Test Creative Stage 360 - soundbar dobry na (prawie) wszystko


bigboy177 @ 00:55 25.11.2022
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Stage 360 to najnowszy soundbar firmy Creative. Konstrukcja ta została całkiem atrakcyjnie wyceniona, ale czy spełnia oczekiwania? O tym dowiecie się z naszej recenzji.

Firma Creative specjalizuje się w produkcji m.in. kart dźwiękowych (marka Soundblaster), głośników oraz słuchawek. Wielu graczy na całym świecie posiada jej produkty, a jako że spółka bezustannie się rozwija od jakiegoś czasu oferuje też soundbary (budżetowe, ze średniej półki, a także ekskluzywne). Jeden z nich, Creative Stage 360, ostatnio trafił na testy do naszych redakcyjnych progów. Czy nadaje się do salonu, czy zapewnia odpowiednie doznania podczas oglądania filmów, tudzież seriali, a może nawet transmisji meczy z mistrzostw w Katarze? Na te oraz inne trapiące Was pytania postaramy się odpowiedzieć w niniejszym materiale.

Stage 360 dociera do nas w solidnie zabezpieczonym opakowaniu. W środku znajdujemy oczywiście soundbar oraz subwoofer. Oba smukłe, porządnie wykonane i robiące dobre pierwsze wrażenie. Prócz głośników w pudełku umieszczono też zasilacz, 1,5-metrowy kabel optyczny, pilot na podczerwień oraz instrukcję obsługi. Brakuje oczywiście kabla HMDI, ale do tego raczej już chyba wszyscy przywykli. Kupując jakikolwiek sprzęt, czy to telewizor, czy laptop, czy kino domowe, najczęściej musimy dokupić jeszcze odpowiedni kabel. Na szczęście nie jest to jakiś przesadnie duży wydatek.

Specyfikacja techniczna:


  • Konfiguracja głośnika: soundbar 2.1;
  • Pasmo przenoszenia: 50–20,000 Hz;
  • Wymiary
    • Soundbar: 565 mm x 88 mm x 75 mm;
    • Subwoofer: 115 mm szer. x 250 mm x 422 mm;
  • Długości kabli:
    • kabel subwoofera ma około 2m, na stałe połączony z subwooferem;
    • przewód zasilający ma 1,5m;
    • przewód optyczny ma 1,5m.
  • Masa:
    • subwoofer: 3,4 kg;
    • soundbar: 1,7 kg;
  • Moc wyjściowa:
    • soundbar: 60W RMS
    • subwoofer: 60W RMS
    • całkowita moc systemu do 120W RMS (moc szczytowa 240W);
  • Przetworniki:
    • subwoofer: 5,25 cala (o długim skoku membrany);
    • soundbar: 2 x 2,25 cala x 3,85 cala (racetrack);
  • Częstotliwość robocza Bluetooth: 2402–2480 MHz;
  • Zasięg działania urządzeń Bluetooth: do 10 metrów;
  • Wersja Bluetooth: Bluetooth 5.0
  • Obsługiwane kodeki: SBC
  • Kolor: czarny;
  • Pilot zdalnego sterowania: Na podczerwień.

Wracając do Stage 360, jak wspomniałem, zestaw robi bardzo pozytywne wrażenie. Wystarczył moment, aby wszystko połączyć z telewizorem, a następnie podpiąć także do zasilania. Głośnik po chwili się uruchomił, a moim oczom ukazało się bardzo estetycznie wykonane podświetlenie. Soundbar komunikuje się z nami przy pomocy wyświetlacza zamontowanego pod „grillem”, stanowiącym jego osłonę. Wyświetlacz jest bardzo minimalistyczny, ale jednocześnie strasznie przypadł mi do gustu. Nie przeszkadza podczas oglądania filmów, czy seriali, a widzimy na nim wszystko to, co najważniejsze. Jeśli zmieniamy jakieś parametry, pojawia się informacja. Gdy przełączamy źródło sygnału, także widzimy je pod grillem. Proste, ale niebywale skuteczne rozwiązanie.

Komunikacja:Stage 360 to trzy porty HDMI. Przy pomocy portu ARC najlepiej podłączyć telewizor. Dwa porty HDMI 2.0 można zaś spożytkować do innych celów. Warto jeszcze wspomnieć o porcie optycznym oraz Bluetooth 5.0.

Konstrukcję firmy Creative z telewizorem połączyłem przy pomocy kabla HDMI, a jako że wykorzystuje ona także technologię ARC (w sumie porty są trzy i wspierają one protokół HDMI 2.0), sprawnie komunikowała się z moim telewizorem. Uruchomienie TV oznaczało, że soundbar sam automatycznie też się włączał. Zmiana głośności pilotem od telewizora oznaczała regulowanie głośności na sounbdbarze. Dedykowany pilot oczywiście mimo wszystko jest przydatny. Telewizor nie potrafi przekazać do głośnika wszystkiego. Jeśli chcemy zmienić equalizer, a są trzy możliwe presety, musimy skorzystać z dedykowanego pilota, nie ma innej opcji. Sam pilot opracowany przez firmę Creative jest prosty i przyjemny w obsłudze. Całkiem nieźle go też wykonano.

Skoro o wykonaniu mowa, Stage 360 prezentuje się bardzo dobrze. Soundbar jest dość ciężki. Od spodu zamontowano w nim gumowe nóżki, a sporą część obudowy przykrywa metalowy grill. Tu i tam są akcenty z błyszczącego plastiku, a cała reszta to plastik matowy – dobrej jakości, trzeba podkreślić. Mam wrażenie, że nieco gorzej prezentuje się subwoofer. Także jest on dość estetyczny i pasuje do kompletu, ale jego plastikowa obudowa zdaje się być odrobinę „tandetna”. Można go jednak gdzieś przyczaić i tyle. Najważniejsze, że sam soundbar prezentuje się bardzo w porządku, a to jego przecież widać najczęściej pod telewizorem.

Prezencja, prezencją, ale zdecydowanie ważniejsza od wyglądu jest oczywiście jakość generowanego przez Stage 360 dźwięku. Przyznam, że obawiałem się trochę o to, że będzie płasko i plastikowo. Na szczęście inżynierowie z firmy Creative dali radę. Soundbar brzmi naprawdę dobrze, choć zdecydowanie lepiej gdy oglądamy film, serial, albo wspomnianą na wstępie transmisję z Kataru. Podczas słuchania muzyki brakuje trochę basów oraz średnich tonów. Mam wrażenie, że nieco zbyt mocno do przodu wychodzi góra, a efekt jest taki, że zaczynają się zniekształcać pozostałe pasma. Nie pomaga tu też zmiana ustawień korektora. Nawet w trybie „muzyka” nie ma mowy o jakiś szczególnie porywających doznaniach. Z drugiej strony, jeśli nie oczekujecie cudów i nie macie jakiś wygórowanych audiofilskich oczekiwań, to sądzę, że będziecie zadowoleni.

Zdecydowanie więcej przyjemności z korzystania ze Stage 360 przyniesie Wam oglądanie filmów oraz seriali. Soundbar Creative’a obsługuje Dobly Atmos, a zatem jest w stanie nieco pooszukiwać i wygenerować dźwięk przestrzenny. Do dedykowanego kina domowego startu nie ma, ale mimo to jakość dźwięku jest bardzo dobra. Filmy dzięki Stage 360 brzmią dynamiczniej i efektowniej. Różnica pomiędzy włączonym i wyłączonym soundbarem jest naprawdę ogromna, nawet jeśli Wasz telewizor nie jest tym z najtańszych i ma już odrobinę lepsze głośniki. Tak czy inaczej nie mają one startu do Stage 360. Oglądanie czegokolwiek nabiera dzięki soundbarowi rumieńców i jestem przekonany, że po jednym obejrzanym z nim programie, nie będziecie chcieli wrócić do stanu poprzedniego.

Podsumowując, Stage 360 to bardzo dobry soundbar. Jego jakość wykonania nie wzbudza zastrzeżeń, a ponadto na plus wypadałoby wymienić także jakość dostarczanego dźwięku. W przypadku słuchania muzyki musicie się nastawić na pewne kompromisy, ale podczas oglądania filmów, seriali, normalnej telewizji czy transmisji sportowych będziecie więcej niż usatysfakcjonowani. Na plus przemawia tu też stosunkowo niewysoka cena, albowiem konstrukcję firmy Creative dorwiecie za mniej więcej 900 zł. Stosunek jakość/cena jest w jej przypadku bardzo korzystny!

Plusy:Minusy:MiastoGier.pl Poleca
  • Bardzo dobra jakość wykonania;
  • Wysoka estetyka i minimalizm;
  • Bardzo dobry dźwięk;
  • Prosta obsługa;
  • Estetyczne podświetlenie.
  • Nieco słabo wykonany subwoofer.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?