Dziwne, ale jakie dobre! Te nietypowe gry pokochacie!

Ludzie bywają istotami z natury ostrożnymi. Nie wszyscy lubią eksperymenty, nowości oraz zmiany. Czy stabilność i pozostawanie przy nieco sztampowych i bezpiecznych rozwiązaniach to coś złego? Jasne, że nie, co nie znaczy, że nie można czasem spróbować czegoś kompletnie niestandardowego i próbującego wybić się w jakiś sposób dzięki unikatowym elementom.
Dzisiejsze zestawienie skupia się na tego typu produkcjach. Ciekawych, nietypowych, wręcz dziwnych, ale mogących zaoferować zupełnie świeże doświadczenie graczom pragnącym wyrwać się ze schematycznego ostatnimi czasy świata wysokobudżetowych gier. Różne gatunki, stylistyki oraz modele rozgrywki, a jedyna cecha wspólna... to całkowity ich brak! Każda z gier na tej liście jest na swój sposób wyjątkowa i oferuje inne doznania. Takie, których próżno szukać gdzie indziej. Oto zestawienie najdziwniejszych gier w historii!
South Park: Kijek Prawdy
South Park Kijek Prawdy to RPG od uznanego studia Obsidian Entertainment, które podeszło do tematu uchwycenia klimatu serial South Park wręcz wzorcowo. Humor jest tak samo nietuzinkowy, obsceniczny i groteskowy, jak w oryginale, postaci zostały znakomicie przeniesione, dialogi są świetnie napisane, a liczba odniesień jest godna podziwu. Sama opowieść, jej przedstawienie, prowadzenie i ilość gagów oraz wariactw jest wręcz wspaniała. I - co najważniejsze - gra się w to znakomicie!
Rozgrywka polega tu głównie na eksploracji, rozwijaniu postaci, wykonywaniu questów oraz toczeniu - w ramach przyjętej konwencji - turowych walk, w których można wykorzystać nie tylko skille protagonisty, ale i dzieciaków z South Parku. Trzeba oczywiście lubić te klimaty i humor, ale nie trzeba mieć za sobą całego serialu, by wiedzieć co się dzieje. O ile nawiązań oraz postaci pobocznych jest cała masa, o tyle wiele żartów jest dość uniwersalnych. Można z nich wynieść dużo nawet jeśli nie oglądaliście pierwowzoru. Mówię to z pierwszej ręki, bo grałem przed zapoznaniem się z serią i po jej (częściowym) nadrobieniu. Nie dla wszystkich to jednak projekt, bo w tym świecie tematów taboo nie ma, ale zarówno mechanicznie, jak i dla historii, humoru oraz contentu sprawdzić warto!
Cruelty Squad
Cruelty Squad to strzelanka pierwszoosobowa, niezwykle immersyjna, o surrealistycznej oprawie audiowizualnej, którą sam twórca celowo tworzył tak, by była jak najbardziej psychodeliczna i abstrakcyjna. To gra o masowych zabójstwach, korporacjach, połowach rybackich i handlowaniu na giełdzie. Z ogromem mechanik, ciekawym lore, nietuzinkowymi postaciami oraz gwarantowaną migreną po posiedzeniu trwającym dłużej niż 15 minut.
Jako pracownik korporacji mamy cele do osiągnięcia. Bierzemy misję, realizujemy jej założenia, zabijamy wrogów arsenałem wymyślnej broni, a to wszystko w imię potężnego korpo. Czy uczynimy naszego szefa - Złowieszczego Arcydemona - dumnym z naszych osiągnięć? Cruelty Squad oferuje sporo wolności i nieliniowości w podejściu do zadań, dając też dostęp do aktywności pobocznych. Łowienie ryby oraz ich sprzedaż, handlowanie akcjami na giełdzie - i takie działania na misjach, by akcje poszły w górę wedle naszego uznania – a prócz tego oczywiście sprzedawanie organów poległych. Najprostszy opis tej gry? Cruelty Squad to dziecko zrodzone ze związku Hotline Miami oraz Deus Exa. Rzecz tak specyficzna i odrealniona, jak tylko się da, ale dzięki temu też tak interesująca. Jeśli przejdziecie przez psychodeliczną oprawę audiowizualną, to możecie doświadczyć jednego z ciekawszych gamingowych przeżyć.
Pathologic 2
Pathologic 2 to remake oryginalnego Pathologic oraz kontynuacja w jednym. Za nową i starą produkcję odpowiada rosyjskie Ice-Pick Lodge, znane z tworzenia prawdziwie drewnianych przygodówek, mających oddaną grupę fanów. Siermięga ta jest jednak warta zachodu, bo Pathologic 2 oferuje doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, po którym ciężko wrócić do “normalnych gier”.
Wcielamy się tu w postać medyka, który trafia do miasteczka toczonego plagą wybijającą jego ludność. Zasoby kończą się bardzo szybko, czasu jest mało, a ludzie nie stronią od przemocy i nie patrzą na nas z życzliwością. Mamy 12 dni na zwalczenie choroby. Czas trzeba wykorzystać do cna i walczyć, ile się da, bo nieważne czego byś nie zrobił, wszystkich nie ocalisz.
Pathologic 2 to gra o wyśrubowanym poziomie trudności, w której tylko początek zdaje się być w miarę strawny. Po pół godziny wiemy już, że jesteśmy skazani na niechybną porażkę. O zasoby zawsze jest ciężko. Można handlować, kraść, bić, wycinać organy i zabijać, ale inni ludzie zapamiętają to, co zrobiliśmy, bo nasze działania wpływają na reputację, jaką mamy w danej dzielnicy, w której akurat przebywamy, a to może prowadzić do nieprzyjaznych zgrzytów z mieszkańcami. Część osób może zaoferować nam pomoc lub ważne przedmioty/wskazówki, co do dalszego toku fabuły, ale skąd wiedzieć komu zaufać? Wiele wątków, przytłaczający, lecz niezwykle intrygujący klimat, nieliniowa fabuła w otwartym świecie, gdzie od każdego wyboru zależy czy coś tu ugramy to kluczowe cechy opowieści. Pamiętajcie jednak, że Pathologic 2 absolutnie nie szanuje Waszego czasu i tego, czy dobrze się bawicie. Jeden błąd, mała pomyłka i możecie pożegnać się z wieloma dobrze przemyślanymi godzinami progresu. Przez to jest to tytuł skierowany dla specyficznej grupy odbiorców, która nie chce tylko fajnej, zabawnej gry, a doświadczenia. Tym też jest Pathologic 2 - doświadczeniem. Jedynym w swoim rodzaju. To najgorsza, a zarazem najlepsza produkcja, w jaką może być Wam dane zagrać... jeśli tylko dacie jej szansę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler