Najciekawsze gry niezależne na 2022 rok

3. Sifu
Klasyczna historia o młodym, gniewnym adepcie sztuki kung-fu, który podąża drogą zemsty, chce pomścić śmierć swojej rodziny i odkryć prawdę na jej temat. Całość utrzymana w widoku trzecioosobowym, w ładnej oprawie graficznej oraz przygotowana przez studio Soclap, znane z nietuzinkowego Absolvera. W Sifu wspomniani twórcy stawiają wyłącznie na przygodę dla jednego gracza, odrzucając moduł wieloosobowy znany z ich poprzedniego dzieła. W efekcie mamy ciekawą, świetnie zapowiadającą się rozgrywkę z interesującą mechaniką, która nieco przywodzi na myśl roguelite.
Rozgrywka w Sifu polega na eksploracji plansz i starciach z hordami (dosłownie) wrogów, z którymi protagonista radzi sobie zarówno dzięki znajomości kung-fu oraz otoczeniu w jakim się znajduje. Przeciwnicy różnią się zwinnością, stylem walki oraz orężem, jaki dzierżą, a my musimy na to wszystko reagować. W wypadku kopniaka od dołu należy podskoczyć lub odskoczyć, atak od góry oznacza szybki przykuc, a do tego mamy także parowanie i… tu dochodzimy do najciekawszej rzeczy. Sifu w starciach łączy elementy znane z Sekiro oraz serii Batman: Arkham. Mamy tu bowiem paski postawy, które po wypełnieniu możemy zamienić na kombos, który wykończy wroga jednym uderzeniem! Efektowny, ale i efektywny zabieg. Do tego wiele elementów naszego środowiska jest interaktywna, dzięki czemu możemy chwycić leżącą nieopodal miotłę i tłuc nią adwersarzy lub pchnąć jednego z wrogów na barierki, albo rozbić go o stół. Inspiracje widoczne gołym okiem, ale jak się uczyć, to od najlepszych.
Protagonista ma w swoim posiadaniu tajemniczy medialion. W razie zgonu pozwala mu on powrócić zza grobu, by mścić się jeszcze dłużej. Jest w tym jednak pewien haczyk. Kolejne śmierci sprawiają, że bohater staje się coraz starszy, a po osiągnięciu określonego wieku – ostatecznie kończy swój żywot. Warto jednak czasem polec w walce, bo dzięki temu możemy rozwijać postać, dzięki czemu z biegiem lat nasz mistrz kung-fu staje się coraz silniejszy.
W tym wszystkim trzeba jeszcze pamiętać, że mamy ledwie jeden żywot na zrobienie tylu rzeczy ile się da. Najpewniej szybko polegnie się tu w walce, ale każda porażka – jak to w roguelite’ach – uczy i sprawia, że wychodzimy z niej bogatsi o doświadczenia. Osobiście myślę, że warto zagrać, bo gra oferuje ciekawe systemy, połączone z solidnym gameplayem. Czego więcej chcieć w grze traktującej o sztukach walki?
Jeśli rozważacie zakup, zerknijcie do naszej recenzji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler