Microsoft Sidewinder Gaming Mouse


Raaistlin @ 15:59 20.04.2010
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Myszki przez długi okres czasu postrzegane były jedynie jako narzędzie wskazujące, które do komfortowego działania nie potrzebuje szeregu bajerów i „udziwnień” – ot wystarczyły dwa przyciski i rolka.

Myszki przez długi okres czasu postrzegane były jedynie jako narzędzie wskazujące, które do komfortowego działania nie potrzebuje szeregu bajerów i „udziwnień” – ot wystarczyły dwa przyciski i rolka. Jednak przy okazji sporego zainteresowania sceną gamingową, pojawiło się także zapotrzebowanie na kontrolery wyższej klasy, zapewniające komfort i precyzję w każdym calu. Jedną z takich „maszynek” jest prezentowany tu Sidewinder Gaming Mouse prosto od Microsoftu.

Już podczas pierwszego bliższego spotkania z Microsoft Sidewinder Gaming Mouse można zauważyć, iż produkt zachwyca stylistyką wykonania. Groźnie ścięte kanty sprawiają, iż myszka wydaje się być smukła. Całość zachowana w tonacji koloru czarnego, z lekką domieszką ciemnego czerwonego czy wręcz bordowego przemawia za rozsądkiem projektantów. Nie spotykamy się bowiem z ekstrawaganckim tworem zawierającym tysiące barw rodem z Jamajki, a z produktem przemyślanym pod każdym calem – przynajmniej pod względem kolorystycznym.



Warto zaznaczyć, iż Sidewinder nie jest myszką małą, choć znowu z drugiej strony wielkością też nie grzeszy. Jednak użytkownikom posiadającym małe dłonie z krótkimi palcami zdecydowanie odradzam – komfort pracy nie będzie przy takiej kombinacji zadowalający. Ważne jednak, iż każdy przed kupnem może sprzęt „przymierzyć” do własnej ręki, a to dlatego, iż całość tkwi za plastikową, przezroczystą osłonką – tak więc nie kupujemy kota w worku. Skoro już przy opakowaniu jesteśmy – to sprawia wrażenie jednorazowego, a jego otwarcie jest nadzwyczaj skomplikowane. Przydałaby się jakaś prosta instrukcja, bo to, co później okazuje się banalne, na początku wcale takie nie jest.

Nowa myszka Microsoftu jest dedykowana graczom, toteż pod tym względem najbardziej ją testowałem. Oczywiście zwykła praca biurowa czy surfowanie po Internecie jest komfortowe – myszka pewnie leży w dłoni (zakładając, że ta nie jest zbyt mała, o czym już wspominałem), miło klika przy kolejnych przyciśnięciach, a dodatkowo posiada programowalne przyciski, które standardowo odpowiadają za „wstecz” oraz „wprzód”. Warto na chwilę przy owych „klikaczach” się zatrzymać. W przeciwieństwie do konstrukcji konkurencji, umiejscowione są one pionowo, nie poziomo, co znakomicie wpływa na komfort pracy. Prawdopodobieństwo przypadkowego przyciśnięcia jest sprowadzone do minimum, co się chwali. Również samo naciskanie jest dość przyjemne, a charakterystyczne „kliki” pozwalają na odróżnianie owych guziczków bez specjalnego patrzenia na nie.

Również dla graczy przygotowano szereg usprawnień, które przydają się podczas samej gry. Myszka działa w rozdzielczości 2000dpi, którą dodatkowo możemy modyfikować „w locie”, wykorzystując trzy specjalnie do tego zaprogramowane przyciski, znajdujące się na grzbiecie gryzonia. Oczywiście rozdzielczość można dostosować do własnych potrzeb, a następnie przypisać do jednej z trzech opcji. Kolejną ciekawostką, szczególnie przydatną dla graczy, jest opcja „quick turn”. Pozwala ona zmodyfikować jeden przycisk, aby po wciśnięciu wywoływał obrót o 180 stopni. Jest to szczególnie przydatne w sieciowych strzelankach, gdyż pozwala w ułamek sekundy obrócić się do tyłu, co może zaowocować szybkim fragiem. Brawa dla twórców za pomysłowość, chyba właśnie w taką stronę powinny pójść myszki dedykowane graczom.



Oczywiście Sidewinder posiada szereg opcji, standardowych już w tego typu myszkach, tj. specjalne odważniki, którymi możemy modyfikować ciężar gryzonia, dostosowując go do własnych upodobań czy chociażby trzy zestawy wymienialnych ślizgaczy. Te zbudowane są z różnych materiałów, tak więc ryzyko kiepskiej pracy z naszą podkładką jest naprawdę niewielkie – w moim przypadku wszystkie zestawy sprawowały się równie dobrze. Nowalijką jest natomiast możliwość „przycięcia” kabla myszki, ograniczając go obciążonym pudełkiem – od tej pory długi kabel nie będzie się plątał i haczył o nasze biurko.

Na pochwałę zasługuje także system tworzenia makr – już dawno nie widziałem tak prostego, a zarazem potężnego narzędzia. W łatwy sposób dowolnie zaprogramujemy jeden z pięciu dostępnych przycisków, co się chwali. Maniacy gier sieciowych będą zadowoleni.

Tak po prawdzie nie dostrzegam większych wad oraz mankamentów Microsoft Sidewinder Gaming Mouse. Niektórym może doskwierać wielkość, ale ci po prostu sprzętu nie zakupią. Na siłę można się także przyczepić do ciężko wciskającej się rolki, co podczas szybkich pojedynków sieciowych jest lekko irytujące ( szczególnie gdy kółko myszki odpowiada za atak wręcz), jednak z drugiej strony eliminuje to ryzyko przypadkowego wciśnięcia. Jedno jest pewne – w swojej klasie cenowej (ok. 100-130 zł) trudno znaleźć drugą tak dopracowaną konstrukcję.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosyahoo1333   @   14:02, 22.04.2010
Seria myszek SideWinder jest bardzo udana. Mają wszystko to, co powinien mieć porządny sprzęt gamingowy: wymienne ślizgacze, dodatkowe ciężarki. Są bardzo wytrzymałe i dobrze leżą w dłoni. Tak, jak napisał autor - bardzo fajna jest możliwość zmiany dpi w "locie". Naprawdę polecam.
0 kudosFreshman69   @   02:01, 01.07.2010
ciekawe jak leży w dłoni 3lo.
0 kudosmelman123   @   10:53, 01.07.2010
Jak na taką myszkę to wydaje się dosyć tania przyciski wstecz wprzód mogą się przydać a co dopiero ten obrót w grze. Chyba sobie kupię.
0 kudosMicMus123456789   @   09:44, 29.07.2010
Myszka prezentuje się całkiem ładnie a i cenę jest bardzo przystępną.
0 kudosgucinx   @   22:38, 30.10.2010
ja mam myszke a4techa x7 z sześcioma poziomami dpi ostatni to 3600 Dumny
Dodaj Odpowiedź