Sonos Sub Gen 4 - test. Wyśmienicie uzupełnia Arc Ultra oraz Era 300!
Mniej więcej dwa tygodnie temu na naszej stronie pojawił się test wyśmienitego soundbaru Sonos Arc Ultra, stanowiącego ewolucję jednego z najlepszych soundbarów, jakie mieliśmy okazję testować, czyli Sonos Arc. W zestawie z nową belką do testów otrzymaliśmy najnowszy subwoofer amerykańskiej spółki. Także i jego postanowiliśmy oczywiście dokładnie sprawdzić. Gdybyście rozważali jego zakup, koniecznie czytajcie dalej.
Sub Gen 4, bo o nim mowa, to niskotonowy głośnik, który spiąć możecie z wieloma różnymi głośnikami firmy Sonos, nie tylko z soundbarami, ale także m.in. z głośnikami Era 300 lub Sonos Five. Łączenie go z Era 100 jest również możliwe, choć mało sensowne. Era 100 to głośniki dysponujące nieco mniejsza mocą i dlatego dla nich lepszym wyborem jest Sub Mini – którego test opublikowaliśmy jakiś czas temu.
Sonos Sub Gen 4 - specyfikacja techniczna
- Dźwięk:
- Dwa impulsowe wzmacniacze klasy D;
- Dwa eliptyczne głośniki niskotonowe o wymiarach 5" x 8" skierowane wewnątrz;
- Obudowa z otworem bass-reflex;
- Pasmo przenoszenia od 25 Hz.
- Łączność:
- Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac/ax 2,4/5 GHz;
- Ethernet 10/100;
- Inne:
- Wymiary (wys. x sz. x gł.): 75 x 1178 x 110,6 mm;
- Masa: 5,9 kg;
- Procesor: Quad Core 4xA55 1,9 GHz;
- Pamięć: 512 MB DDR4; 4GB eMMC.
- Zawartość opakowania
- Sonos Sub 4;
- Kabel zasilający (2 m);
- Skrócona instrukcja obsługi i broszura dotycząca kwestii prawnych;
- Gwarancja: 2-letnia gwarancja producenta.
Wracając do Sub Gen 4, kupujemy go w sporych rozmiarów opakowaniu, a już sam ciężar sugeruje, że mamy do czynienia ze sprzętem wysokiej jakości. Zawartość pudełka została oczywiście solidnie zabezpieczona na czas transportu, a wyciągamy z niego nie tylko głośnik, ale również nieco makulatury oraz kabel zasilający. Niczego innego nie ma, bo w sumie też niczego nie potrzeba.
Design subwoofera w stosunku do generacji poprzednich się nie zmienił i nadal mamy do czynienia ze swoistą "oponką", "donutem". Tym razem projektanci nie poszli jednak w tworzywo na wysoki połysk, ale matowe. Takie, jakie zastosowano w przypadku Sub Mini. Głośnik w rezultacie łatwiejszy jest w utrzymaniu, a jednocześnie wygląda bardzo elegancko. Możecie bez problemu postawić go w jakimś widoczny miejscu, bo absolutnie nie ma się czego wstydzić!
Po podłączeniu głośnika do zasilania przejść trzeba krótki proces konfiguracji, polegający na połączeniu subwoofera z istniejącym systemem Sonos. Wykorzystujemy do tego celu mobilną aplikację Sonos, która prowadzi nas przez cały, niebywale prosty, szybki oraz intuicyjny proces. Konfigurację udało mi się ogarnąć za pierwszym razem, a Sub Gen 4 podłączyłem wówczas do Arc Ultra. Następnie odłączyłem go od soundbaru i podłączyłem do stereofonicznego zestawu Era 300. W obu przypadkach naprawdę potężnie wzbogacił on doznania z oglądania, grania oraz słuchania muzyki.
Niezależnie od tego, do czego Sub Gen 4 podłączycie, w aplikacji Sonos będziecie mieć możliwość odłączenia subwoofera i podłączenia go z innym urządzeniem. Prócz tego zmienicie intensywność niskich tonów i ustawicie fazę, zmieniając kierunek rozchodzenia się dźwięku. Ustawianie fazy dostępne jest tylko wtedy, gdy nie odpalicie na zestawie True Play, czyli technologii, której zadaniem jest dostrojenie dźwięku do pomieszczenia, w którym znajdują się głośniki. Cały system działa bardzo dobrze, choć na dwa sposoby. W przypadku iPhona mamy strojenie precyzyjne, a na sprzęcie działającym pod kontrolą systemu Android nieco mniej dokładne, ale wykonywane w czasie rzeczywistym.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler