Red Dead Redemption II na PC - morderstwo karty graficznej odpłacone fantastyczną oprawą
- obsługa rozdzielczości 4K i wyższych;
- odblokowane klatki na sekundę;
- zwiększony zasięg widzenia;
- poprawione oświetlenie;
- obsługa monitorów 21:9 i konfiguracji z kilkoma ekranami;
- lepsze efekty pogodowe (m.in. śnieżyca, brodzenie w śniegu);
- upiększona roślinność, lepsze tekstury;
- wsparcie HDR;
- kilka nowych, mniejszych misji (nie udało nam się ich póki co przetestować) i przedmiotów;
Sterowanie w RDR II w wersji na PC zrealizowano poprawnie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by podpiąć pada i wtedy gra praktycznie niczym nie różni się od wydania konsolowego. Uznajmy jednak, że wolimy zabawę z myszką i klawiaturą - będzie to co najmniej intrygujące doznanie! Szczególnie jeśli wcześniej używaliśmy pada. Celowanie przy pomocy myszki wywraca strzelaniny w grze do góry nogami. Koniec z prostym, płytkim, automatycznym celowaniem. Z gryzoniem w dłoni każdy strzał wymaga odpowiedniego wycelowania oraz precyzji - headshooty nie sypią się już lawinowo, ale są niezwykle rajcującą nagrodą. Do tego trzeba też wziąć poprawkę na większą ociężałość bohatera niż w każdej innej przeciętnej grze - celownik porusza się jakby w lekko zwolnionym tempie, a oddanie strzału zajmuje Arthurowi trochę więcej czasu. W efekcie już pierwsze starcie z wilkami dało mi popalić, gdy mając dwustrzałową strzelbę źle wycelowałem i posłałem śrut w śnieg, zamiast w cielsko bestii. Chwilę później zostałem rozszarpany - zabrakło czasu na przeładowanie gnata.
Rockstar w swoim stylu przekombinowało nieco z interfejsem – chodzi o sterowanie klawiaturą. W niektórych sekwencjach korzystamy z kompletu "WSAD", innym razem (np. w torbie) trzeba używać strzałek, a tym samym oderwać drugą rękę od myszki. Początkowo dość ciężko przyzwyczaić się też do wyboru broni, gdy wyciągamy ją z końskich juk, korzystając z literek Q i E. Trochę to mało intuicyjne, tym bardziej, kiedy jednocześnie trzeba wybrać odpowiedni rodzaj sprzętu na kole wyboru broni. To naleciałości z konsol, które są świetnym rozwiązaniem dla pada, ale niekoniecznie dla tandemu mysz & klawiatura.
Red Dead Redemption II na PC nie uniknęło też szeregu błędów. Lista niedociągnięć zgłaszanych przez graczy jest sroga, ja sam natknąłem się na kilka z nich. Podczas ponad 15-godzinnej zabawy gra dwa razy sama z siebie wykrzaczyła się do pulpitu. Sporadycznie zdarza mi się też, że zamiast celownika widzę kursor myszki, tak jakby aplikacja nagle z pełnego ekranu przełączała się do widoku okna. Bywało, że nie mogłem z kolei odkleić się od osłony, bo klawisz za to odpowiedzialny zupełnie nie reagował na komendy (pomaga chwilowa pauza). Raz na jakiś czas w tle widać doczytujące się nagle tekstury, czasami zdarzają się błędy animacji, dziwnie przekrzywione ciała, itp. - ale to już norma dla gier z otwartym światem.
Niewiele dobrego można powiedzieć o Rockstar Game Launcher, autorskiej aplikacji, która obsługuje grę. Narzędzie jest w zasadzie gołe i do tego bardzo toporne. Nie podejrzymy w nim osiągnięć, nie naprawimy uszkodzonej wersji gry (trzeba ściągać całość od nowa), nie sprawdzimy, ile czasu już przegraliśmy. Większość z tych elementów podejrzymy w Rockstar Social Club, ale komu by się tam chciało dodatkowo logować w kolejnej usłudze? Jedyny plus Game Launchera to zapisywanie stanów rozgrywki w chmurze, ale przecież to oferuje większość współczesnych platform. RDR II co prawda trafi 5 grudnia na Steama, ale zapewne grę, podobnie jak GTA V, i tak będzie trzeba odpalać przez ten badziewny RGL.
Mimo ewidentnych niedociągnięć i bardzo wysokich wymagań sprzętowych, Red Dead Redemption II nie sposób nie polecić na "blaszakach". To ogromna i fascynująca przygoda, bogata w najmniejsze detale, której od teraz możecie doświadczyć w najlepszym wizualnie wydaniu - o ile tylko dysponujecie mocnym sprzętem. Jeśli po roku oczekiwania jesteście w stanie wytrzymać jeszcze trochę, poczekałbym ten miesiąc lub dwa na pierwsze poprawki. Jeśli nie - grajcie już teraz, bo rozgrywka i widoki rekompensują wszelakie niedociągnięcia.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler