Next-genowe Destiny 2 pod lupą

Mniej więcej dwa tygodnie temu w sieci opublikowano next-genową aktualizację Destiny 2. Jest ona oczywiście przeznaczona dla posiadaczy wariantów przeznaczonych dla PlayStation 4 oraz Xboksa One, a jeśli zastanawiacie się czy warto ponownie zainstalować projekt, ewentualnie zakupić ostatnie dzieło studia Bungie, postaram się co nieco na temat update'u napisać.
Jeśli chodzi o same założenia Destiny 2, więcej na ten temat znajdziecie zarówno w recenzji podstawki, jak i dwóch sporych rozmiarów rozszerzeń (Twierdza Cieni oraz Poza Światłem). Co do next-genowej aktualizacji, zdecydowanie warto zaaplikować ją do gry, jeśli macie taką możliwość, czyli posiadacie na podorędziu jedną z nowych konsol. Co konkretnie się zmienia?
Nowości jest w zasadzie kilka (skrót w tabelce poniżej). Jako że grałem na PlayStation 5, tylko o tym wariancie jestem w stanie coś napisać. Pierwsza znacząca modyfikacja to oczywiście czas wczytywania danych. Destiny 2 jest sporą grą – nawet bez żadnych rozszerzeń – przez co na konsolach poprzedniej generacji wczytanie czegokolwiek potrafiło pochłonąć niemało czasu. W przypadku PlayStation 5 oraz zamontowanego w nim dysku SSD ładowanie jest naprawdę błyskawiczne. Wystarczy kilka sekund, aby trafić do Wieży, a potem kilka kolejnych by przenieść się na jedną z planet. Ogólnie wszystko działa znacznie szybciej niż dotychczas.
Cecha | Xbox Series X | PlayStation 5 | Xbox Series S |
---|---|---|---|
Rozdzielczość | 4K | 4K | 1080p |
Wydajność | 60 FPS | 60 FPS | 60 FPS |
Suwak Pola Widzenia (FoV) | Tak | Tak | Tak |
Szybsze wczytywanie | Tak | Tak | Tak |
Zabawa cross-generacyjna | Tak (Xbox One) | Tak (PS4) | Tak (Xbox One) |
Kolejna zmiana związana jest już z samym gameplayem. Chodzi o to, że Destiny 2 jest shooterem, a zabawa w nich jest przyjemniejsza, jeśli silnik graficzny generuje więcej klatek na sekundę. Nowe dzieło Bungie na PS5 śmiga w 4K, a jednocześnie generuje 60 FPS! Potyczki są dzięki temu niesamowicie płynne, dynamiczne i efektowne. Co ważne, mówimy o natywnym 4K, bez żadnego upscalingu, a także o prawdziwych 60 klatkach na sekundę. Nawet jak na ekranie jest konkretna zadyma, płynność gry nie spada, co na pewno wymagało od deweloperów znacznych umiejętności. Jest to też świadectwo tego, co można osiągnąć na next-genach. Warto bowiem wspomnieć, że Destiny 2 to całkiem imponujący wizualnie kawałek kodu – szczególnie w przypadku wydanych po premierze podstawki rozszerzeń.
Dwie wymienione powyżej modyfikacje są zdecydowanie najważniejsze, ale są jeszcze dwie nieco drobniejsze, choć także istotne. Bungie dodało bowiem do konsolowego wydania Destiny 2 opcję modyfikowania pola widzenia. Przy pomocy suwaka możemy poszerzyć FOV, dzięki czemu uzyskamy lepszą perspektywę na rozgrywające się dookoła wydarzenia. Idealnie sprawdza się to m.in. przy większych ekranach. Ponadto deweloperzy dorzucili do swojej gry opcję cross-play w ramach tej samej rodziny platform. Co to oznacza? Że bawiąc się na PS5 gramy nie tylko z właścicielami PS5, ale także z osobami posiadającymi PS4. Pełne wsparcie cross-platformowe mamy otrzymać w późniejszym terminie, na razie nie ujawnionym.
Sumując, next-genowe Destiny 2 warte jest Waszej uwagi. Jeśli jeszcze do świata wykreowanego przez Bungie nie wkroczyliście, możecie to teraz zrobić. Jeśli natomiast graliście już wcześniej i rozmyślacie o powrocie, gorąco do niego zachęcam. Nie tylko ze względu na wprowadzone zmiany, ale także z powodu rozszerzeń, które Destiny 2 otrzymało w ostatnich latach. Z każdym z nich widać, że Bungie ma 100% wpływ na to, co dzieje się ze światem Strażników, a bez kontroli Activision rozwijają swój projekt w dobrym kierunku. Pamiętajcie tylko, że to nadal looter-shooter. To akurat się nie zmieniło!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler