Premiery miesiąca - czerwiec 2020
Chciałbym napisać, jak niemal co roku: zaczął się sezon ogórkowy. Niestety, smutna prawda jest taka, że ów sezon trwa z nami od – mniej więcej – początku roku, kiedy najpierw po prostu nie było premier, bo tak raczej jest, a później dopadła nas paskudna pandemia, przez co odwołano lub przełożono kilka debiutów (np. Wasteland 3). Mimo to, mogło być o wiele gorzej – w czerwcu w końcu zadebiutuje druga część The Last of Us, co już jest raczej sporym osiągnięciem!
Liberated (Nintendo Switch) – 2 czerwca
Liberated to nietuzinkowe dzieło warszawskich deweloperów ze studia Atomic Wolf. Historia prezentuje losy świata, w którym opresyjny reżim wygrał walkę z umysłami obywateli, kontrolując ich życie na każdym kroku – głównie za sprawą mediów społecznościowych.
Akcja gry pozwala prześledzić losy czterech postaci – dwóch hakerów z tytułowej grupy Wyzwolonych, a także dwóch reprezentantów reżimu. Gameplay z kolei podchodzi do zabawy w naprawdę intrygujący sposób, serwując nie tylko pomieszanie elementów takich gatunków, jak przygodówek, zręcznościówek, platformówek czy gier akcji, ale także oferując niecodzienną narrację – odbywającą się wprost na kartach komiksu.
Valorant (PC) – 2 czerwca
Valorant, nowe dzieło studia Riot Games – ojców legendarnej już MOBA, League of Legends – chce zgarnąć dla siebie część FPS-owego tortu z segmentu stricte e-sportowego. Gra bowiem do złudzenia – i nie będę oryginalny, pisząc niniejsze słowa – przypomina nieślubne dziecko Couter-Strike: Global Offensive i Overwatcha.
Valorant oferuje starcia dwóch pięcioosobowych drużyn, które mierzą się na rozmaitych mapach i walczą o różne cele - wśród trybów zabawy znajdziemy m.in. klasyczny motyw znany z serii Counter-Strike, w którym jedna z drużyn musi podłożyć bombę, a druga jej to uniemożliwia / rozbraja ją. Na podorędziu graczy znajdują się zaś nie tylko pukawki, ale także umiejętności specjalne, charakterystyczne dla danej klasy kierowanej postaci.
Produkcja Riotu upatruje przewagi w infrastrukturze sieciowej, oferując m.in. serwery z tickratem na poziomie 128 jednostek. Oprócz tego deweloperzy stworzyli bardzo kontrowersyjne narzędzie wykrywające cheaty na komputerze gracza (aplikacja „wgryza” się aż do jądra Windowsa), mające w teorii niemal kompletnie wyeliminować oszustów z rozgrywek.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler