Test Deepcool Castle 360RGB v2, chłodzenia wodnego dla wymagających


bigboy177 @ 11:04 31.08.2020
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Firma Deepcool słynie z wielu świetnych produktów. Czy AiO Castle 360RGB v2 jest jednym z nich?

Jakiś czas temu testowaliśmy obudowę firmy Deepcool, w której zamontowane było chłodzenie wodne z serii Castle. Tym razem postanowiliśmy sprawdzić samodzielny wariant takiej właśnie propozycji, czyli Deepcool Castle 360RGB v2.

Już sama nazwa konstrukcji podpowiada nam, że mamy do czynienia z drugą wersją tego konkretnego rozwiązania. Z nazwy dowiadujemy się też, że opisywane tu AiO (chłodzenie, w którym mamy zintegrowany zarówno radiator, jak i pompę wody) jest dość spore. Jego długość to 40 cm, o czym warto pamiętać, decydując się na ewentualny zakup.

Mając odpowiednią obudowę, nie trzeba się jednak szczególnie martwić. Do mojego Signum SG7V EVO TG ARGB od SilentiumPC propozycja firmy Deepcool weszła bez większych problemów. Zamontować mogłem ją zarówno w pozycji pionowej, czyli za panelem czołowym, jak i poziomej, a zatem pod panelem górnym. Niezależnie od wybranego rozwiązania, całość świetnie udało mi się wpasować w budę, a rurki doprowadzające chłodziwo do pompy łatwo było ustawić tak, by nie przeszkadzały.

Jak wspomniałem, Deepcool Castle 360RGB v2 jest dość sporych rozmiarów AiO. Przed przystąpieniem do jego montowania trzeba na aluminiowym radiatorze założyć trzy 120 mm wentylatory. Każdy z nich jest podświetlany diodami ARGB, warto więc wziąć to pod uwagę podczas składania konstrukcji w całość. Szkoda byłoby je bowiem ukryć, wszak sprawnie i łatwo można kontrolować sposób funkcjonowania podświetlenia, nadając blaszakowi charakteru.

Specyfikacja techniczna:
Wymiary bloku na CPU:91×79×71 mm
Wymiary i materiał radiatora:402×120×27 mm (aluminium)
Długość węży:465 mm
Prędkość pompy:2550 RPM±10%
Głośność pompy:17.8 dB(A)
Wtyk pompy:3-pin
Wymiary wentylatora:120×120×25 mm
Prędkość wentylatora:500~1800 RPM±10%
Przepływ powietrza:69.34 CFM
Ciśnienie wentylatora:2.42 mmAq
Głośność wentylatorów:≤30 dB(A)
Wtyczki wentylatorów:4-pin PWM
Typ łożyska:Hydro Bearing
LEDy:ARGB
LED połączenie:3-pin(+5V-D-G)

Po przykręceniu wentylatorów, trzeba zająć się przygotowaniem podstawki do procesora. Montaż w tym przypadku jest banalnie prosty, a Deepcool Castle 360RGB v2 wspiera w zasadzie każdą możliwą podstawkę, zarówno ze strony AMD, jak i Intela - także Threadrippery. Po wszystkim zostaje dołożyć blok wodny do procesora (pasta jest nałożona fabrycznie), zamontować go kilkoma śrubami i podłączyć kabelki. Ostatni etap jest w sumie najbardziej zakręcony, bo kabelków jest sporo, ale myślę, że każdy w miarę ogarnięty gracz sobie z tym poradzi. Potem zostaje już tylko złożyć obudowę w całość i przystąpić do testów.

To, jak radzi sobie Deepcool Castle 360RGB v2 sprawdzałem z wykorzystaniem niepodkręconego procesora Ryzen 5 3600. Niezależnie od tego, czy testowałem działanie jakiejś gry czy aplikacji, za każdym razem zostawiałem daną czynność odpaloną przez 30 minut i dopiero po tym czasie zacząłem rejestrować wyniki. Tak samo zrobiłem pomiar w przypadku stress testów, które wykonałem m.in. za sprawą 3D Marka oraz CPU-Z.

Pierwsze co rzuca się w oczy po odpaleniu komputera to wyśmienite podświetlenie. Trzeba przyznać, że Deepcool Castle 360RGB v2 to naprawdę efektownie prezentująca się propozycja. Zarówno blok wodny, jak i wentylatory świecą w standardzie RGB, czyli na praktycznie każdy możliwy kolor, a ponadto wybrać można tu spośród 30 zróżnicowanych efektów. Chodzi tu o jakieś pulsowanie, gwieździste niebo i inne „cuda”. Każdy winien dzięki temu dobrać satysfakcjonujące go ustawienie.

Po wybraniu konkretnego podświetlenia, zacząłem testy właściwe. Deepcool Castle 360RGB v2 bez obciążenia jest naprawdę cichym AiO. Trzy wentylatory pracują kulturalnie, a dzięki temu że radiator jest naprawdę duży, nie nagrzewa się jakoś przesadnie mocno, co sprawia, że wentylatory mogą pracować z niską prędkością obrotową. Nawet w trakcie ostatnich upałów, mój komputer był praktycznie bezgłośny, gdy zostawiałem go bezczynnie. Temperatura procesora oscylowała wówczas w granicach 33 stopni Celsjusza.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?