Cyberpunk 2077 - kolejna ofiara syndromu Andromedy?


bigboy177 @ 16:54 12.12.2020
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Co jakiś czas na rynku pojawia się jakaś solidna gra, obrywająca za mniejsze i większe niedociągnięcia. Wygląda na to, że obecnie pod ścianą postawiono Cyberpunk 2077.

Cyberpunk 2077 jest już dostępny w sklepach. Recenzenci, którzy w znacznej większości grali na komputerach osobistych, są nowym projektem zachwyceni. Gracze są natomiast podzieleni. Okazało się bowiem, że gra jest niedopracowana na konsolach poprzedniej generacji, szczególnie tych bazowych. Ale czy faktycznie jest aż tak tragicznie, jak to pokazują? Może mamy do czynienia z syndromem Andromedy? Co to za syndrom, zapytacie? Już wyjaśniam.

Mniej więcej trzy lata temu na rynku zadebiutowała ostatnia odsłona cyklu Mass Effect, czyli właśnie Andromeda. Szybko w sieci zaczęły pojawiać się wówczas filmiki pokazujące różne niedociągnięcia w produkcji – głównie bugi i glitche. Zdarzało się bowiem, że silnik graficzny wariował, generując np. dziwnie wyglądające animacje. Czasem potrafiło to wyglądać groteskowo – szczególnie w przypadku twarzy postaci (przykład poniżej). Widać było, że mamy z nie do końca dopracowanym elementem. Gracze, choć wiadomo, że nie wszyscy, się go uczepili i w świat poszła fama, że Mass Effect: Andromeda to „beznadziejna” gra.

Jako że miałem okazję projekt bardzo dokładnie sprawdzić – pisałem nie tylko recenzję, ale także poradnik – mogę śmiało napisać, że mimo narzekań na wspomniane glitche, było to naprawdę dobre, a rzekłbym nawet bardzo dobre, cRPG! Podczas obcowania z nim niedociągnięcia nie dawały mi się jakoś szczególnie we znaki (choć czasem konieczne było przymknięcie oka), a zatem można spokojnie założyć, że nie dotyczyły one wszystkich, a jedynie jakiejś mniejszej lub większej grupy graczy. Bugi zostały też względnie szybko wyeliminowane (przykład zmiany poniżej) i całość działała naprawdę w porządku. Niestety nieodwracalne szkody zostały poczynione. Hype okołopremierowy minął, wielu graczy uznało, że BioWare przygotowało potworka i odpuściło ewentualny zakup.

Jak przeczytać można w mojej recenzji, uważam to do dziś za błąd. Mass Effect: Andromeda to bardzo grywalny tytuł. Choć nudnawych misji pobocznych w nim nie brakuje, zadania główne, a także ogólny wątek fabularny są co najmniej dobre. Świetnie wypada też akcja, w której pierwsze skrzypce grają dynamiczne pojedynki na broń palną (i nie tylko). W ten projekt naprawdę warto zagrać. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, przy jego obecnej cenie powinien je sobie całkowicie odpuścić. Szczególnie mam tu na myśli fanów cyklu Mass Effect, choć wierzę, że każdy entuzjasta gatunku cRPG będzie się również dobrze bawił.

Andromeda to nie jedyna gra, której się oberwało w zasadzie bez powodu. Pamiętacie, jak narzekano, że Mafia II to nie GTA? Albo, że Watch Dogs wygląda słabiej niż na trailerach?

Wracając do Cyberpunk 2077, obawiam się, że zaczyna je dotykać syndrom Andromedy. Gracze uczepią się bugów i glitchy, publikując filmiki ukazujące te najbardziej dziwaczne, tudzież dokuczliwe, a efekt będzie taki, że wiele osób przez nie odpuści sobie zakup i samodzielnie nie sprawdzi najnowszego dzieła studia CD Projekt RED. Żeby nie było, nie bronię deweloperów. Karygodne jest wydawanie gry w takim stanie, w jakim jest na konsolach, ale jednocześnie nie ma sensu jej linczować za to, że komuś nie doczytały się tekstury albo z opóźnieniem pojawiły się jakieś obiekty. Niedociągnięcia tego typu twórcy są w stanie zlikwidować i robią to cały czas, regularnie publikując w sieci kolejne aktualizacje.

Cyberpunk 2077 stoi przede wszystkim grywalnością, a na tym polu wszyscy je chwalą (Mateuszowi też ten element przypadł do gustu). Nie spotkałem się jeszcze z osobą, która twierdziłaby, że pod względem fabularnym, tudzież mechaniki rozgrywki, nowy tytuł CD Projekt RED niewarty jest naszej uwagi. Wręcz przeciwnie. Wszyscy chwalą to, w jaki sposób przygotowano misje (główne i fabularne) oraz to, jak rozbudowany i porywający jest wirtualny świat. Można zresztą przeczytać o tym także w recenzjach – praktycznie wszyscy testujący zgodnie twierdzą, że rodzimy deweloper zasługuje tu na pochwały. Nie ma szans żebyśmy mieli do czynienia z jakąś globalną konspiracją, więc to, co w grach cRPG jest zdecydowanie najważniejsze, wykonano należycie.

Co zatem poszło nie tak? Cyberpunk 2077 powstawał z myślą o komputerach oraz konsolach następnej generacji. Twórcy mieli wizję swojej produkcji i najpierw wdrożyli ją na blaszakach, a dopiero później, ograniczając oprawę wizualną, dopasowali ją do konsol PlayStation 4 i Xbox One. Efekt jest taki, że na bazowych wariantach wspomnianych platform CP 2077 mocno odstaje od tego, co widzimy na PC. Jest mniej efektów specjalnych, są niższej jakości tekstury, sporo mniej ludzi porusza się po ulicach itd. Różnice widać gołym okiem, szczególnie w przypadku zwykłego PlayStation 4 oraz Xboksa One. Nieco lepiej (w stosunku do PC) jest na PS4 Pro oraz Xboksie One X, a dużo lepiej na PlayStation 5 oraz Xboksie Series X, ale na żadnej konsoli nie jest tak, jak na blaszakach – nawet na next-genach, na których gra działa za sprawą wstecznej kompatybilności. Widać, jak na dłoni, że platformą wiodącą w przypadku przedsięwzięcia były komputery osobiste – nie ulega to żądnej wątpliwości.

Sprawdź także:

Cyberpunk 2077

Premiera: 10 grudnia 2020
PC, PS4, XBOX ONE, PS5, XBOX X/S

Cyberpunk 2077 to produkcja rodzimego studia CD Projekt RED, znanego wcześniej z serii Wiedźmin. Tytuł to przedstawiciel gatunku RPG akcji, jednak tym razem świat fantasy...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
3 kudosdabi132   @   21:33, 12.12.2020
Prawda jest taka, że nie dało by się uniknąć błędów przy produkcji takiego rozmachu jak Cyberpunk. Jak widać po sprzedaży gra poradziła sobie świetnie już pierwszego dnia. Najważniejsze, że gra u podstaw jest dobrze zrobiona, bo jeśli sam rdzeń rozgrywki by kulał tak jak np. w przypadku Anthem, to nawet aktualizacje nie pomogły by i tytuł musiałby ponownie wylądować na warsztacie. Cieszmy się że polskie studio odnosi sukcesy w branży, a nie krytykujemy i życzymy im żeby dostali po tyłkach.
0 kudosstrateg0s   @   23:22, 12.12.2020
To nie jest jakiś wydumany "syndrom" tylko gra po prostu działa nieodpowiednio na tych "bazowych" systemach, ponadto CDProjekt zrobiło graczy po prostu w ch*** , nie podając fragmentów rozgrywki z konsol i (największy ich grzech!!!) insynuując że gra działa "okej" na konsolach! Ch**** zagrania moim zdaniem. Gra jest świetna i ja się nią cieszę ale ten sposób komunikacji i niedpowiedzeń to już powód do wk***nia!
2 kudosshuwar   @   07:36, 13.12.2020
Cytat: strateg0s
Ch***we zagrania moim zdaniem (...) powód do wkur***nia!
Wszystko ok, ale dało się to napisać bez wulgaryzmów. Jeśli przejrzysz nasze forum na Mieście, to zauważysz, że posługujemy się tu kulturalnym językiem.

Tu są też dzieci! Pokręcony Diabelski pomysł Rozbawiony
0 kudoskrzywy_banen   @   10:00, 13.12.2020
Cóż, nie ma co się dziwić skoro redzi wydali produkt niedorobiony, a w dodatku marketing oszukał posiadaczy ps4/xone, i to perfidnie, bo w ogóle nie pokazano jak gra będzie wyglądać i działać na tych konsolach. Argumentacja że premierówki mają problemy jest taka sobie, jakoś są gry pokroju Ghost of Tsushima czy innego TLOU II które wyszły i działały dobrze, wyglądały też dobrze. CP2077 nie powinien wychodzić w tym roku. Swoją drogą, polecam obejrzeć porównanie grafiki dema z chyba 2018 roku do wersji która wyszła, generalnie to wersja retail wygląda lepiej (ale ta pecetowa), i chyba tu jest źródło problemów, nie zdziwi mnie jak ktoś się uparł żeby poprawić grafikę za wszelką cenę, i cóż, wyszło jak wyszło.
1 kudosluki505   @   10:04, 13.12.2020
Cytat: logan23
Niestety CB 2077. Może podzielić los Andromedy czyli brak dodatków do gry i porzucenie gry po jakimś czasie.

Gra się już a)zwróciła b)zaczęła zarabiać c)jest świetna a bugi po czasie zostaną w całości załatane d)REDZ'i mówili że wypuszczą 2 fabularne dodatki jak w przypadku W3.

@dabi Identycznie było w przypadku W3, troszkę błędów i jęczeli ludzie bo mieli słabe komputery albo konsole ówcześnie past genowe (PS3 i X360) gdy zakupili PS4 lub dobrego PC to się wręcz onanizowali do W3, ot taki pokaz hipokryzji ludzi.
0 kudosgajda1000   @   10:48, 13.12.2020
Cytat: kobbold
Nic nie podzieli bo gra już się zwróciła samymi preorderami(produkcja + marketing). Teraz już tylko zarabia na czysto. W przeciągu pół roku będzie na tyle załatana, że nikt nie będzie pamiętał jak wyglądała na początku. Premierówki bugami stoją, tak było, jest i będzie. Ktoś kto płaci za kota w worku sam jest sobie winny.


Jesteś za bardzo wyrozumiały. Dla mnie to tylko kolejna ofiara marketingu. Dobrzy trejderzy i nic więcej. No Man Sky 2 Panowie.
0 kudoslogan23   @   11:07, 13.12.2020
Cytat: luki505
Cytat: logan23
Niestety CB 2077. Może podzielić los Andromedy czyli brak dodatków do gry i porzucenie gry po jakimś czasie.

Gra się już a)zwróciła b)zaczęła zarabiać c)jest świetna a bugi po czasie zostaną w całości załatane d)REDZ'i mówili że wypuszczą 2 fabularne dodatki jak w przypadku W3. Ja hipokrytom nie jestem i jeśli pamiętacie. Ja preordera nie zamawiałem i wyszedłem na tym lepiej. A co do konsol. To ci co wsiadli do hypetrain. Dali się złapać na piękne słówka a druga sprawa prezesi i biał9e kołnierzyki powinni mieć zakaz ingerować w pracę grafików,programistów oraz całe zespołu.Zarząd jakby miał mądrych ludzi pośród siebie. Postanowił ochroniarza z pałką i bronią palną. Co by przeganiał panó
w od marketingu i prezesa.

@dabi Identycznie było w przypadku W3, troszkę błędów i jęczeli ludzie bo mieli słabe komputery albo konsole ówcześnie past genowe (PS3 i X360) gdy zakupili PS4 lub dobrego PC to się wręcz onanizowali do W3, ot taki pokaz hipokryzji ludzi.
1 kudoskobbold   @   11:15, 13.12.2020
Cytat: gajda1000
Jesteś za bardzo wyrozumiały. Dla mnie to tylko kolejna ofiara marketingu. Dobrzy trejderzy i nic więcej. No Man Sky 2 Panowie.

Porównanie nietrafione. NMS prawie nie posiadło zapowiadanej zawartości + problemy techniczne. W Cyberpunku lezy warstwa techniczna, czyli cos co da się z czasem naprawić. Dlatego nie kupuje preorderów, polecam, mniej frustracji i rozczarowań Uśmiech . A co do marketingu...reklama dźwignią handlu. W tempie w jakim CDPR wydaje gry, przy kolejnej premierze, mało kto będzie pamiętał jaka kupę teraz wydali. Ktoś jeszcze pamięta jak wyglądał Skyrim na premierę? A gra uznawana za kultowa.
0 kudoslogan23   @   11:17, 13.12.2020
Cytat: kobbold
Cytat: gajda1000
Jesteś za bardzo wyrozumiały. Dla mnie to tylko kolejna ofiara marketingu. Dobrzy trejderzy i nic więcej. No Man Sky 2 Panowie.

Porównanie nietrafione. NMS prawie nie posiadło zapowiadanej zawartości + problemy techniczne. W Cyberpunku lezy warstwa techniczna, czyli cos co da się z czasem naprawić. Dlatego nie kupuje preorderów, polecam, mniej frustracji i rozczarowań Uśmiech . A co do marketingu...reklama dźwignią handlu. W tempie w jakim CDPR wydaje gry, przy kolejnej premierze, mało kto będzie pamiętał jaka kupę teraz wydali. Ktoś jeszcze pamięta jak wyglądał Skyrim na premierę? A gra uznawana za kultowa.
To nieusprawiedliwia ani twórców skyrima i twórców Cyberpunku. Niestety dali plamę i teraz za to płacą.
1 kudosdabi132   @   13:19, 13.12.2020
Cytat: krzywy_banen
Argumentacja że premierówki mają problemy jest taka sobie, jakoś są gry pokroju Ghost of Tsushima czy innego TLOU II które wyszły i działały dobrze, wyglądały też dobrze.

Nie porównujmy Cyberpunka, gry wieloplatformowego do takich gier jak Ghost of Tsushima czy The Last of Us które są od początku tworzone tylko i wyłącznie pod jeden system i nie muszą być dostosowywane do innych platform. Cyberpunk był tworzony ewidentnie na PC i potem portowany na konsole, więc nie ma się co dziwić że wersję na PS4 i Xbox One działają gorzej.
1 kudoskrzywy_banen   @   14:43, 13.12.2020
Kurde ale te wersje nie tyle co działają gorzej co są niegrywalne i brzydkie, co gorsza redzi ukrywali te wersje do samej premiery. Jeśli ps4 i xbox one są za słabe to po co w ogóle wydawali na nie cyberpunka? Ja nie kupuje żadnej wymówki na stan tej gry na konsolach, a co do pecetów, tu też szału nie ma. Najgorsze jest to okłamywanie graczy w tym wszystkim, jeszcze jakiś czas temu redzi chwalili się że gra osiągnęła status gold, potem twierdzili że przesuwają premierę bo robią patcha który poprawi grę bo jednak status gold nic nie znaczy, teraz się okazuje że gra i tak jest niedorobiona. Jeśli gra na ps4 i xone jest nie do odratowania, to w procesie developmentu ktoś powinien podjąć decyzję o skasowaniu tej wersji, nie podjął i teraz jest jak jest. W ogóle, pewnie gdyby to była gra ea, ubi albo bethesdy to nikt by jej nie bronił, ale że to gra od redów to cóż.
0 kudosluki505   @   16:43, 13.12.2020
Cytat: logan23
Cytat: luki505
Cytat: logan23
Niestety CB 2077. Może podzielić los Andromedy czyli brak dodatków do gry i porzucenie gry po jakimś czasie.

Gra się już a)zwróciła b)zaczęła zarabiać c)jest świetna a bugi po czasie zostaną w całości załatane d)REDZ'i mówili że wypuszczą 2 fabularne dodatki jak w przypadku W3. Ja hipokrytom nie jestem i jeśli pamiętacie. Ja preordera nie zamawiałem i wyszedłem na tym lepiej. A co do konsol. To ci co wsiadli do hypetrain. Dali się złapać na piękne słówka a druga sprawa prezesi i biał9e kołnierzyki powinni mieć zakaz ingerować w pracę grafików,programistów oraz całe zespołu.Zarząd jakby miał mądrych ludzi pośród siebie. Postanowił ochroniarza z pałką i bronią palną. Co by przeganiał panó
w od marketingu i prezesa.

@dabi Identycznie było w przypadku W3, troszkę błędów i jęczeli ludzie bo mieli słabe komputery albo konsole ówcześnie past genowe (PS3 i X360) gdy zakupili PS4 lub dobrego PC to się wręcz onanizowali do W3, ot taki pokaz hipokryzji ludzi.


Chyba coś ci cytat się zepsuł ;<. Ale co do postawienia Pana z pałką i karabinem to no cóż, może i by pogonili marketingowców ale akcjonariuszy już nie, kolejna obsuwa i akcje RED'ów poleciałyby na łeb na szyje.
1 kudoslogan23   @   17:09, 13.12.2020
Cytat: luki505
Cytat: logan23
Cytat: luki505
Cytat: logan23
Niestety CB 2077. Może podzielić los Andromedy czyli brak dodatków do gry i porzucenie gry po jakimś czasie.

Gra się już a)zwróciła b)zaczęła zarabiać c)jest świetna a bugi po czasie zostaną w całości załatane d)REDZ'i mówili że wypuszczą 2 fabularne dodatki jak w przypadku W3. Ja hipokrytom nie jestem i jeśli pamiętacie. Ja preordera nie zamawiałem i wyszedłem na tym lepiej. A co do konsol. To ci co wsiadli do hypetrain. Dali się złapać na piękne słówka a druga sprawa prezesi i biał9e kołnierzyki powinni mieć zakaz ingerować w pracę grafików,programistów oraz całe zespołu.Zarząd jakby miał mądrych ludzi pośród siebie. Postanowił ochroniarza z pałką i bronią palną. Co by przeganiał panó
w od marketingu i prezesa.

@dabi Identycznie było w przypadku W3, troszkę błędów i jęczeli ludzie bo mieli słabe komputery albo konsole ówcześnie past genowe (PS3 i X360) gdy zakupili PS4 lub dobrego PC to się wręcz onanizowali do W3, ot taki pokaz hipokryzji ludzi.


Chyba coś ci cytat się zepsuł ;<. Ale co do postawienia Pana z pałką i karabinem to no cóż, może i by pogonili marketingowców ale akcjonariuszy już nie, kolejna obsuwa i akcje RED'ów poleciałyby na łeb na szyje.
Popsuł ale sens wypowiedzi. Wyłapałeś i prezes jest żeby rozmawiać z radą nadzorczą,akcjonariuszami. Ewentualnie zarządzać pracą firmy i finansami a nie mieszać się do pracy programistów, a marketingowcy niech się też zajmą reklamą. Mogę tylko podejrzewać że i oni dołożyli swoją cegiełkę do aktualnej sytuacji.
1 kudosgajda1000   @   23:18, 13.12.2020
A co do artykułu Big Boya to też właśnie tak starałem się traktować Cybera. Byłem wyrozumiały. W Andromedę zagrałem i przeszedłem więcej niż 2 razy. To była dobra gra, nie przesadzona, nie w stylu "gruszki na wierzbie". A nowe dziecko CD Projektu, było jawione niczym Mesjasz gier wideo. Porównaj sobie chociażby skalę marketingu tych dwóch gier... rozumiesz do czego zmierzam? W przypadku 2077 chyba po prostu za bardzo się rozczarowałem. Tu nawet nie trzeba grać. Obejrzyjcie sobie YT i zagrajniki let's playerów, sami wyłapiecie multum błędów na filmach. Oczywiście nikogo nie odwodzę od kupowania gry, bo sam mam swoją, ale no nie owijajmy w bawełnę. Dobranoc.
1 kudossebogothic   @   18:31, 14.12.2020
Gram 15 godzin i jakichś uciążliwych bugów nie napotkałem. Ot, przenikanie przez tekstury, miganie tekstur i kilka innych glitchy graficznych, ale nic co psułoby questa i zmuszało do wczytania gry. Bardziej niż bugi mam zastrzeżenia do niektórych rozwiązań gameplayowych. Znowu przepiękny świat oszpecili miliardem znaków zapytania, a wystarczyłoby wprowadzić kilka pomniejszych typowych aktywności dla GTA.
Dodaj Odpowiedź