Test Inno3D GeForce RTX 4090 iChill X3 - moc, której łatwo nie okiełznasz

Kilka minut po otwarciu pudełka karta była już w obudowie. Uruchomiłem blaszaka i z ciekawości zerknąłem na parametry dostarczonego przez INNO3D sprzętu. Tu w sumie zaskoczenia nie było. Karta dysponuje 24 GB pamięci GDDR6X taktowanej częstotliwością 21000 MHz (czyli 21 GHz). Sercem sprzętu jest RTX 4090 taktowany częstotliwością bazową 2235 MHz, a gdy włącza się boost zegar skacze do 2580 MHz. Ogólnie nie sposób się tu do czegokolwiek przyczepić. Sprzęt jest bliski referencyjnemu, więc nie ma się też za bardzo o czym rozpisywać. Najwyższa pora przejść do testów.

Platforma testowa:

• Procesor: Ryzen 7 5800X3D;
• Płyta główna: Asus TUF Gaming X570-PLUS;
• Chłodzenie: NZXT Kraken X52 RGB;
• Pamięć RAM: G-Skill F4 32 GB 3200 MHz;
• Dysk: Samsung 970 EVO 1TB;
• System: Windows 11 (aktualna wersja).

Testy postanowiłem przeprowadzić w dwóch rodzajach aplikacji. Najpierw na warsztat poszły testy syntetyczne, a następnie gry. Nie bawiłem się w ogóle aplikacjami przeznaczonymi do pracy, bo profil naszego portalu zobowiązuje. Testy w oprogramowaniu specjalistycznym na pewno bez problemów znajdziecie w sieci, więc raczej nie będzie to dużą niedogodnością.

Jak zobaczycie poniżej, niezależnie od tego, co postawiłem przed GeForce RTX 4090, karta poradziła sobie bez najmniejszych problemów. Testy syntetyczne przeprowadziłem za pomocą benchmarku 3DMark – znanego i cieszącego się dużą popularnością. Wyniki karty sprawdziłem za pomocą Fire Strike ULTRA (4K, DX11), Time Spy Extreme (4K, DX12) oraz Port Royal (DX12, RayTracing).

W Fire Strike Ultra wynik to niespełna 25 tysięcy. Podobnie jest w przypadku Port Royal – tutaj także mamy rezultat zbliżony do 25 tysięcy punktów. Słabiej, ale nadal wyśmienicie, jest w Time Spy Extreme, w którym zobaczyłem na ekranie 18712 punktów. Abyście mieli jakikolwiek kontekst, w tych samych benchmarkach oraz na podobnych podzespołach, układy z serii RTX 3090 wykręcają rezultaty o połowę słabsze. Można więc powiedzieć, że RTX 4090 jest szybszy od swojego bezpośredniego poprzednika o nawet 100% - przynajmniej jeśli mówimy o testach syntetycznych. Co ciekawe, karta nawet po kilku testach pod rząd nie nagrzewała się jakoś strasznie (temperatura oscylowała w granicach 65 stopni) i była dość cicha. Na pewno cichsza od mojego wysłużonego już nieco RTX 2080 Ti.

Po testach syntetycznych, przyszła pora na te bardziej naturalne, czyli w grach. Także i w tym przypadku nie było żadnego zaskoczenia. Wszystko, co uruchomiłem na Inno3D GeForce RTX 4090 iChill X3 działało bez zarzutów. Mogłem oczywiście podkręcić detale na maksimum, rozdzielczość ustawić na 4K i włączyć ray-tracing. Wybrałem tu też gry wykorzystujące DLSS, a wyniki nie pozostawiają złudzeń.

Cyberpunk 2077 z wymienionymi parametrami bez najmniejszych problemów dobijał do około 70 klatek na sekundę i w nich pozostawał. Nie miałem niestety okazji sprawdzić DLSS3, które zostało dodane dosłownie godziny temu do gry, ale i bez niego jest wyśmienicie. Metro Exodus, kolejna dopieszczona graficznie gra, a wynik dużo powyżej oczekiwań. Rozdzielczość 4K, włączony ray-tracing, najwyższe detale oraz DLSS w trybie jakości zapewniły mi ponad 100 klatek na sekundę. Najczęściej około 108-110. Również w przypadku Wiedźmin 3: Dziki Gon nie sposób się do czegokolwiek przyczepić, albowiem liczba generowanych ramek przekraczała 150! Nie udało mi się znaleźć gry, która byłaby w stanie pokonać RTX 4090, więc spokojnie można uznać, że w tym momencie takowa nie istnieje. Nawet po wyłączeniu DLSS płynność była satysfakcjonująca. Cyberpunk 2077, z najwyższymi detalami, w 4K oraz z odpalonym ray-tracingiem śmigał w około 45-50 klatkach na sekundę i to bez wspomagania ze strony DLSS, a to o czymś świadczy. Red Dead Redemption 2 w 4K i najwyższych detalach? Jasne! Prawie 80 FPS na liczniku. Przykładów byłoby najpewniej więcej ale kolejnych gier już po prostu nie odpalałem, bo i karta do testów musiała powędrować do kolejnej redakcji.

Słowem podsumowania, Inno3D GeForce RTX 4090 iChill X3 to wyśmienity sprzęt. Jeśli pozostałe komponenty Waszego komputera pozwalają Wam na zakup i instalację tego potwora, możecie rozważyć inwestycję, bo takiego skoku wydajności w kartach graficznych nie obserwowaliśmy od dawna. Niebawem na naszych łamach będziecie też mogli przeczytać test GeForce RTX 4080, który kosztuje nieco mniej i być może uznacie, że jego wydajność będzie dla Was satysfakcjonująca. Obserwujcie więc nas regularnie, jeśli rozważacie upgrade i pieniądze nie grają jakiejś szczególnie dużej roli.