Patriot Viper VP4300 Lite 4TB - test. Bezkonkurencyjny cenowo?


bigboy177 @ 11:58 15.07.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Gry stają się coraz większe. Więcej potrzeba zatem też miejsca na dysku. Z pomocą przychodzi jednak firma Patriot.

Dyski SSD przeszły długą drogę. Mimo że od początku były sporo wydajniejsze od standardowych twardzieli, a przy okazji pracowały bezgłośnie, były wielokrotnie droższe od konstrukcji talerzowych przez co trochę trwało ich upowszechnienie. Obecnie nie sposób wyobrazić sobie gamingowy komputer nieposiadający SSD. Producenci konsol także poszli w SSD, wiedząc, że twardziel nie oferuje odpowiednio szybkiego transferu danych, co ograniczałoby deweloperów np. w przypadku streamingu rozległych wirtualnych światów. Jeśli szukacie nośnika dla siebie, mamy dla Was test VP4300 Lite od marki Viper należącej do firmy Patriot. Czy warto wejść w jego posiadanie? O tym poniżej.

Model VP4300 Lite, który dotarł do redakcji oferuje aż 4 TB wolnej przestrzeni do przechowywania danych. Kupujemy go w niewielkim blisterze, na którym zawarto podstawowe informacje na temat konstrukcji i nic więcej. Nie ma dodatkowego radiatora (prócz spreadera zamontowanego na scalakach), nie ma kompletnie nic, ale też w sumie niczego nie potrzeba. Najważniejsza w tym przypadku jest pojemność oraz informacja o tym, że dysk oferuje aż 4 TB miejsca. Przy obecnie dostępnych grach, często okupujących nawet 100 GB, im więcej miejsca, tym lepiej.

Patriot Viper Gaming VP4300 Lite 4TB - specyfikacja:

  • Przeznaczenie produktu: PC, Gaming, PlayStation 5;
  • Pojemność: 4000 GB;
  • Format: M.2;
  • Interfejs: PCIe NVMe 4.0 x4
  • Prędkość odczytu (maksymalna): 7400 MB/s;
  • Prędkość zapisu (maksymalna): 6000 MB/s;
  • Niezawodność MTBF: 1 800 000 godzin;
  • Współczynnik TBW: 2000 TB;
  • Radiator: Tak;
  • Kolor: Czarno-czerwony;
  • Wysokość: 3,8 mm;
  • Szerokość: 22 mm;
  • Głębokość: 80 mm;
  • Waga: 9 g;
  • Gwarancja: 60 miesięcy (gwarancja producenta).

Jeśli chodzi o wykonanie samego SSD, mówimy o konstrukcji zgodnej z gniazdem M.2 w formacie 2280. Do jej opracowania wykorzystano kontroler firmy Maxio, a konkretnie MAP1602, który nie oferuje bufora zrealizowanego z wykorzystaniem pamięci DRAM. Nie jest to jednak układ nowy, albowiem wieku producentów, w tym Hiksemi, go stosuje i zawsze śmiga bardzo dobrze. Kontroler zarządza 128 warstwowymi pamięciami TLC firmy Yangtze Memory Technologies C, a w sklepach znajdziecie nie tylko opisywany tu wariant o pojemności 4 TB, ale również wersje o pojemnośći 500 GB, 1 TB oraz 2 TB. Warto podkreślić ponadto, że VP4300 Lite chroniony jest przez 3-letnią gwarancję, a jego TBW (ilość zapisanych TB) to 2000 - tyle zapisów producent gwarantuje zanim dojdzie do jakiejkolwiek awarii.

Z zewnątrz dysk wykonano bardzo estetycznie. Jak wspomniałem dociera on do nas w blisterze, a w środku jest tylko SSD. Na układach umieszczono cienki grafenowy spreader, pełniący rolę radiatora i choć producent nie przewidział dodatkowego chłodzenia, zawsze możecie coś dokupić, gdybyście uznali, że potrzebujecie. Z naszych testów wynika jednak, że ekstra radiator nie jest potrzebny, a niewielki rozmiar SSD jest jedną z największych jego zalet. Bez problemów da się go bowiem zamontować zarówno pod osłonami/radiatorami płyt głównych, jak i w slocie PlayStation 5, w którym miejsca nie ma zbyt wiele.

Jeśli chodzi o oprogramowanie, niestety Patriot zrezygnował z dedykowanej aplikacji, a w związku z tym pozostają propozycje innych firm. VP4300 Lite jest jednak przygotowane do współpracy z softem zewnętrznym, a ponadto wspiera wiele różnych rozwiązań szyfrujących oraz chroniących dane. W specyfikacji napisano, że są to SM2/3/4, AES, SHA, RSA, ECC, CRC, a także RAID. Jestem przekonany, że dzięki temu będziecie w stanie dostosować go do własnych potrzeb i wymagań.

Rozpoczynając zabawę z VP4300 Lite postanowiłem najpierw sprawdzić jego możliwości w konsoli PlayStation 5. Nośnik zamontowałem bez najmniejszych problemów, podmieniając inną konstrukcję. Przeszedłem potem przez krótki proces formatowania, a następnie zrobiłem test wydajności. Konsola ma wbudowany benchmark, który pozwala nam określić to, czy SSD oferuje wymaganą przez Sony wydajność odczytu na poziomie co najmniej 5500 MB/s. Bez zaskoczenia, nasz Viper wymagania przekroczył, albowiem test wskazał odczyt na poziomie przekraczającym 6590 MB/s, czyli o ponad 1000 MB/s więcej. Dzięki temu konstrukcja wręcz idealnie nadaje się do PlayStation 5, a ogromna ilość wolnego miejsca powinna wystarczyć Wam przez wiele, wiele lat i to nawet wtedy, gdy dysponujecie imponującą kolekcją gier.

Po teście wydajności wykonanym przez samo PlayStation 5 zainstalowałem na dysku Patriota kilka gier, w tym między innymi Horizon: Forbidden West, Ghost of Tsushima Director’s Cut oraz Ratchet & Clank: Rift Apart. Chciałem się po prostu upewnić, że wszystko działa tak, jak powinno i że nie występują żadne problemy ze streamingiem danych. Każda z wymienionych produkcji dość mocno eksploatuje SSD, więc do testów nadają się wyśmienicie. Z każdą VP4300 Lite poradził sobie fantastycznie. Wczytywanie rozgrywki było błyskawiczne, streaming wirtualnego świata płynny i bez zająknięć. Ogólnie nie sposób było się do czegokolwiek przyczepić.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   16:08, 15.07.2024
Mój pierwszy twardziel miał 40 GB a tu 4000 GB w takiej małej duperelce. Ale to się zmienia. A niektórzy by chcieli żeby napędy i płyty CD istniały wiecznie. Konsola do grania wielkości pudełka zapałek i do tego 20 razy większy napęd CD. Rozbawiony