MEGAMOD: After the End Fan Fork - Mad Max z mieczami i katapultami


Kawira @ 13:02 26.01.2021
Maciej "Kawira" Domański

Posiadanie kompletnej wersji gry nie jest wymagane, ale zdecydowanie rozszerzy doznania płynące z rozgrywki. Np. Jade Dragon sprawi, że zamiast Chin czuwa nad nami majestatyczne Imperium Brazylii, nad którym nigdy nie zachodzi słońce. Plagi oraz krucjaty szaleją nie mniej niż w Europie, a jeśli posiadacie dodatek z inwazją Azteków, to cóż… sami krwiożerczy Aztekowie nie przypłyną, bo już tu są, ale pojawią się inne, wrogie ekspedycje. Nie będę jednak spoilerował wszystkiego. Nawet tutaj dostajemy więcej, a wojny święte to codzienność.

No dobra, pewnie teraz ciśnie się pytanie na usta: „ale Panie, jak dobrze się w to gra?”. No odpowiedź jest prosta, młodzi lordowie – wyśmienicie. Pomimo obecności paru kolosów, większość obszarów nadal stanowią niestabilne księstwa, co czyni każdą rozgrywkę skrajnie inną. Nierzadko nawet imperia czy potężne królestwa rozpadają się i zostają pożarte przez heretyków lub zupełnie nowe twory. Mimo że oś historyczna to tylko niecałe 400 lat (2666-3053), to jest o wiele ciekawsza od oryginalnej i naładowana nie tylko przygotowanymi prędzej wydarzeniami, ale właśnie tymi ciągłymi wzlotami oraz upadkami. Oznacza to też, że sama rozgrywka jest trudniejsza, a także mniej przewidywalna na każdym stopniu, choć - tradycyjnie - najwięcej emocji odczujemy zaczynając mniejszym władcą.

Dodatkowy smaczek stanowi muzyka, która obecnie działa jako osobny submod. Uderza mocno w klimaty wiktoriańskie i świetnie pasuje do klimatu gry. Wiedzcie tylko, że domyślnie zastępuje ona każdą inną ścieżkę, ale można to zmienić usuwając odpowiedni wpis w plikach konfiguracyjnych.

Oko również jest na czym zawiesić. Spora część grafik została podmieniona, a portrety przygotowali twórcy moda Game of Thrones, zatem o jakość nie musicie się martwić. Stylówa stanowi fajny miks średniowiecza z elementami przyszło…tzn no, przeszłości rzecz jasna. Dla przykładu, lordowie ziemscy w Teksasie nadal lubują się w kowbojskich kapeluszach, a hełmy bojowe jankesów dość mocno przypominają kaski starożytnych graczy w football. Moi faworyci, to wyznawcy ojców założycieli zasuwający w białych perukach, biadolący coś o antycznym imperium amerykańskim. Zmieniono też grafiki włości oraz - rzecz jasna - stworzono od zera te dla religii, tytułów ziemskich itp. Generalnie kupa dobrej, ładnej roboty. Jeżeli chodzi o optymalizację, jest wyśmienicie. Ogromna ilość prowincji i wojen nie wpływa negatywnie na płynność rozgrywki.

No to tyle mojego zachwytu nad zdecydowanie najciekawszym modem postapo nie tylko dla Crusader Kings 2, ale chyba w ogóle. Dobrze zrobiony świat, świetna grafika, klimatyczna muzyka, a do tego pierwszorzędna rozgrywka. Czego chcieć więcej? Zatem ostatnie słowo od prezydenta Waszyngtonu: „Ściągajcie i grajcie, Stany Zjednoczone Ameryki same się nie odtworzą”. Zapomniałbym, After the End Fan Fork dorwiecie zarówno na forum Paradoxu jak i poprzez Steam Workshop. Powodzenia w podbojach!

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?