Najciekawsze gry-komedie
West of Loathing
West of Loathing to kolejna niezależna produkcja na liście. Prosta, głupkowata i genialna parodia umiejscowiona na Dzikim Zachodzie, w której – jeśli tylko dać szansę – ciężko się nie zakochać.
Mamy tu do czynienia z grą o bardzo prostej, czarno-białej, oprawie graficznej, która abstrahując od kolorystyki i tak jest symboliczna, za to czytelna. Elementy RPG z kolei spotkały się tu z walcem i stały się ofiarą cudownego pastiszu. Zresztą cały motyw Dzikiego Zachodu stał się takowym. West of Loathing to bowiem doskonała komedia, która żartuje dosłownie ze wszystkiego. Od klasycznej igły w stogu siana, przez zabrudzone spluwaczki w saloonach, kryjące bogactwa na swym dnie, po które z obrzydzeniem nasza postać sięga, po pojedynki w samo południe z absurdalnym wyposażeniem oraz nietuzinkowe postaci, z którymi wchodzimy w barwne i często abstrakcyjne dialogi. Ludzie przebrani za kaktusy, szemrani sprzedawcy koni, kulty, szalone konie, kolejne brudne spluwaczki i masa znakomitej eksploracji.
Co najlepsze, questy wypełnia się tu z prawdziwą przyjemnością, fabuła jest nie tylko zabawna, ale i po prostu dobra, klimat dzięki absurdalnemu, ale dobrze zbudowanemu światu miodny, natomiast całość wciąga tak, jak można się tego spodziewać od większych i droższych gier z gatunku. Jeśli macie ochotę zanurzyć się w ciekawym, zabawnym i naprawdę udanym RPG-u o Dzikim Zachodzi, to ciężko o lepszą propozycję niż West of Loathing.
West of Loathing dostępne jest na PC-tach oraz Switchu.
Kindergarten
Przeżyj swój dzień w przedszkolu! Na okrągło. W tym świecie zawsze jest poniedziałek, a postaci nie pamiętają, co takiego narobiłem w przeszłości. Na co więc tu czekać? Czas iść na zajęcia, pobawić się z innymi dzieciakami, zdobyć dziewczynę, dać się pobić prześladowcy, nie dać się zabić woźnemu, zdobyć sympatię nienawidzącej dzieci nauczycielki oraz uratować porwanego dzieciaka. Piękno młodości!
No ale po kolei. Czym jest Kindergarten? To gra logiczna, w której na każdą naszą decyzję przypada dana tura, a wskutek naszych decyzji, szeregu podjętych działań i tego z kim spędzamy czas, poznamy historię kolejnych postaci, zdobędziemy niezbędne do poszczególnych zadań przedmioty oraz popełnimy wiele idiotycznych wyborów, których skutkiem często będzie nasza śmierć.
Kindergarten jest ciekawą produkcją, w której sukces często będzie wymagał od nas stosowania metody prób i błędów oraz właściwej optymalizacji działań, by dzień, który się ciągle powtarza w końcu podążył w pożądanym przez nas kierunku. Nudzić nie pozwala się tu absurdalność wydarzeń, dialogów czy postaci, gdyż nawet inne dzieciaki mają swoje cele i nie pomogą nam za darmo. Woźny najchętniej nabiłby nas na swój kij od mopa, a nauczycielka jest z gatunku tych, które nie szczędzą szczerych słów swoim uczniom, jeśli chodzi o stosunek do nich.
Więcej nie powiem ze względu na to, że bardzo łatwo wejść tu w strefę spoilerów, ale z pewnością warto spróbować odwiedzić to przedszkole i przekonać się o jego porąbanej historii osobiście. W Kindergarten zagracie na PC-tach, Linuxie i Macach.
The Stanley Parable
Tytułowy Stanley to człowiek spokojny, posłuszny i małomówny. Pracownik idealny. Pewnego dnia, gdy kończą mu się instrukcje co do pracy, którą żmudnie wykonywał wedle poleceń, po raz pierwszy dostaje szansę, by zrobić coś wbrew nakazom i uwolnić się spod jarzma korporacji. Może też słuchać zaleceń Narratora, który nieustannie śledzi nasze poczynania i komentuje je na bieżąco, kontrolując go, jak robiono to całe życie. Sam Stanley z kolei, wcale nie musi iść krok w krok za narracją.
Dopiero po przeczytaniu wstępu sam zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo niejednoznaczne jest The Stanley Parable. Z pozoru wydaje się ona zabawną, względnie prostą przygodówką, w której próbujemy zdenerwować Narratora poprzez obieranie innego kierunku, niż ten, który kreśli przed nami on sam. I fakt, podejście komediowe naprawdę się tutaj udało, ale Stanley Parable jako jedna z niewielu gier na nasze wybory nie odpowiada wyłącznie kolejnymi zabawnymi kwestiami. Produkcja ta naprawdę potrafi bawić się z graczem poprzez tworzenie czegoś na kształt… horroru psychologicznego z wieloma ciekawymi zakończeniami, do których docieramy poprzez konkretne działanie i słuchanie (bądź nie) prowadzącego opowieść. Ten z kolei stale zmienia ton narracji w odniesieniu do naszych wyborów, co dodatkowo buduje ciekawy klimat i czyni grę jedną z ciekawszych i bardziej nietypowych, jakie ukazały się w przeciągu ostatniej dekady.
Oryginalne The Stanley Parable zadebiutowało w 2013 roku i do zakupienia jest jedynie na PC-tach. W 2022 roku ukazało się z kolei The Stanley Parable: Ultra Deluxe, które lekko odświeża oprawę graficzną oryginału i wprowadza sporo nowej zawartości i zakończeń. Najnowszą wersję tej produkcji nabędziecie na PC-tach, Switchu, Xboxach One/Series oraz PlayStation 4/5.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler