MasterBox TD500 Mesh V2 - test przewiewnej obudowy od Cooler Master

Obudowa komputerowa, wbrew obiegowej opinii, nie ma być wyłącznie estetyczna i rozświetlona jak choinka (choć w sumie to nie zaszkodzi). Przede wszystkim zapewniać ma ona jednak odpowiednią ilość miejsca dla poszczególnych podzespołów, a także właściwe systemy i rozwiązania pozwalające nam te podzespoły sprawnie zamontować. Do tego dochodzi jeszcze jeden niebywale ważny aspekt: przewiewność. Dzisiejsze blaszaki są często naprawdę potężnymi maszynami, a w rezultacie wymagają wydajnych systemów chłodzenia. Obudowa nie może blokować dostępu coolerów do świeżego powietrza, jeśli nie chcemy, aby CPU czy GPU nagle włączyło tzw. throttling (celowe obniżenie wydajności). Jaki case w takim razie wybrać? Może Cooler Master MasterBox TD500 Mesh V2 się nada? Odpowiedź w naszym teście.
Na naszych łamach przeczytać mogliście sporo różnych testów obudów komputerowych. Jako że całkiem niedawno do redakcji dotarła nowa konstrukcja firmy Cooler Master, czyli właśnie MasterBox TD500 Mesh V2 postanowiliśmy ją sprawdzić. Obudowa już na papierze zapowiadała się nad wyraz ciekawie. Głównie ze względu na to, że Cooler Master ma doświadczenie w tej branży, a ponadto przód obudowy to ciekawie wyprofilowana siatka, która nie dość, że wygląda efektownie, to jeszcze przepuszcza sporą ilość świeżego powietrza do wnętrza. W przypadku mocniejszych komputerów jest ono konieczne do właściwego chłodzenia komputera.
MasterBox TD500 Mesh V2 to obudowa typu midi-tower, co oznacza, że bez najmniejszych problemów zmieszczą się w niej największe i najwydajniejsze karty graficzne, a także wysokie kolumny, służące do chłodzenia procesorów. Z lewej strony konstrukcji przygotowano ciekawie wyglądającą szybę hartowaną, której uroku dodają delikatne przetłoczenia, łączące się stylistycznie z przednim panelem. Ze strony prawej są oczywiście metalowe plecy, za którymi jesteśmy w stanie ukryć wszystkie kable. Co ważne, oba panele boczne zamocowano przy pomocy specjalnych, beznarzędziowych śrub. Szybę utrzymuje jedna taka śruba oraz zatrzask. Plecy utrzymywane są zaś na miejscu przez dwie śruby.
Usunięcie paneli ukazuje wnętrze. Obudowa firmy Cooler Master jest częściowo modułowa, a to oznacza, że wiele jej elementów da się w banalny sposób usunąć, by ułatwić sobie montaż. Szybko i sprawnie pozbywamy się np. specjalnej kieszeni na dyski zamocowanej zaraz za zasilaczem. Łatwo możemy odpiąć przedni panel, otrzymując dostęp do skrywających się za nim wentylatorów. Niewiele czasu trzeba też na to, by odkręcić górny element, do którego ewentualnie możemy przykręcić chłodnicę. Nie musimy się w takiej sytuacji gimnastykować, tylko większość prac wykonujemy na zewnątrz obudowy. Nie ma tu niestety tacki na MOBO, ale w przypadku konstrukcji w tym przedziale cenowym jest ona raczej niespotykana, jeśli nie całkowicie niedostępna.
Wszystkie elementy obudowy wykonano bardzo estetycznie. Są dobrze wymalowane i solidnie poskręcane. Nie brakuje też śluz pozwalających nam przepuszczać kable oraz specjalnych uchwytów, dzięki którym kable możemy zamocować trytytkami (lub rzepami) do obudowy, aby się nie plątały i były w takim położeniu, w jakim sobie to upatrzymy. Ze względu na to, że miejsca dookoła płyty głównej nie brakuje, wszystko można rozmieścić estetycznie i z zachowaniem porządku. Nic wówczas nie wpływa negatywnie na przepływ powietrza we wnętrzu obudowy, co na pewno docenią najbardziej nagrzewające się podzespoły oraz nasze uszy, do których nie będzie dobiegał nieprzyjemny szum rozkręconych na maksimum wentylatorów.
Skoro o chłodzeniu mowa, wspomnieć muszę, że w kilku kluczowych pozycjach, czyli z przodu, od góry oraz pod zasilaczem, zamontowano specjalne filtry przeciwkurzowe. Górny i dolny można zdemontować, by je odkurzyć. Filtr przedni jest niejako zintegrowany z panelem, więc niestety nie ma możliwości jego demontażu. Trzeba po prostu podjechać odkurzaczem i posprzątać komputer na miejscu. Przedni filtr przeważnie brudzi się najszybciej, bo zaraz za nim są zasysające powietrze wentylatory, więc z tą jedną niedogodnością będziecie musieli żyć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler