World of Tanks - jak zacząć zabawę w czołgistę?

Operacje Świąteczne to cykliczna impreza w świecie World of Tanks. W zeszłym roku gwiazdą wydarzenia był słynny Chuck Norris, a w tym Arnold Schwarzenegger. Niegdysiejszy Terminator jest główną atrakcją, a jako że deweloperzy ze studia Wargaming przygotowali z okazji wydarzenia mnóstwo dobrej zabawy, postanowiliśmy przygotować dwa artykuły na temat gry. W niniejszym skupimy się na garści porad, dzięki którym szybko i sprawnie odnajdziecie się w World of Tanks i rozpoczniecie dominację na wirtualnych polach bitwy. W drugim rozpiszemy wszystkie atrakcje, jakie czekają na grających w najbliższych tygodniach.

Zacząć wypada od tego, że World of Tanks dostępne jest na praktycznie każdej liczącej się obecnie platformie. Zagracie w związku z tym na komputerze osobistym (za sprawą launchera przygotowanego przez Wargaming i przy pomocy Steam), a także na konsolach poprzedniej i obecnej generacji (we wstecznej kompatybilności). Co Was powinno ucieszyć, do zabawy w World of Tanks na Xboksach oraz PlayStation nie potrzebujecie żadnych dodatkowych subskrypcji, a zatem nie musicie posiadać ani PlayStation Plus, ani Xbox Live Gold. To bardzo ważne, albowiem dzieło Wargamingu jest w pełni darmowe, czyli reprezentuje gatunek free-to-play.

Jeśli chodzi o konsole, sytuacja zdaje się być banalnie prosta. Przygotować musicie na dysku urządzenia odpowiednią ilość wolnej przestrzeni, a potem zaciągnąć potrzebne dane. Na komputerach osobistych warto przed pobraniem gry sprawdzić jej wymagania sprzętowe. Nie są one co prawda wysokie, ale mimo wszystko warto mieć pewność, że zagramy na rozsądnych detalach. World of Tanks to bardzo ładna gra – szczególnie jeśli dysponujemy sprzętem, pozwalającym podbić nieco jakość detali.

Mając World of Tanks na dysku, nie pozostaje nic innego, jak je uruchomić i przystąpić do zabawy. Po włączeniu gry natychmiast przenoszeni jesteśmy do garażu, w którym znajdujemy czołgi z wielu armii świata. Możemy się tu zdecydować nie tylko na to, jakie barwy chcemy reprezentować, ale – co chyba ważniejsze – jaka maszyna najbardziej nam odpowiada. Możliwości jest kilka, a my proponujemy rozpocząć od czołgów lekkich, ewentualnie średnich. Są one zwrotne i dość łatwo się nimi przemieszczać, a przy okazji dysponują na tyle dużą siłą ognia, że na pewno nie będziemy na polu bitwy popychadłem – przynajmniej po rozegraniu kilku potyczek. Później, gdy nabierzecie trochę doświadczenia, sprawdźcie czołgi ciężkie albo maszyny z kategorii tank killer, bądź artylerię. Role dwóch ostatnich typów pojazdów są dość unikatowa i trzeba dobrze poznać niuanse zabawy, aby się w nich odnaleźć. Dla przykładu, tank killer to jednostka wyspecjalizowana w niszczeniu maszyn wroga. Jest ona jednak podatna na ataki, co sprawia, że na pierwszy front się nie nadaje. Siedząc w jej kabinie, musimy być niczym kilkudziesięciotonowy snajper! Prawda, że niełatwo sobie to wyobrazić?!

Gdy już zdecydujecie się na jakiś pojazd, nie zostaje nic innego, jak wkroczyć do jednego z trybów zabawy. Są to: bitwa losowa, bitwa rankingowa, twierdza, bitwa specjalna, trening drużynowy, topografia oraz unitarka. Jeśli bawicie się samodzielnie, warto zacząć od bitwy losowej, w której walczą ze sobą dwie drużyny. Gra odpowiednio dobierze nam przeciwników, dzięki czemu będziemy w stanie mniej więcej poznać mechanikę rozgrywki, sposób poruszania się maszyn itd. Dopiero po spędzeniu kilku godzin w bitwach losowych, można się zdecydować na potyczki rankingowe oraz twierdzę. Są one o tyle ważne, że nagrody w nich są znacznie lepsze, choć także i wyzwanie wyższe. Są jeszcze bitwy specjalne – ale tylko dla graczy, którzy są w klanach; trening drużynowy, w którym nie dostajemy żadnych punktów, a jedynie podnosimy swoje umiejętności; topografia, która pozwala nam poznawać mapy; oraz unitarka (szkolenie).

Za zwycięstwa w trybach rankingowych gromadzimy kredyty oraz punkty doświadczenia. Te pierwsze – co nie będzie zaskoczeniem – służą do kupowania czołgów, montowania rozmaitych ulepszeń, a także amunicji oraz wyposażenia. Szkolimy dzięki niej ponadto posiadaną załogę, a zatem niełatwo czynić postępy, nie mając kredytów. Co ważne, deweloperzy zastosowali w World of Tanks matchmaking, czyli system dobierania graczy wedle ich możliwości i umiejętności. Nie obawiajcie się więc o to, że osoby z bardziej zasobnymi portfelami (kredyty da się kupować za prawdziwe pieniądze), będą miały przewagę nad pozostałymi. Wszystko jest odpowiednio zbalansowane.