DLC, czyli jak oskubać przeciętnego gracza.
Jasna strona mocy.
Dwiema wyróżniającymi się firmami na rynku DLC jest Rockstar i DICE. Ten pierwszy myli (na szczęście) pojęcia DLC z dodatkiem. Jakiś czas temu wydał dwa rozszerzenia do GTA IV – The Lost and Damned i The Ballad of Gay Tony, co prawda kosztują 20 dolarów, ale swoją zawartością mogłyby przyćmić nie jeden wielki samodzielny tytuł! Doczekały się one nawet pudełkowej wersji czyli Episodes From Liberty City. Ten drugi natomiast wyznaje zasadę, że darmowe DLC wydłuża życie gry, dzięki czemu tytuł będzie się długo sprzedawał i wydają coraz nowsze, dostępne za darmo mapy do Battlefield Bad Company 2. Czyżby była jednak jakaś jakaś sprawiedliwość na tym świecie?!
Wydawcy opamiętajcie się!
Z perspektywy gracza denerwuje mnie to wszystko. Wydawcy narzekają na piractwo i kradzież ich programów. Nie raz dowiadujemy się, że tytuł, na który czekamy od kilku lat nie trafi na PC ponieważ twórcom się to nie opłaca... Ale powiedzmy sobie szczerze, czy oni są uczciwi w stosunku do nas kiedy publikują niepełne produkty? Co ma powiedzieć gracz kupując grę ze świadomością, że jest ona niekompletna? Jak oni chcą walczyć z piractwem karmiąc nas połówkami gier za ponad 100zł i każąc później płacić kolejne 100zł za to, żeby poznać jej zakończenie... Pirat oczywiście ściągnie sobie oba produkty z internetu za darmo. Komu zatem szkodzą? Piratom, czy nam - uczciwym graczom? Nie oszukujmy się, w tej sytuacji człowiek staje przed trudnym moralnym wyborem: być uczciwym idiotą, czy mądrym złodziejem?
W przyszłości nie będzie pełnych gier!
Patrząc na to, co dzieje się na rynku niestety ten nagłówek może się sprawdzić. Będziemy skazani na płatne dema, a komputery zamienią się w automaty z salonu gier... Zginiesz, będziesz musiał dopłacić, żeby móc grać dalej... Na szczęście jeszcze nie wszystko stracone. Wystarczy pokazać, że MY, GRACZE nie jesteśmy łosiami, którzy będą płacić za piasek na pustyni. Trzeba nam rewolucji! Powstania! Może wtedy producenci i wydawcy zrozumieją, że ich byt zależy od nas, a nie odwrotnie!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler