PlayStation VR2 - recenzja. Porządny sprzęt, który potrzebuje takich samych gier!
Różnica w stosunku do pierwowzoru zauważalna jest nie tylko w przypadku oprawy wizualnej, ale także udźwiękowienia oraz komfortu korzystania ze słuchawek. Tym razem inżynierowie postawili na niewielki zestaw, niejako łączony z goglami. Nie ma pałąka, nie ma długich przewodów. Jest wygoda i całkiem niezła jakość dźwięku. Nie nastawiajcie się oczywiście jednak na doznania audiofilskie podczas słuchania muzyki. Słuchawki dostarczane do PS VR2 sprawdzają się dobrze w tym, do czego zostały stworzone – w grach. Nieźle też radzą sobie w filmach. Oferują solidny dźwięk oraz bardzo dobre pozycjonowanie. Co ważne, nie musicie z nich korzystać, jeśli nie chcecie. Jeśli macie zestaw kina domowego, możecie usiąść gdzieś pomiędzy głośnikami i cieszyć się dźwiękiem przestrzennym bez słuchawek.
Na koniec jeszcze dwie kwestie w skrócie. Pisałem wcześniej, że kontrolery Sense nie są identyczne i że na jednym z nich – lewym – umiejscowiono przycisk, przy pomocy którego rejestrujemy rozgrywkę, tudzież screeny z zabawy. Interfejs, jaki opracowano dla tej funkcji, przypomina rozwiązania znane nam z PlayStation 5. Wszystko jest więc proste do ogarnięcia, a jednocześnie oferuje szeroki wachlarz możliwości. Jako że gogle sprawdzają się świetnie w grach, nie powinno być zaskoczeniem, że mogą robić też za salę kinową. Wystarczy uruchomić jakiś ulubiony serial, tudzież film, aby cieszyć się ogromnym ekranem oraz wysokiej jakości obrazem. Słuchawki możemy wymienić na swoje ulubione, ewentualnie skorzystać z głośników zewnętrznych, zapewniając sobie doznania, jakich próżno szukać na jakimkolwiek telewizorze.
Podsumowując, PlayStation VR2 to dopracowane gogle wirtualnej rzeczywistości, którymi Sony jest w świecie konsol bezkonkurencyjne. Możliwości nowej platformy, mimo że dopiero rozpoczyna ona swój żywot, są imponujące i z niecierpliwością będę obserwował i testował to, co deweloperzy będą dla nas przygotowywać w kolejnych latach. Mam też szczerą nadzieję, że twórcy nie skupią się na jakiś drobnostkach, tylko dostaniemy mnóstwo wysokobudżetowych tytułów, dedykowanych nowym goglom. Aktualizacje i jakaś drobnica na zasadzie ciekawostek to za mało. Tylko grami dedykowanymi VR Japończycy będą w stanie graczy przekonać do inwestowania. Pierwsze gogle Sony głównie przez kiepski soft nigdy nie rozwinęły skrzydeł. Drugie mogą poszybować wysoko, jeśli Sony nie zaśpi, na co szczerze liczę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler