10 wyjątkowych bijatyk dla każdego fana gatunku
Bijatyka #8 - Sword and Fairy 7
Zbliżając się powoli ku końcowi naszego zestawienia, chciałbym Wam zaprezentować Sword and Fairy 7 – efektownie wyglądający i zapewniający mnóstwo frajdy slasher, opracowany przez Softstar.
Ze względu na mocno przesadzony system walki, produkcja nie przypadnie do gustu wszystkim graczom, ale jestem przekonany, że szybko odnajdą się w nim fani anime oraz gier akcji rodem z Japonii.
Przystępując do zabawy, wybieramy maksymalnie czterech graczy. W trakcie potyczki możemy się następnie pomiędzy nimi przełączać i wykorzystywać niesamowicie wyglądające umiejętności. Pisząc „niesamowicie wyglądające”, mam na myśli np. deszcz mieczy.
W stosunku do części poprzednich, Sword and Fairy 7 nie oferuje starć opartych na turach, ale w czasie rzeczywistym. Znacznie poprawiono też oprawę wizualną, a to natomiast przekłada się na efektowniejsze pojedynki.
Bijatyka #9 - Devil May Cry 5
Podczas opisywania Sword and Fairy 7 wspomniałem o grach rodem z Japonii. Rozwijając ten wątek, chciałbym dodać do naszego zestawienia jeszcze jeden projekt: Devil May Cry 5. Mimo że nie jest to tytuł pierwszej świeżości – premierę miał trzy lata temu – zdecydowanie warto się nim zainteresować, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
Devil May Cry 5 pozwala wcielić się nam w dwóch bohaterów - doskonale znanego Dantego oraz jego brata imieniem Nero. Wydarzenia rozgrywane w "piątce" są bezpośrednią kontynuacją z "czwórki", lecz tym razem wątek główny obfituje w o wiele więcej poważnych tematów wraz z nieco bardziej "dorosłą" otoczką.
Rozgrywka w Devil May Cry 5 oferuje intensywne, efektywne walki przeciw piekielnym pomiotom przy użyciu różnorodnego oręża i kombinacjom ciosów z wszelkimi bajerami japońskiej sztuki tworzenia gier wideo. W przypadku Nero pomocna okazuje się również druga ręka, tym razem w pełni mechaniczna. Tytuł nie zatracił swojej kiczowatości, ani charakterystycznego humoru towarzyszącego nam przez całą historię.
Bijatyka #10 - Listen to the Wind
Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jednego indyka. Listen to the Wind to hack’n’slash, w którym akcję obserwujemy z boku. Gra przenosi nas do czasów dynastii Ming, a zadaniem gracza jest stawienie czoła piratom.
Listen to the Wind oferuje niesamowitą oprawę wizualną, niepowtarzalny klimat oraz rozbudowany system walki. Nie bijemy tu bowiem na ślepo. Kluczowe jest przyglądanie się oponentom i zadawanie ciosów tylko w odpowiednich momentach. Sukces wymaga parrowania. Bez niego ani rusz!
Listen to the Wind nie jest długie i nie oferuje języka angielskiego, ale zdecydowanie warto się z nim zapoznać. Na pewno jest to coś unikatowego i sprawiającego mnóstwo frajdy. Ważną cechą gry jest również to, że można podejść do niej kilkakrotnie. Podejmowane podczas zabawy wybory zmieniają przebieg opowieści oraz toczącego się w tle konfliktu.
Za powstanie Listen to the Wind odpowiada czteroosobowy zespół Papertiger Studio.
W tym miejscu moglibyśmy zakończyć. Pamiętajcie, że zawsze możecie podzielić się własnymi typami w komentarzach poniżej. Świat gier pełen jest niesamowitych projektów, które często czekają na odkrycie. Dzieląc się tytułem możecie pomóc komuś znaleźć coś wyjątkowego – do czego oczywiście gorąco zachęcam.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler