Lenovo Legion Pro 7i Gen 9 16 - test. Tanio nie jest, ale wydajność jest topowa!

Lenovo ma w swojej ofercie mnóstwo sprzętu przeznaczonego dla graczy, z potężnymi laptopami gamingowymi na czele. Na naszych łamach opublikowaliśmy już sporo testów urządzeń chińskiej spółki, a tym razem przybywamy z artykułem dotyczącym jednego z najnowszych i najwydajniejszych i laptopów będących w jej portfolio. Przez kilka ostatnich tygodni mieliśmy bowiem w redakcji Lenovo Legion Pro 7i Gen 9 16.

Najnowszy model  Lenovo Legion Pro 7i, czyli 9. generacji, charakteryzuje się przede wszystkim tym, że zastosowano w nim najnowszy i najwydajniejszy laptopowy procesora firmy Intel. Chodzi w tym konkretnym przypadku o Intel Core i9-14900HX. Działa on w tandemie z wydajną kartą graficzną od firmy NVIDIA, czyli GeForcem RTX 4080 12 GB, a także 32 GB pamięci DDR5 oraz szybkim nośnikiem SSD od firmy Samsung. Całość uzupełnia porządny, 16-calowy wyświetlacz, idealnie nadający się do grania w domu oraz w podróży. Cena? Spora, bo trzeba wydać około 15 tysięcy złotych. Czy warto? Tego dowiecie się z testu.

Lenovo Legion Pro 7i Gen 9 16 - specyfikacja:

• Procesor: Intel® Core™ i9-14900HX (24 rdzenie, 32 wątki, 2.20-5.80 GHz, 36 MB cache);
• Chipset: Intel HM770;
• Pamięć RAM: 32 GB (DDR5, 5600 MHz);
• Maksymalna obsługiwana ilość pamięci RAM: 32 GB;
• Liczba gniazd pamięci (ogółem / wolne): 2/0;
• Dysk SSD M.2 PCIe: 1000 GB;
• Opcje dołożenia dysków: Możliwość montażu dysku M.2 PCIe (brak elementów montażowych);
• Dotykowy ekran: Nie;
• Typ ekranu: Matowy, LED, IPS;
• Przekątna ekranu: 16";
• Rozdzielczość ekranu: 2560 x 1600 (WQXGA);
• Częstotliwość odświeżania ekranu: 240 Hz;
• Jasność matrycy: 500 cd/m²;
• Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 4080;
• Maks. moc karty graficznej (TGP): 175 W;
• Pamięć karty graficznej: 12 GB GDDR6;
• Dźwięk:
  • Wbudowane głośniki stereo;
  • Wbudowane dwa mikrofony;
• Kamera internetowa: Full HD;
• Łączność:
  • LAN 1 Gb/s;
  • Wi-Fi 6E;
  • Moduł Bluetooth 5.1;
• Złącza:
  • USB 3.2 Gen. 1 - 4 szt.;
  • USB Typu-C (z DisplayPort i Power Delivery) - 1 szt.;
  • USB4 Typu-C (z Thunderbolt™ 4) - 1 szt.;
  • HDMI 2.1 - 1 szt.;
  • RJ-45 (LAN) - 1 szt.;
  • Wyjście słuchawkowe/wejście mikrofonowe - 1 szt.;
  • DC-in (wejście zasilania) - 1 szt.;
• Typ baterii: Litowo-jonowa;
• Kolor dominujący: Czarny;
• Czytnik linii papilarnych: Nie;
• Podświetlana klawiatura: Tak;
• Kolor podświetlenia klawiatury: Wielokolorowy;
• Zabezpieczenia:
  • Szyfrowanie TPM;
  • Wbudowany wyłącznik kamery;
• Obudowa i wykonanie:
  • Aluminiowa pokrywa matrycy;
  • Aluminiowa obudowa;
• Zasilacz: 330 W (Lenovo Slim Tip);
• Dodatkowe informacje:
  • Wydzielona klawiatura numeryczna;
  • Wielodotykowy, intuicyjny touchpad;
  • NVIDIA G-Sync;
  • Matryca z pokryciem barw 100% DCI-P3;
  • HDR 400;
• Grubość: 26 mm;
• Szerokość: 364 mm;
• Głębokość: 262 mm;
• Waga: 2,62 kg;
• Dołączone akcesoria:
  • Zasilacz;
• Gwarancja: 24 miesiące.

Lenovo Legion Pro 7i Gen 9 16 dociera do nas w sporym opakowaniu, a poszczególne elementy zestawu na czas transportu zostały bardzo dobrze zabezpieczone. W pudełku jest oczywiście sam laptop, garść makulatury, a także zasilacz o mocy 330 W, umożliwiający uzupełnianie ładunku we wbudowanym w niego akumulatorze (jego pojemność to 80 Wh).

Sam design nie jest jakoś szczególnie porywający, ale powiedziałbym, że też nie ma się do czego przyczepić. Obudowa prezentuje się elegancko, jest minimalistyczna i estetyczna. Została ona wykonana z z aluminium oraz magnezu, dzięki czemu wygląda świetnie i czuć od razu, że mamy do czynienia z produktem z najwyższej półki. Jedyny minus dotyczy tego, że dość szybko pojawiają się na niej palce, ale jeśli przygotujecie sobie odpowiednią i delikatną ściereczkę, to długo będziecie w stanie utrzymywać laptop w idealnej formie.

Klapka laptopa została zamontowana na zawiasach, które otwierają się do 180 stopni, co oznacza, że bez problemu położycie go prawie pionowo np. na jakimś uchwycie, gdzieś nieopodal monitora. Od spodu konstrukcji znajdują się odpowiednio rozmieszczone gumowe nóżki, utrzymujące laptop na miejscu. Są one dość grube, ale na szczęście rama komputera jest na tyle sztywna, że nie ugina się nawet gdy trzymamy na nim dłonie. Dookoła laptopa są oczywiście rozmaite porty, a w przedniej części całkiem efektownie wyglądające podświetlenie RGB. Można je, rzecz jasna, wyłączyć, gdybyście woleli, by sprzęt nie rzucał się za bardzo w oczy, albo gdyby światło Wam przeszkadzało.

Uniesienie płynnie pracującej klapy ujawnia podświetlaną klawiaturę. Każdy klawisz w niej ma osobne podświetlenie, co pozytywnie wpływa na ich widoczność we wszystkich warunkach, także w całkowitej ciemności. Klawiatura jest jednocześnie kompaktowa i prawie pełnowymiarowa. Prawie, bo niby mamy klawiaturę numeryczną, ale nie mamy przycisków funkcyjnych nad strzałkami. Strzałki są nieco przesunięte w dół, dzięki czemu projektanci nie musieli nic kombinować z pomniejszaniem ich, choć wymaga to chwili, by się przyzwyczaić. Lenovo klawiaturę nazwało TrueStrike. Korzystanie z niej jest bardzo przyjemne nie tylko ze względu na widoczność symboli, ale również niewielki skok klawiszy, wynoszący zaledwie 1,5 mm. Gdybyście mieli ochotę, możecie dodatkowo podmienić w niej keycapy.

Pod strzałkami znajduje się oczywiście sporych rozmiarów touchpad, obsługujący technologię multitouch. Jest on wygodny, precyzyjny i przyjemny w obsłudze, choć przypuszczam, że i tak większość użytkowników komputera postawi na dedykowaną myszkę. Nawet bez niej z laptopa korzysta się jednak bardzo dobrze.

Ważnym elementem urządzenia jest oczywiście jego ekran. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z 16-calową matrycą w technologii IPS. Jej rozdzielczość to 2560 x 1600 pikseli, a maksymalne odświeżanie to imponujące 240 Hz. Dookoła ekranu są niewielkie ramki, a jasność jest na tyle wysoka (wynosi 500 nitów), że nawet w pełnym świetle można bezproblemowo korzystać z urządzenia. Wyświetlacz wspiera ponadto technologię Nvidia G-Sync i może pochwalić się certyfikatami DisplayHDR 400 oraz Dolby Vision. Ma też 100% pokrycie barw sRGB oraz DCI-P3, więc nadaje się nie tylko do grania, ale również do pracy.