Test DualSense Edge - kontrolera dla profesjonalistów


bigboy177 @ 18:07 24.01.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

DualSense Edge to nowa, podrasowana wersja kontrolera dla PlayStation 5. Czy warto się w niego wyposażyć? Odpowiedź znajdziecie w naszym teście.

Kontroler DualSense, czyli ten opracowany z myślą o PlayStation 5 i do niego dołączany, to najlepszy pad dostępny obecnie na rynku. Wiem, że jest to oczywiście kwestia preferencji, ale korzystanie z DualSense jest dla mnie najwygodniejsze. Jego haptyka, sprzężenie zwrotne w triggerach, a także panel dotykowy to coś, czego nie uświadczymy nigdzie indziej. Elementy te faktycznie pozytywnie wpływają na doznania płynące z rozgrywki - bez dwóch zdań. Minus? Jest w zasadzie jeden. Kontroler opracowany przez Sony dość szybko wyczerpuje energię zgromadzoną w baterii, a przez to nie pozwala na tak długą zabawę bez ładowania, jak w przypadku kontrolera od największego konkurenta PlayStation. Czy w obliczu rozlicznych zalet DualSense dało się jeszcze poprawić? Oczywiście! Uczyniono to za sprawą DualSense Edge, które w weekend dotarło do redakcyjnych progów dzięki uprzejmości PlayStation Polska i mogliśmy się wziąć za jego testowanie.

DualSense Edge jest dość kosztowny, bo trzeba na niego wydać około 1200 zł. W zamian otrzymujemy efektownie wyglądające pudełko, skrywające jeszcze efektowniej prezentujące się etui. Wewnątrz etui jest oczywiście kontroler oraz wszystkie przeznaczone dla niego dodatki, a tych jest całkiem sporo. Zakładam też, że w miarę upływu czasu Sony będzie dodawać kolejne akcesoria, poszerzając możliwości kontrolera.

Jak wspomniałem, dodatków jest sporo. W etui znajdziecie dodatkowe grzybki analogowe, dwa zestawy dodatkowych przycisków, kabel zasilający oraz specjalny adapter, dzięki któremu możecie niejako na stałe podłączyć kontroler do konsoli i korzystać z niego w taki sposób. Adapter działa niestety wyłącznie z dołączonym przewodem. Znając życie, jest on jednak solidny i wytrzyma długo. Jego plusem jest też długość. Wreszcie nie dostajemy kabelka, który w sumie nie nadaje się do grania, ale porządny, blisko 3-metrowy kabel w oplocie.

Co ciekawe, kontroler możemy ładować, gdy jest w etui. Wystarczy otworzyć specjalną klapkę, by uzyskać dostęp do gniazda USB. Niby drobnostka, ale naprawdę przemyślana.

Każdy element dołączony do DualSense Edge jest ogólnie przemyślany, a służy do tego, aby go spersonalizować. Zacząć wypada od grzybków, które umieszczamy na gałkach analogowych. Te dostarczane fabrycznie są dość unikatowe kształtem, niejako wklęsłe. Jeśli wolicie wypukłe, może usunąć standardowe – ciągnąc je ku górze – i wymienić na dwa inne zestawy grzybków wypukłych. Kształtem się one w zasadzie nie różnią. Są natomiast innej wysokości, abyście mogli dobrać taką, która Wam najbardziej pasuje.

Kolejne dodane do DualSense Edge akcesoria to dodatkowe przyciski, które jesteśmy w stanie umieścić na spodniej części kontrolera. Zarówno pół-kopułki, jak i łopatki podłączamy w banalny sposób. Wystarczy umieścić je w odpowiednich slotach, a po chwili mamy już do dyspozycji dwa dodatkowe przyciski. Czym różnią się łopatki od pół-kopułek? Oczywiście kształtem. Możecie je dobrać do własnych preferencji. Mi osobiście bardziej odpowiadały łopatki, ale co kto lubi.

Prócz elementów, które możemy zmienić lub dołożyć, DualSense Edge oferuje też kilka dodatkowych – już wbudowanych – możliwości. Po pierwsze, w tylnej części pada są kolejne dwa przyciski. Zamontowano je pod gałkami analogowymi, a kształtem przypominają nieco pedały. To przyciski funkcyjne nazwane w skrócie Fn. Są one dedykowane do tego, by kontrolować nową funkcjonalność kontrolera, o czym za moment. Po drugie, pod kontrolerem, w pobliżu spustów znajdują się dwa suwaki. Dzięki nim jesteśmy w stanie zmienić posuw obu triggerów, zmniejszając go lub zwiększając. Trzecia nowość jest nieco ukryta.

Także pod kontrolerem znajduje się suwak opisany „Release”. Jego przesunięcie sprawia, że jesteśmy w stanie usunąć specjalną czarną maskownicę, która jest pod gałkami analogowymi. Usunięcie jej daje nam dostęp do modułów gałek analogowych, które damy radę następnie wymieniać. W tym celu wystarczy pociągnąć za niewielką srebrną dźwignię, a potem wysunąć cały moduł. Nowy – sprzedawany osobno – umieszczamy w odpowiednim slocie i „zamykamy” dźwigienkę, co blokuje go na miejscu. Operacja krótka i łatwa do ogarnięcia, a dzięki temu szwankujący drążek szybko i sprawnie naprawimy. W tym momencie nie wiem jednak z jakim będzie się to wiązało kosztem, bo nie udało mi się znaleźć modułów. Być może jednak pojawią się w sprzedaży w momencie premiery kontrolera, którą zaplanowano na 27 stycznia.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosBarbarella.   @   21:58, 24.01.2023
A można go kupić czy trzeba czekać dwa lata jak za komuny na zapisy. Sorki ale jak czytam PS 5 to mam takie skojarzenia. Rozbawiony
1 kudosMaterdea   @   14:13, 30.01.2023
Cytat: Barbarella.
A można go kupić czy trzeba czekać dwa lata jak za komuny na zapisy. Sorki ale jak czytam PS 5 to mam takie skojarzenia. Rozbawiony
Ostatnio nawet same konsole są już widywane stacjonarnie na półkach (także w Polsce), więc raczej wychodzimy na prostą. Uśmiech
0 kudosBarbarella.   @   15:08, 30.01.2023
To dobrze .O ile zdecyduję się kupić konsolę siostrzenicy i siostrzeńcowi to wolałabym PS 5 kupić . Może ich tatuśka wtedy ruszy sumienie i kupi im Google VR . Diabelski pomysł
0 kudosDirian   @   15:34, 30.01.2023
Szkoda, że Sony zaproponowało ten kontroler w tak abstrakcyjnej cenie. O ile 600-700 zł za pada Xbox Elite wydaje się jeszcze kwotą w miarę akceptowalną jak na dzisiejsze czasy, tak tutaj cena jest po prostu zaporowa i raczej nie będzie to przesadnie popularne urządzenie. Całe szczęście, że podstawowe DualSense są na tyle przemyślane i dobrze wykonane (pomijając awaryjność, bo mi już w dwóch padach padł analog, a wcale nie gram na PS5 zbyt wiele), że w sumie jakiegoś wielkiego ciśnienia na ich upgarde to chyba nie ma Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   17:49, 30.01.2023
Cytat: Dirian
(pomijając awaryjność, bo mi już w dwóch padach padł analog, a wcale nie gram na PS5 zbyt wiele),


Widzę mi chyba dopisuje szczęście, bo mój pierwszy pad póki co nadal śmiga bez zarzutu.
0 kudosLucas-AT   @   17:57, 30.01.2023
Wsadzenie do tego pada mniejszej o 30% baterii (gdzie ta już w podstawowym modelu mogłaby być pojemniejsza) to niestety śmiech na sali przy takiej cenie. Wziąłbym dla łopatek, ale nie z taką baterią, gdzie to rzekomo pad pro. Baterie w kontrolerze Elite dla Xboksa starczają na 40h, a pad kosztuje 500zł. Dlaczego nie wykorzystali tego samego rozwiązania?

Mój zwykły Dual Sense także po ponad 2 latach użytkowania bezawaryjny.
1 kudosGuilder   @   18:51, 30.01.2023
Wziąwszy pod uwagę zamiłowanie Diriana do gier From Software, mam pewną teorię w kwestii awaryjności jego padów. Cool Diabelski pomysł
1 kudosBarbarella.   @   19:00, 30.01.2023
Cytat: Guilder
Wziąwszy pod uwagę zamiłowanie Diriana do gier From Software, mam pewną teorię w kwestii awaryjności jego padów. Cool Diabelski pomysł

Podejrzewasz że źle wytrzymują dirianową frustrację.? Do soulslików powinni może jakieś opancerzone produkować. Zadziorny
0 kudoslogan23   @   20:21, 30.01.2023
Cytat: Barbarella.
Podejrzewasz że źle wytrzymują dirianową frustrację.? Do soulslików powinni może jakieś opancerzone produkować. Zadziorny

Mam podejrzenie że się Dirianowi włącza agresja jak u Hulka lub pad uczy się latać. Rozbawiony Pokręcony
1 kudosDirian   @   12:50, 31.01.2023
Cytat: Guilder
Wziąwszy pod uwagę zamiłowanie Diriana do gier From Software, mam pewną teorię w kwestii awaryjności jego padów. Cool Diabelski pomysł


Tutaj akurat wszystko ogrywałem na PC na padzie od Xboksa, jakoś łatwiej mi się skupić na grach From Software na mniejszym monitorze od komputera, niż na konsoli podpiętej pod TV Szczęśliwy Na PS5 jeszcze Demon's Souls na mnie czeka tylko, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać.

Możliwe jednak, że FIFA tak dobija te analogi, bo tam jednak dość intensywnie się wychyla lewy analog. Generalnie jednak to powszechny problem DualSense, nawet wczoraj na Fejsie pod jakąś reklamą PS Polska trochę osób się na to skarżyło w komentarzach.

Póki co dwa razy wymieniłem pada na gwarancji i mam nadzieję, że więcej nie padnie, bo już gwarancja się skończyła...
0 kudoslogan23   @   17:47, 31.01.2023
Cytat: Dirian
Tutaj akurat wszystko ogrywałem na PC na padzie od Xboksa, jakoś łatwiej mi się skupić na grach From Software na mniejszym monitorze od komputera, niż na konsoli podpiętej pod TV Szczęśliwy Na PS5 jeszcze Demon's Souls na mnie czeka tylko, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać.

Możliwe jednak, że FIFA tak dobija te analogi, bo tam jednak dość intensywnie się wychyla lewy analog. Generalnie jednak to powszechny problem DualSense, nawet wczoraj na Fejsie pod jakąś reklamą PS Polska trochę osób się na to skarżyło w komentarzach.

Póki co dwa razy wymieniłem pada na gwarancji i mam nadzieję, że więcej nie padnie, bo już gwarancja się skończyła...

Mam do ciebie pytanie, obcujesz z konsolami dłużej, jak wpływa wibracja na żywotność pada?.
1 kudosDirian   @   18:19, 31.01.2023
Cytat: logan23
Cytat: Dirian
Tutaj akurat wszystko ogrywałem na PC na padzie od Xboksa, jakoś łatwiej mi się skupić na grach From Software na mniejszym monitorze od komputera, niż na konsoli podpiętej pod TV Szczęśliwy Na PS5 jeszcze Demon's Souls na mnie czeka tylko, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać.

Możliwe jednak, że FIFA tak dobija te analogi, bo tam jednak dość intensywnie się wychyla lewy analog. Generalnie jednak to powszechny problem DualSense, nawet wczoraj na Fejsie pod jakąś reklamą PS Polska trochę osób się na to skarżyło w komentarzach.

Póki co dwa razy wymieniłem pada na gwarancji i mam nadzieję, że więcej nie padnie, bo już gwarancja się skończyła...

Mam do ciebie pytanie, obcujesz z konsolami dłużej, jak wpływa wibracja na żywotność pada?.


Wibracje raczej nie mają żadnego negatywnego wpływu na żywotność pada, no chyba że padnie silnik od wibracji. Ale nie spotkałem się jeszcze z czymś takim.
Dodaj Odpowiedź