Saints Row - już graliśmy
Ważnym elementem potyczek z oponentami są umiejętności specjalne bohatera. Dobieramy je samodzielnie, w zależności od preferencji. Ta, którą wybrałem, pozwalała mi pochwycić jakiegoś przeciwnika, zamontować na nim ładunek wybuchowy, a potem rzucić delikwentem w stronę większej grupy przeciwników, co oczywiście kończyło się ich zgonem. Nieco to drastyczne, ale skuteczne. Wiele elementów w Saints Row jest tak właśnie przerysowanych. Twórcy nie postawili na realizm, ale niczym nieskrępowaną zabawę. Dlatego też możliwe jest np. przeskakiwanie pomiędzy dachami jadących pojazdów czy ostrzał z jednego z nich. Akcję wkręcono w grze na najwyższe obroty i myślę, że spodoba się to wielu graczom.
Nie do końca zadowolony jestem natomiast z przebiegu scen akcji. Zadania w grze są różnorakie. Czasem po prostu biegamy i strzelamy, a czasem musimy wziąć udział w czymś bardziej zakręconym, jak np. pościg za konwojem czy próba powstrzymania pędzącego odrzutowca. Gdy uczestniczymy w bardziej rozbudowanych sekwencjach, przejścia pomiędzy nimi nie są niestety zbyt udane. Niełatwo to opisać, ale chodzi o to, że kamera dziwnie przeskakuje pomiędzy poszczególnymi scenami. Dla przykładu: w przypadku wspomnianego odrzutowca, wisząc u jego podwozia, musimy strzelać do okolicznych oponentów. Najpierw z jednej strony, potem z drugiej. Przejścia pomiędzy kolejnymi fragmentami akcji są zauważalne i mało płynne. Podobnie jest w trakcie wspomnianego pościgu itd. Widać, że deweloperzy chcieli przygotować coś na wzór Uncharted, ale ewidentnie brakło im umiejętności. Nie jest oczywiście jakoś tragicznie, ale nie jest też tak, jakbym sobie tego życzył.
Pod względem oprawy audio-wizualnej Saints Row wygląda bardzo solidnie, ale jednocześnie nie jest to nic szczególnie wyjątkowego. Taka porządna, rzemieślnicza robota. Jako że do premiery pozostało jeszcze trochę czasu, wstrzymam się jednak z oceną, bo sporo może się jeszcze zmienić. Póki co jest w porządku, ale nic nie wskazuje na to, abyśmy mieli otrzymać jakieś graficzne arcydzieło, a bawiliśmy się na dobrze wyposażonych blaszakach – to tak gwoli ścisłości.
Saints Row powinno być solidną grą akcji. Kilka pierwszych godzin to bardzo przyjemna rozgrywka, w której świetnie zrealizowano strzelanie i bardzo dobrze jazdę samochodem. Jeśli fabularnie będzie w porządku, a misje nie będą zbyt schematyczne, to myślę, że Volition ma szansę przyciągnąć do swojego dzieła spore grono graczy. Premiera z końcem sierpnia, więc o jakości finalnego produktu przekonamy się niebawem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler