Gensis Thor 303 TKL - test super cichej klawiatury mechanicznej


bigboy177 @ 16:03 28.04.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

W Gensis Thor 303 TKL zastosowane zostały przełączniku Outemu Silent. Dzięki temu konstrukcja ta jest niebywale cicha, a pisanie na niej zaskakująco satysfakcjonujące.

Mniej więcej w połowie zeszłego roku na naszych łamach mogliście przeczytać recenzję klawiatury Genesis Thor 303. Jako że cieszyła się i nadal cieszy ona dużym zainteresowaniem wśród naszych czytelników, postanowiliśmy przygotować też recenzję nowej wersji Thor 303 TKL. Do naszych redakcyjnych progów dotarł egzemplarz wyposażony w mechaniczne switche Peach Silent. Jak sama nazwa wskazuje, powinny być ciche. Czy faktycznie takie są, przekonacie się z naszego testu.

Gensis Thor 303 TKL, bo tak zwie się bohaterka niniejszego artykułu, dojechała do nas w niewielkich rozmiarów opakowaniu. W estetycznie wykonanym kolorowym "rękawie" umieszczono karton skrywający klawiaturę, narzędzia do ewentualnego wymieniania switchów, a także dwa switche na podmianę, gdyby jakimś cudem coś stało się z tymi zamontowanymi fabrycznie. Jest też oczywiście instrukcja obsługi, ale prawdziwi mężczyźni ich nie czytają… Odłożyłem wszystko na bok, a klawiaturę podłączyłem do komputera.

Specyfikacja techniczna:


  • Typ: Klawiatura mechaniczna;
  • Komunikacja: Przewodowa;
  • Przewód: W oplocie, USB-A, 1,8 m;
  • Klawisze: 87 sztuk;
  • Przełączniki: Outemu Silent Peach (Liniowe);
  • Siła nacisku: 40g;
  • Czas reakcji: 1 ms;
  • Punkt aktywacji: 2 mm;
  • Całkowity skok klawisza: 3,3 mm;
  • Żywotność przełączników: 50 mln kliknięć;
  • Podświetlenie: Tak, RGB;
  • Oprogramowanie: Tak, dedykowane Genesis;
  • Wymiary: 355 x 136 x 36 mm;
  • Dodatki: Keycap puller, switch puller, dwa przełączniki Outemu Silent Peach;
  • Gwarancja: 24 miesiące;
  • Cena: 249 zł.

Urządzenie przygotowane przez Genesis jest bardzo porządnej jakości, do czego zdążyła nas już firma przyzwyczaić. Obudowę wykonano z aluminium, a przez to jest sztywna i nic nie zachowuje się tak, jak nie powinno. Konstrukcja jest czarna, a zamontowane do niej switche lekko fioletowe/brzoskwiniowe. Widać jednak tylko spodnią ich część, co w żadnym razie nie przeszkadza – chyba, że jesteście strasznymi pedantami, to może Was nieco kłóć w oczy fakt, iż podstawki są jasne, a cała klawiatura ciemniejsza. Myślę, że w tym przypadku jest to jednak kwestia gustu i osobistych preferencji.

Keycapy , wykonane metodą podwójnego wtrysku (co oznacza, że znaki na nakładkach nie będą się wycierać), także są czarne i choć nie pokryto ich żadnym gumopodobnym materiałem, wciska się je bardzo wygodnie i pewnie. Gensis Thor 303 TKL to nowa wersja tegoż modelu, a inżynierowie poczynili w nim pewne zmiany. Najważniejszą, jeśli chodzi o klawisze, jest to, że zastosowano stabilizatory w postaci drucików. Wyrównują one pracę dłuższych klawiszy, a zastosowany pod nakładkami smar sprawia, że wciskanie nie sprawia żadnych problemów. Nie występują też żadne dziwaczne dźwięki. Klawiaturę łączymy z komputerem przy pomocy kabla o długości 1,8m. Jest on w oplocie, więc powinien służyć długo i dobrze, a pod obudową klawiatury znajdują się kanały, którymi możemy go puścić – dostępne opcje to środek, albo każdy z boków.

Najważniejszą cechą Gensis Thor 303 TKL, prócz tego, że nie mamy tu przycisków z klawiatury numerycznej, jest zastosowanie mechanicznych liniowych przełączników Peach Silent. Opracowała je firma Outemu i muszę przyznać, że wypada ich pochwalić. Do tej pory zdecydowanie najlepiej pracowało mi się na switchach Kailh Brown, a po kilku dniach użytkowania Outemu Silent chyba całkowicie się przerzucę. Nowe przełączniki Outemu mają krótki próg aktywacji (2 mm), a także niewielki skok całkowity (3,3 mm) oraz niską siłę aktywacji, równą 40g. Do tego dochodzi – co chyba najważniejsze – niska głośność. Peach SIlent to tylko 33,6 dB, podczas gdy Outemu Brown tłuką się na poziomie 40 dB. Różnica na papierze wydaje się niewielka, ale uwierzcie mi, jest słyszalna. Szczególnie jeśli lubicie (albo musicie) siedzieć po nocach i nie chcecie przeszkadzać wszystkim dookoła. Co ważne, Peach Silent oferują technologię hotswap, dzięki której wymienianie całych switchów nie wiąże się z lutowaniem. Zużyty switch wyciągamy, nowy wstawiamy na jego miejsce i po sprawie - oczywiście da się też całkiem zmienić typ switcha. Jeśli chodzi o żywotność, każdy switch powinien wytrzymać co najmniej 50 mln aktywacji!

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfebra1976   @   11:09, 29.04.2023
Jak za niecałe 190zł wydaje się być całkiem niezłym zakupem. Biała wersja moim zdaniem jest ciutkę ładniejsza