywo, komunikacja dwukierunkowa, strefy aktywności, wbudowany głośnik, wbudowany mikrofon;
  • Zasilanie: Akumulatorowe, poprzez panel solarny;
  • Łączność: Wi-Fi;
  • Częstotliwość pracy: 2,4 GHz;
  • Obsługiwane protokoły: AES, SSL/TLS, WPA, WPA2-PSK;
  • Złącza: Slot karty pamięci MicroSD oraz gniazdo USB-C;
  • Maksymalna pojemność karty pamięci: 512 GB;
  • Zarządzanie i konfiguracja: Amazon Alexa, Google Assistant, aplikacja Tapo;
  • Kolor: Biały;
  • Wys x szer x gł: 60 x 60 x 89 mm;
  • Waga: 230 gramów;
  • Klasa szczelności: IP65;
  • Temperatura pracy: od -20 do +45 st. C;
  • Wilgotność: 10 - 90%;
  • Załączona dokumentacja: Instrukcja obsługi oraz karta gwarancyjna;
  • Wyposażenie: Kabel USB, panel solarny, uchwyt kamery oraz zestaw montażowy;
  • Gwarancja: 24 miesiące.

Jak widać na załączonych zdjęciach, Tapo C410 KIT oferowany jest w estetycznym i raczej średniej wielkości opakowaniu. Wszystkie elementy pudełka zostały porządnie zabezpieczone na czas transportu, a w wytłoczce znalazło się miejsce dla kamery, uchwytu, panelu fotowoltaicznego, okablowania, kołków montażowych oraz przeróżnych instrukcji, ułatwiających zamontowanie kamery oraz późniejsze z niej korzystanie.

Jeśli chodzi o montaż, realizujemy go na dwa sposoby. Kamerkę i panel możemy zamontować na pojedynczym wielofunkcyjnym i regulowanym uchwycie, ewentualnie rozdzielić oba elementy. Gdybyście zdecydowali się na drugą opcję, konieczne będzie odkręcenie elementu montażowego kamery od wspólnego uchwytu i umieszczenie w jego miejscu specjalnej zaślepki, dzięki czemu montaż będzie zrealizowany estetycznie. Oba elementy oferują oczywiście regulację, więc bez problemu ustawicie je tak, by działały należycie. Montując kamerę i panel na elewacji warto mieć wcześniej przygotowane puszki, ewentualnie najpierw zamocujcie je, a potem dopiero kamerę i panel. Pamiętajcie o tym, bo w ociepleniu nie będzie się to trzymać najlepiej.

Tapo C410 KIT to zestaw, który przeznaczono do montowania na zewnątrz, bo w jego skład wchodzi system ładowania urządzenia, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by samą kamerę zamontować w środku. Zrobicie to albo przykręcając ją do ściany, tudzież sufitu, albo wykorzystując element montażowy kamerki jako stojak. Wystarczy go w takiej sytuacji przykręcić po prostu od spodu urządzenia – jest do tego przewidziany gwint. Naprawdę piękna sprawa i fajnie, że ktoś o tym pomyślał.

Przed montażem na zewnątrz (chociaż w sumie tym wewnętrznym również), warto w pełni naładować wbudowany w urządzenie akumulator, a także przeprowadzić początkową konfigurację. W jej trakcie Tapo C410 łączymy z naszą siecią Wi-Fi i sprawdzamy, czy w miejscu, które wybraliśmy na montaż będzie do tego odpowiednie. Kamera pokaże nam bowiem moc sygnału Wi-Fi i jeśli będzie nieodpowiedni, będziecie mogli wybrać lepsze jej usytuowanie, ewentualnie zmienicie miejsce, w którym znajduje się router, tudzież Access Point.

Po wstępnej konfiguracji, która jest banalnie prosta, przeszedłem do montażu na ścianie elewacji. Jako takie pojęcie o tym już miałem, a ponadto miałem przygotowane miejsce do tego, więc poszło szybko i sprawnie, ale gdybyście mieli jakiekolwiek wątpliwości, nie obawiajcie się. Podczas konfigurowania urządzenia za sprawą aplikacji Tapo cały czas serwowane są podpowiedzi na temat tego, jak poprawnie przejść przez cały proces. Przygotowano nawet różne ścieżki w zależności od tego, gdzie kamera będzie zamontowana, a w pudełku z nią znajdują się szablony, dzięki którym bezbłędnie nawiercicie ewentualne otwory pod kołki. Wydaje mi się, że łatwiej się tego naprawdę nie dało zrealizować.

Po kilkunastu minutach kamera była już na miejscu, obejmując swoim zasięgiem praktycznie całą powierzchnię działki, znajdującej się za moim domem, a w związku z tym mogłem przejść do dokładnego jej skonfigurowania, do czego wykorzystałem aplikację Tapo. Najpierw warto zdefiniować wykrywanie ruchu, osób, zwierząt domowych oraz pojazdów – w zależności od tego, jakie macie zapotrzebowanie. Definiując sposób wykrywania, określamy ponadto strefy, w których dane wykrywanie ma działać. Możemy więc inaczej skonfigurować wykrywanie zwierząt, a inaczej samochodów. Damy radę nawet wykluczyć jakieś fragmenty obrazu, by np. kamera nie łapała tego, co dzieje się za ogrodzeniem, choć akurat do tego idealna jest strefa prywatności, całkowicie wykluczająca fragment obrazu z ewentualnych nagrań. Uzupełnieniem wykrywania są alerty, czyli specjalne, naprawdę głośne sygnały dźwiękowe (a także świetlne), włączane w momencie pojawienia się konkretnego wydarzenia.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   10:11, 20.01.2025
3 stówki za takie perpetuum mobile to faktycznie niewiele. Ale muszę powiedzieć że zawsze jak czytam te artykuły urządzeń które jakoś można połączyć w cały system Smart Dom to nachodzą mnie jakieś apokaliptyczne wizje przyszłości. Mam na myśli jakieś awarie takiego rozbudowanego systemu bez którego taki dom nie będzie w stanie funkcjonować normalnie albo w ogóle uzna nas za "persona non grata" i nawet kuchenka mikrofalowa będzie się starała nas unieszkodliwić znaczy ukatrupić. Chyba były nawet jakieś filmy s-f oparte na takim pomyśle. Puszcza oko