Najciekawsze gry-komedie

Henry Stickmin

Legenda gier flashowych, która — wraz z zupełnie nową misją uzupełniającą — jakiś czas temu zadebiutowała na Steamie i wciąż nieźle się trzyma.

The Henry Stickmin Collection to zbiór krótkich (około 10-15 min na zrobienie jednej części na 100%) epizodów, które opowiadają dzieje tytułowego Henry’ego, który jest niepoprawnych złodziejem. Cała rozgrywka polega z kolei na dokonywaniu wyborów, które mają pomóc naszemu patyczakowi w pokonaniu kolejnych przeszkód. Poprawne decyzje są często nieoczywiste i prowadzą do zabawnych sytuacji, masy easter eggów z innych dzieł popkultury oraz gier jak Władca Pierścieni, Mass Effect lub Metal Gear czy nawiązań do memów. Flashówka pełną gębą.

Zdecydowanie najciekawszy jest tu ostatni, stworzony specjalnie na potrzeby tej gry odcinek. Znacznie większy od poprzednich części, stanowiący swoisty ending dla całej serii. Na jego przebieg i zakończenie wpływ mają decyzje podjęte we wcześniejszych epizodach, co dodaje grze sporej regrywalności i pole do eksperymentów.

W The Henry Stickmin zagracie na PC-tach oraz telefonach z Androidem.

Untitled Goose Game

Spokojna wieś, spokojni ludzie próbujący wieść spokojne życie i niespokojna, zła gęś, która chce wszystkim zniszczyć pełen spokoju dzień.

Nie wiem, za czym stał zamysł człowieka, który stworzył Untitled Goose Game, ani dlaczego uznał to za dobry pomysł, ale zdecydowanie nie zamierzam narzekać, że produkcja ta powstała. Czym natomiast ten twór jest? W zasadzie to prosta gra logiczna, w której sterujemy niesforną gąską, której jedynym celem w życiu jest nieustanne gęganie, dręczenie ludzi poprzez zabieranie im rzeczy, psucie codziennej pracy, więcej gęgania, straszenie dzieciaków bawiących się na ulicach i jeszcze trochę gęgania. Do tych wspaniałych czynności możemy zaangażować również towarzysza w ramach coopowego gameplayu, gdzie wspólnymi siłami i gęganiem pogrążymy marzenia ludzi o przeżyciu miłego, spokojnego dnia. Co ważne, prawdopodobnie to ta gra zainspirowała m.in.: Straya, do oddania do dyspozycji graczom oddzielnego guzika do wydawania zwierzęcych głosów. Zgadza się, mamy tu dedykowany przycisk do gęgania dla naszej gąski.

Gęganie we własnym zakresie możecie uskuteczniać na PC-tach, Switchu, PS4 oraz Xboxie One.

The Secret of Monkey Island: Special Edition

Jeden z klasyków świata gier, point&clicków oraz komediowego podejście do prowadzenia opowieści z 1990 roku, który wyszedł spod dłuta znakomitego wówczas LucasArts, a od którego rozpoczęła się ta kultowa dziś seria. Na tapetę tutaj weźmiemy zaś jego odświeżone wydanie.

The Secret of Monkey Island przedstawia nam historię Guybrush’a Threepwooda — dzielnego młodzieńca, którego wielkim marzeniem jest dołączyć do załogi piratów. Zamysł ten zaprowadzi go z kolei do jego przygody życia, która okaże się wypełniona ciekawymi postaciami, zajmującymi łamigłówkami oraz toną gagów i wszędobylskiego humoru. Pierwsza odsłona cyklu traktującego o przygodach piratów z Małpiej Wyspy to zresztą nie tylko świetna komedia, ale i ogólnie bardzo dobra przygodówka z gatunku point&click, która po dziś dzień (w swoim odświeżonym wydaniu rzecz jasna) potrafi cieszyć oko i zachwycić doskonałym klimatem. Pierwsze skrzypce grają tu oczywiście nie tylko walory humorystyczne, ale i przyjemna dobrze opowiedziana fabuła, której poznawanie jest po prostu prawdziwą przyjemnością. Pod warunkiem, że nie przeszkadza Wam styl rozgrywki, oparty na mechanice wskaż i kliknij.

W gry z serii The Secret of Monkey Island zagracie na PC-tach. Zainteresowanym tematem przypominam, że 19 września miała miejsce premiera nowej odsłony serii — Return to Monkey Island — za której stworzenie odpowiedzialny jest jeden z twórców całego cyklu. Warto spojrzeć.