Wielcy branży gier - historia FromSoftware


zubal22 @ 11:51 28.06.2022
Filip "zubal22" Sudoł

Narodziny gatunku


Demon’s Souls było dla wielu graczy jak objawienie. Wydany wówczas tylko na konsolę PlayStation 3 spadkobierca całego dziedzictwa King’s Fielda był pierwszą wizją tego, jak miała wyglądać nowoczesna wersja RPG akcji w wykonaniu FromSoftware. Gdy japońska firma wydała tę grę w 2009 roku, z miejsca zgarnęła ona masę bardzo pochlebnych recenzji (serwis Metacritic podaje średnią ich ocen na poziomie 89/100), a gracze z całego świata pokochali ją za bardzo klimatyczną oprawę audiowizualną, świetnie wykonany świat, który zachęcał do eksploracji oraz wciągającą, acz niezwykle wymagającą rozgrywkę, w której postępowania każdego wroga należy się uczyć. Kolejni bossowie stanowią natomiast prawdziwy test naszych umiejętności. Do tego innowacyjny motyw światów równoległych, gdzie podczas gry widzimy duchy innych graczy, którzy bawią się w tej samej chwili co my oraz oczywiście wynikający z tego tryb multiplayer, oparty na współpracy i PvP. Wszystko to sprawiło, że produkcja okazała się gigantycznym sukcesem dla studia. Mając za sobą doświadczenie z ponad dekady tworzenia RPG akcji oraz błyskotliwego Miyazakiego, który wszystkiemu przewodził, team w końcu zdołał stworzyć tytuł, który ustali kierunek, w jakim podąży produkcja przyszłych jego dzieł.

Nie bez kozery napisałem, że Demon’s Souls to spadkobierca całego dziedzictwa serii King’s Field czy w ogóle RPG-ów FromSoftware. Studio od ponad dekady próbowało znaleźć odpowiednią formułę, dzięki której byłoby w stanie stworzyć doświadczenie odmienne od tego opracowanego przez konkurencję. Każda produkcja miała w nią swój wkład. King’s Field dało podstawy, czyli nacisk na eksplorację, wymagającą walkę oraz interaktywne środowisko pełne smaczków. Lost Kingdoms dorzuciło natomiast perspektywę trzecioosobową. Pozostałe tytuły, również miały swój mniejszy, bądź większy udział. Lata eksperymentów i nauki wreszcie popłaciły i chociaż gatunek soulslike, jaki znamy dzisiaj, powstał właśnie w 2009 roku przy okazji premiery Demon’s Souls, to ten prawdziwie przełomowy tytuł – zarówno dla samego studia, jak i dla całej branży – był wciąż przed nami.

W roku kolejnym, czyli 2010, nie działo się wiele, ale mimo to warto o nim wspomnieć. W tym czasie FromSoftware stworzyło między innymi grę w świecie Monster Huntera. Monster Hunter: Poka Poka Airou Village, bo taki też był pełny tytuł projektu, stanowił spin-off serii i ukazał się jedynie na kieszonkowych PSP oraz Nintendo 3DS. Sama produkcja zaś skupiała się na zarządzaniu wioską i jej zwierzęcymi mieszkańcami, co chyba dobrze obrazuje bardziej zaznajomionym z serią osobom, jak unikatowy ten twór był w porównaniu do gier z głównego cyklu.

O ile rok 2010 nie odznaczył się dla FromSoftware niczym szczególnym, o tyle 2011 może uchodzić za najważniejszy w całej historii studia. Wtedy właśnie na rynku zadebiutowało na konsole PS3 oraz X360 wyśmienite Dark Souls. Gra, która została niemal z miejsca okrzyknięta kultową. Za podejście do rozgrywki, która nie prowadzi za rączkę i stanowi uczciwe wyzwanie, głębię w systemach rządzących gameplayem, ciekawy design lokacji oraz wrogów (z bossami na czele), świetnie zbudowany świat pełen sekretów oraz bogate lore, którego trzeba się samodzielnie doszukiwać w opisach przedmiotów oraz miejsc, jakie odwiedzamy. Dark Souls okazało się prawdziwą wizytówką FromSoftware oraz Miyazakiego, który po raz pierwszy był nie tylko reżyserem, ale i producentem wykonawczym całego dzieła. Raz jeszcze tym samym Japończyk pokazał, jak ważne dla całego studia było zatrudnienie jego nietuzinkowej osoby.

Dark Souls w serwisie Metacritic osiągnęło średnią z recenzji na poziomie 89/100, co pokazywało, że mamy do czynienia z wysokiej jakości projektem. W 2012 roku wyszła edycja PC-towa tej gry, z doskonale dopasowanym do klimatu produkcji podtytułem – Prepare to Die Edition. Zawierała ona treści dodatkowe, która później trafiły także na wersje konsolowe. Do 2013 roku, wg FromSoftware, miało sprzedać się niecałe 2,5 mln egzemplarzy Dark Souls, co stanowiło najlepszy wynik w historii studia. Rezultat w latach kolejnych uległ poprawie przez wydanie w 2018 roku remastera na konsole PS4, XOne oraz Switch.

Demon's Souls, jak i Dark Souls miały ogromne znaczenie dla branży. Ich premiery miały miejsce w okresie, kiedy na rynku królowały Wii, Kinect oraz PS Move, a więc urządzenia ruchowe, kierowane do niedzielnych graczy oraz imprezowiczów. To, plus powszechna tendencja wśród wielu wielkich deweloperów, by tworzyć coraz prostsze gry, które nie będą wymagały zbyt wiele od gracza, sprawiało, że brakowało bardziej angażujących i wymagających tytułów. Pojawienie się pierwszych soulslike'ów i ich sukces pokazał jednak, jak wielkie jest zainteresowanie tymi bardziej złożonymi produkcjami. Wydawcy zdali sobie sprawę z tego, że nie wszystko musi być dla wszystkich.

Kolejnych Soulsów nie było ani w 2012, ani w 2013 roku. W tych latach, co należy zaznaczyć, wyszły 4 gry FromSoftware, w tym dwie – na ten moment ostatnie – odsłony serii Armored Core. Na razie cykl ten jest uziemiony tak, jak w zasadzie wiele innych projektów ekipy. FromSoftware, które potrafiło na luzie wydać od 3 do nawet 6 gier rocznie, nagle zmieniło podejście. I nie ma się co dziwić. O ile Demon’s Souls faktycznie wytyczyło szlak, o tyle to Dark Souls spopularyzowało Soulsy i sprawiło, że ludzie znowu zapragnęli wyzwań w czasach, gdy powszechne stawało się tworzenie gier prostszych, mogących przyciągnąć casuali (wspominałem też o tym w tekście o BioWare w kontekście upraszczania przez nich systemów w Dragon Age czy Mass Effect w celu ich spopularyzowania na konsolach).

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   13:31, 29.06.2022
Wypadek samochodowy twórcą sukcesu ? A ten drugi uczestnik zdarzenia nic z tego nie ma ? Japończycy są dziwni . W USA nie do pomyślenia , tam FromSoftware byłoby ciągane po sądach przez tego drugiego wypadkowicza.
0 kudosDirian   @   19:10, 30.06.2022
Bez wątpienia jedni z najbardziej utalentowanych deweloperów w historii. Cała seria Souls + Bloodborne + Elden Ring to dla mnie pokaz niesamowitego talentu i pasji, z jaką zostały przygotowane te gry. Oczywiście Sekiro też można dopisać do tej listy (w inne tytuły nie grałem). Jak się zestawi te produkcje do tasiemców wypuszczanych przez Ubisoft czy EA, to są to wręcz dwa różne światy.

Nie da się jednak ukryć, że teraz przed From Software duże wyzwanie. Elden Ring wprowadziło otwarty świat, ale jednak wszystko inne było do bólu Soulsowe. Kolejna gra powinna wnieść większe nowości - choć może nie aż tak drastyczne jak w Sekiro.

0 kudosLucas-AT   @   18:28, 01.07.2022
Cytat: Dirian
Nie da się jednak ukryć, że teraz przed From Software duże wyzwanie. Elden Ring wprowadziło otwarty świat, ale jednak wszystko inne było do bólu Soulsowe. Kolejna gra powinna wnieść większe nowości - choć może nie aż tak drastyczne jak w Sekiro.


Mogliby teraz postawić na porządną fabułę i dialogi. Po 150h w Elden Ring zaczęło mi tego mocno brakować. Wiem, że tajemniczość tego świata jest nieodłączną cechą Soulsów, ale mogłoby wyjść z tego ciekawe połączenie. Redom się udało połączyć otwarty świat z wciągającą historią w Wiedźminie 3, a więc chciałbym by i From Software postawiło taki krok naprzód. Nie musi być znów otwarty świat, ale taka nowość by się przydała. Problem jest taki jednak, że Japończycy nie potrafią za bardzo stworzyć gry z dobrymi dialogami. Zwykłe kolejne Soulsy już nie przejdą, chyba że będzie to Bloodborne 2. Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   17:43, 26.07.2022
Moja przygoda z ich grami zaczęła się od pecetowej wersji Dark Souls, która zaszczepiła we mnie miłość do soulslike'ów i od tego momentu zaliczyłem już poza jedynką oryginalne Demon's Souls, Dark Souls 2 i ostatnio Bloodborne'a z dodatkiem. Fakt, DS2 było drobnym spadkiem formy, ale i tak grało mi się w nie świetnie, a tylko tutaj w całej serii przeciwnicy mają skończoną ilość respawnów. Niemniej póki co trzymam się wyłącznie gier od From Software, choć kiedyś planuję zająć się The Surge (setting strasznie mi się podoba), The Fallen i Mortal Shell, które jest dostępn w Game Passie, ale to dopiero po Dark Souls III i Elden Ringu - te cierpliwie czekają już na swoją kolej na półce.