World of Tanks - jak zacząć zabawę w czołgistę?

Wracając do kredytów, gromadzimy je oczywiście za toczenie bitew. Na końcu każdej potyczki w nasze ręce wpadają też rozmaite przedmioty. Część z nich będziecie mogli oczywiście wykorzystać, ale pamiętajcie też o tym, że nie wszystkie okażą się przydatne. Te niepotrzebne po prostu sprzedajcie, zdobywając nieco kredytów. Dostępną pulą rozsądnie zarządzajcie, a jestem przekonany, że nie będziecie musieli się przesadnie wysilać, aby postępować w zabawie. Tym bardziej, że Wargaming często robi różne wydarzenia specjalne, w których kredyty potrafią wpadać nam łatwiej.

Jeśli chodzi o drugą nagrodę za udział w bitwach, doświadczenie, rozróżnić trzeba dwa jego typy. Pierwszy rodzaj doświadczenia przypisany jest do pojazdu, z którego korzystaliśmy w danej bitwie. Zmienia się ono oczywiście w zależności od tego, jak sprawnie nam idzie zadawanie obrażeń, niszczenie wrogich pojazdów oraz przejmowanie baz. Drugi typ punktów doświadczenia da się pozyskiwać tylko czołgami elitarnymi oraz premium zakupionymi za Złoto, które kupujemy natomiast za prawdziwe pieniądze. Doświadczenie tego typu nie jest przypisane do żadnej maszyny, a dzięki temu możemy je dowolnie rozdysponować.

Wiedząc – w znacznym skrócie, jak to wszystko działa – nie zostaje nam nic innego, jak przejść do rozgrywki właściwej. Tę zaczynacie oczywiście od wybrania czołgu. Pamiętajcie, aby początkowo skupić się na maszynach lekkich, ewentualnie średnich, a konkretny model dobierzcie korzystając ze statystyk widocznych w garażu. Znajdziesz je obok przeglądanej aktualnie maszyny. Nie patrz tu od razu na szczegółową rozpiskę, bo nie będzie Ci łatwo zrozumieć poszczególnych pozycji. Spójrz po prostu na mobilność, żywotność oraz siłę ognia. Dobierz je wedle własnych preferencji i pamiętaj, że żywotność nie oznacza pancerza odpornego na dziesiątki trafień.

Rozgrywka w World of Tanks jest bardzo taktyczna. Trzeba tu umieć podejść przeciwnika, zaatakować go z zaskoczenia, a następnie błyskawicznie zniknąć z jego pola widzenia. Ostrzał najlepiej prowadzić na tył lub bok, czyli tam gdzie pancerz jest nieco cieńszy. Osobiście preferują większą mobilność, a mniejszą siłę ognia. Lepiej kilkakrotnie szybko zaatakować i uciec, niż strzelić mocniej i narazić się na kontratak. Takie jest moje zdanie, ale nie traktujcie go, jako wyznacznika ewentualnego stylu grania. Każdy musi sobie znaleźć czołg odpowiedni dla siebie, a jeśli chcecie potestować maszyny przed walkami rankingowymi, skorzystajcie z trybu offline ewentualnie sieciowego, tyle że nierankingowego.

Pamiętajcie by na początku nie tracić czasu na przeglądanie wszystkich zakładek. Odpuśćcie sklep, magazyn itd. bo gra będzie się wydawać zagmatwana i przytłaczająca, kiedy w rzeczywistości tak nie jest. Zajmijcie się bitwami. Zbierajcie kredyty oraz doświadczenie – spróbujcie kupić jakiś nowy czołg, ewentualnie. Nie łudźcie się jednak, że najlepszy – czyt. najdroższy sprzęt – ułatwi Wam rozgrywkę. Tak nie będzie, bo liczą się przede wszystkim umiejętności. Te zdobędziecie zarówno podczas potyczek sieciowych, jak i w trybie kampanii. Niestety druga opcja wymaga posiadania konkretnych maszyn, a zatem będziecie mogli się w nią zaangażować dopiero za jakiś czas.

Na tym zakończymy nasz wstępniak do World of Tanks. Jako że w tym momencie w grze trwają Operacje Świąteczne, w najbliższych dniach przygotujemy Wam też artykuł, w którym zawrzemy wszystkie nowe opcje, abyście wiedzieli czego się spodziewać. Póki co ponownie zapraszamy do zabawy. Pamiętajcie, że czołgowe szaleństwo dostępne jest zarówno na blaszakach, jak i na konsolach Xbox i PlayStation.