I Love Gaming #2 – Czy „najlepsze” gry są rzeczywiście najlepsze?
Zbliżając się do końca moich refleksji, pragnę jeszcze wspomnieć, że nieobecność Heavy Rain na liście TIME i wśród nagrodzonych na VGA nie skreśla szans, na kolejne ambitne produkcje Quantic Dream. Francuskie studio uraczy nas w przyszłym roku drugą częścią przygodówki Omikron, a David Cage wspominał w wywiadach, że wyniki sprzedaży HR są dla niego zadowalające. Jestem więc przekonany, że za jakiś czas usłyszymy o rozpoczęciu prac nad kolejnym duchowym następcą Fahrenheita. Ambitne gry nie zginą, gdyż forma wyrazu artystycznego, jakim jest ich tworzenie daje olbrzymie możliwości. Gracze znajdują się w komfortowej sytuacji, bo mimo wszystko to oni decydują czy dany tytuł się przyjmie. Fani takich projektów jak Alan Wake czy Heavy Rain dali developerom do zrozumienia, że ich praca przypadła im do gustu. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieję się na Facebookowym oficjalnym FanPage’u przygód walczącego z ciemnością pisarza by zobaczyć, że motywacji do pracy twórcom z Remedy zabraknąć nie powinno. Na tym polega piękno bycia graczem, a branżowe imprezy niech sobie nadal nagradzają, co chcą.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler