Testujemy Razer Leviathan V2 - gamingowy soundbar z RGB!
Całkiem niedawno firma Razer po raz drugi postanowiła sprawdzić swoje siły na rynku soundbarów. Efektem tego jest druga wersja wydanego kilka lat wcześniej Lewiatana. Czy Razer Leviathan V2 stanowi krok do przodu w stosunku do swojego poprzednika? Czy warto w niego zainwestować, jeśli szukacie podobnej konstrukcji dla siebie? Mam nadzieję, że odpowiedź na to, jak i wiele innych pytań, znajdziecie w naszej recenzji.
Razer Leviathan V2 dostarczany jest w dość sporych rozmiarów opakowaniu. W środku znajduje się soundbar, kilka kabli, a także efektownie wyglądający subwoofer, bez którego niełatwo sobie w dzisiejszych czasach wyobrazić prawdziwie gamingowy zestaw głośników, tudzież porządne kino domowe. Razer świadomy takiego stanu rzeczy, o subwooferze oczywiście nie zapomniał.
Razer Leviathan V2 – specyfikacja techniczna:
- Rodzaj zestawu: 7.1
- Rodzaje wyjść / wejść: USB - 1 szt.
- Łączność bezprzewodowa: Bluetooth
- Wersja Bluetooth: 5.2
- Sterowanie:
- Przyciski na głośniku;
- Smartfon / tablet.
- Dodatkowe informacje:
- Pasmo przenoszenia: 45Hz - 20 kHz;
- Dedykowana aplikacja mobilna;
- Podświetlenie Razer Chroma;
- Zasilanie sieciowe;
- Certyfikat THX.
- Szerokość głośnika: 500 mm;
- Wysokość głośnika: 84 mm;
- Głębokość głośnika: 91 mm;
- Szerokość subwoofera: 220 mm;
- Wysokość subwoofera: 220 mm;
- Głębokość subwoofera: 242 mm;
- Waga: 4,4 kg;
- Kolor: Czarny;
- Gwarancja: 24 miesiące (gwarancja producenta).
Nowy soundbar w stosunku do pierwszej jego wersji zmienił się dość istotnie. Obudowa jest nieco bardziej kanciasta, a ja jej spodniej części znajdują się dwie duże gumowe nóżki, które zapewniają jej stabilność. W oczy rzucają się też umieszczone na górze przyciski, którymi kontrolujemy zestaw. Przyciski są dobrze widoczne, ale niestety nadal są „zatopione” w obudowie przez co niezbyt wygodnie się z nich korzysta – podobnie było w pierwszym Lewiatanie i uważam, że Razer powinien ten konkretny element zmienić.
Z przodu soundbara widnieje logo Razera, a z boku jest także logo THX, co powinno dobrze wróżyć jakości dźwięku wydobywającego się z konstrukcji. Z tyłu obudowy znalazło się miejsce dla trzech gniazd (zasilanie, USB-C, a także dedykowane dla subwoofera) oraz dwóch dodatkowych membran, pełniących rolę swoistych subwooferów. Tak, dobrze przeczytaliście. Razer Leviathan V2 posiada w sumie dwa (albo i trzy) subwoofery. Jeden – ten główny – stawiamy na ziemi. Drugi (a tak po prawdzie dwa kolejne) znajdują się w samym soundbarze. Dzięki temu ma on pełen zakres dźwięku sam w sobie i nie jest „skazany” na wsparcie bardziej przysadzistego brata.
Jeśli chodzi o właściwy subwoofer, w poprzedniej wersji Lewiatana był on w kształcie zwężającego się ku górze prostopadłościanu (ewentualnie ostrosłupa, któremu odcięto wierzchołek). W Razer Leviathan V2 subwoofer przypomina sześcian. Jest bardziej symetryczny i trzeba przyznać, że prezentuje się bardzo dobrze. Rzekłbym nawet elegancko. Co ważne, także on ma na spodzie gumowe nóżki, uniemożliwiające jego przesuwanie się. Możecie postawić go w dowolnym miejscu i zapomnieć. Głośnik, w subwooferze zwrócony jest w dół, a jego średnica to 140 mm, czyli całkiem sporo.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler