Test coolera Zalman CNPS20X


bigboy177 @ 23:31 27.07.2020
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Proces montowania CNPS20X przebiega dość sprawnie. W zależności od tego, jaką podstawkę mamy, stosujemy nieco inne komponenty. Najpierw zakładamy elementy odpowiedzialne za właściwy docisk coolera do procesora, a następnie samą wieżę. Najbardziej problematycznym momentem jest wkręcenie wyposażonych w sprężyny śrub trzymających ją w podstawie. Trzeba mieć porządny śrubokręt z magnetyczną końcówką i dobre oko. Bez tych dwóch składników, przygotujcie się na przeklinanie, bo nie jest łatwo. Na koniec składamy w całość wentylatory i przy pomocy specjalnych zaczepów umieszczamy je na radiatorze. Jeśli nic nie przeszkadza proces jest szybki i łatwy do ogarnięcia. Po przebrnięciu przez niego wziąłem się za testy.

Platforma testowa:
  • Procesor: Ryzen 5 3600;
  • Płyta główna: Asus TUF Gaming X570 Plus;
  • Pamięć RAM: 16 GB DDR 4 3200 MHz G.SKILL;
  • SSD: Samsung 1TB M.2 PCIe NVMe 970 EVO;
  • Obudowa: MSI Vampiric 010;
  • Zasilanie: SilentiumPC Supremo L2 650W 80 Plus Gold.

Bez obciążenia mój niepodkręcany Ryzen 5 3600 działał z temperaturą około 34 stopni Celsjusza. Jeśli korzystałem z jakiś aplikacji średnio dociążających CPU, temperatura rosła do mniej więcej 50 stopni, a pod obciążeniem jednostka centralna nagrzewała się do około 64 stopni Celsjusza. Przy czym w każdej sytuacji mówimy o uśrednionym wyniku z trzech pomiarów, dokonanych w odstępie 10 minut. Najwyższą temperaturę mój Ryzen 5 osiągnął po mniej więcej 30 minutach katowania go stress testem z CPUID CPU-Z. Udało mi się wówczas „dobić” do 68 stopni. Podczas testów temperatura otoczenia wynosiła około 26 stopni.

Abyście mieli jakieś odniesienie, takie same testy przeprowadziłem na dwóch innych coolerach. Jeden to chłodzenie dołączane do procesora. Drugim natomiast był cooler firmy SPC, Fera 3 HE 1224 V2. Chłodzenie dołączane do Ryzena bez obciążenia radziło sobie najsłabiej, osiągając wyniki o około 30% gorsze od tych, jakie wykręcał CNPS20X. Przy pełnym obciążeniu "udało" mi się tu dobić do 85 stopni Celsjusza. Lepiej radziła sobie konstrukcja od SPC, albowiem w jej przypadku różnica na korzyść sprzętu firmy Zalman wynosiła mniej więcej 15% i pod pełnym obciążeniem zanotowałem 75 stopni  Celsjusza. W każdym przypadku zastosowałem pastę ZM-STC8, którą otrzymałem w pudełku z CNPS20X, a temperatura otoczenia, o czym wspomniałem wcześniej, wynosiła mniej więcej 26 stopni Celsjusza.

Podsumowując, CNPS20X to porządny cooler, choć na pewno nie będzie on odpowiedni dla wszystkich. Po pierwsze, jest dość drogą konstrukcją, albowiem trzeba wydać na nią w granicach 380 zł. Po drugie, nie zmieści się do każdej obudowy – choć tu akurat zaskoczenia nie ma. Po trzecie, trzeba wziąć pod uwagę kości RAM, jakimi dysponujecie oraz budowę płyty głównej. Może się bowiem okazać tak, że niemożliwe będzie wykorzystanie obu wentylatorów wchodzących w skład zestawu, co jest nie do przyjęcia, szczególnie, że Zalman ma w swojej ofercie propozycję właśnie z jednym wentylatorem - sporo tańszą.

Jeśli chodzi o jakość wykonania i osiągi, nie mam zastrzeżeń. Procesor mojego kompa trzymał bardzo dobre temperatury, a CNPS20X jest stosunkowo cichy, nawet gdy wkręci się na wyższe obroty. Przy normalnej pracy jest w zasadzie niesłyszalny (36 dBA), przy obrotach na poziomie 1200 RPM delikatnie słychać dochodzący z niego szum (43 dbA), a dopiero gdy się rozkręci do 1500 obrotów na minutę, z obudowy zaczyna dobiegać bardziej dokuczliwy hałas, zbliżony do 50 dBA.

Finalnie z czystym sumieniem mogę CNPS20X polecić, szczególnie jeśli Wasz komputer ma nie tylko sprawnie działać, ale również efektownie wyglądać. ARGB zastosowane przez Zalmana jest unikatowe i prezentuje się wyśmienicie.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?