Graliśmy w Clash II - polską strategię turową, nawiązującą do cyklu Heroes of Might and Magic
Clash II to najnowszy projekt firmy Prime Bit Games. Jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z drugą odsłoną serii, a czego z nazwy się nie dowiecie, poprzednik zadebiutował jeszcze w ubiegłym tysiącleciu. Mamy więc powrót do marki, która przez wiele lat była zapomniana, mimo że swego czasu cieszyła się w naszym kraju względną popularnością.
Jeśli chodzi o Clash II, jest ono sprzedawane w tym momencie we Wczesnym Dostępie Steam, a deweloperzy zakładają, że w tymże pozostanie przez co najmniej pół roku. W tym czasie ekipa będzie szlifować niedociągnięcia, balansować pojedynki i dodawać elementy, o które być może prosić będzie społeczność. Jak to we Wczesnym Dostępie, sami gracze mają jakiś tam wpływ na to, co finalnie trafi do sprzedaży.
Założenia projektu Prime Bit Games są stosunkowo proste. Mamy tu do czynienia ze strategią turową, do której dorzucono co nieco elementów charakterystycznych dla gier RPG - jak np. w serii Heroes of Might & Magic. W dostępnej obecnie wersji możemy wybrać prolog albo kampanię dla jednego gracza, w której dostępnych jest bodajże kilkanaście misji. Gdy się na coś zdecydujemy trafiamy na mapę, a następnie staramy się ją eksplorować dostępnymi jednostkami.
Jak na strategię turową przystało, ruchy wykonujemy naprzemiennie z innymi – kontrolowanymi przez sztuczną inteligencję – graczami. Podróżujemy, poszukujemy zadań do wykonania oraz osad do zwiedzenia. Fabularnie szaleństwa nie ma, mimo że deweloperzy starali się każde zadanie okrasić jakąś opowieścią. Ogólnie chodzi o to, że musimy zdominować mapę. Robimy to walcząc, zawiązując sojusze itd. Kampanię uzupełniają proste zadania poboczne, w których staramy się po prostu gromadzić surowce, tudzież doświadczenie, by następnie sprawniej zwyciężać na polu bitwy. Jak na RPG przystało, każdy oddział oraz bohater rozwija swoje zdolności, gdy korzystamy z jego usług.
Jeśli chodzi o starcia, to nie napiszę niczego zaskakującego przypominając o tym, że mamy do czynienia ze strategią turową. Gdy dochodzi do jakiejś batalii, interfejs przełącza się na specjalną arenę, a na niej, naprzemiennie, wyprowadzają ataki wszystkie biorące w niej udział jednostki. Każda ma ograniczone ruchy, a w ramach ich puli możemy się przemieszczać, atakować, bronić, korzystać ze zdolności specjalnych itd. W sumie rzekłbym - standard. Niczego odkrywczego tu nie ma, ale mam też wrażenie, że jest całkiem w porządku. Twórcy nieźle zbalansowali pojedynki i choć nie prezentują się one nadzwyczaj efektownie, nie ma też na co narzekać.
Clash II jest wciąż we wczesnym dostępie, o czym wspomniałem wcześniej. Gra ma potencjał, ale widać, że wiele elementów jest wciąż niedopracowanych. Interfejs użytkownika jest raczej ubogi i niepoprawnie skaluje się przy wyższych rozdzielczościach. Twórcy ewidentnie uznali, że nikt posiadający monitor 4K nie będzie się tu bawił i prawdopodobnie dlatego wszystko w tej rozdziałce jest tak maleńkie, że potrzebna jest lupa, aby cokolwiek na ekranie przeczytać.
Sam interfejs jest dość archaiczny. Twórcy nie tłumaczą nam poszczególnych jego elementów i wielu rzeczy musimy się domyślać na własną rękę. Nie ma tego niby wiele, ale po co bawić się w zgadywanie, skoro jakiś przyjemny tutorial załatwiłby sprawę. Graficznie UI też nie porywa, bo jest dość minimalistyczny. Rzekłbym, że nawet trochę brzydki, bo na myśl przywodzi projekty, które powstawały 20-parę lat temu. Jest jakoś tak mdło, mało kolorowo. Możliwe, że takie ekipa grafików miała zamierzenia, ale nie przemawia to do mnie.
Oprawa audio-wizualna także wymaga dopieszczenia, ale nie będę się zajmował jej ocenianiem, bo mamy do czynienia z produkcją nieukończoną i wiele rzeczy może się jeszcze w najbliższym czasie zmienić. Na razie jest OK. Bez szaleństwa, ale też nie można napisać, że jest brzydko. Jest w porządku, powiedziałbym: kompetentnie. Taki średniak pod względem animacji, tekstur, modeli postaci itd. Tak samo można scharakteryzować udźwiękowienie.
Sumując, Clash II to całkiem niezła strategia turowa, ale mam wrażenie, że odrobinkę zbyt droga. Za podobne pieniądze można wyrwać bardziej dopieszczone i ukończone tytuły, a tu jednak jest dość średnio ze wszystkim. Możliwe, że w miarę upływu czasu sytuacja się zmieni, ale na razie zalecam poczekanie (choć fanów gatunku wczesny dostęp nie powinien odstraszać). Jak wszystko dobrze pójdzie, za kilka miesięcy podzielimy się z Wami ostatecznymi przemyśleniami na temat gry i mamy nadzieję, że wprowadzone do tej pory zmiany pozytywnie się na całości odbiją. Trzymamy za to kciuki!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler