Premiery miesiąca - listopad 2019
Football Manager 2020 (PC) – 19 listopada
Studio Sports Interactive nie próżnuje i w tym roku również przygotowało dla wszystkich fanów menadżerów piłkarskich swojego reprezentanta. Football Manager 2020, podobnie jak poprzedniczki, pozwala na objęcie sterów nad jednym z ponad 2,5 tysiąca klubów z różnych poziomów rozgrywek z pięćdziesięciu krajów.
Naszym zdaniem nadal jest takie prowadzenie posiadanego klubu, by prosperował i rokował w najpierw krajowych zawodach, później zaś zdobywając międzynarodowe tytuły. Negocjujemy z zarządem budżet, planujemy transfery, ustawiamy całą klubową politykę – włącznie z jego marketingową stroną. Wisienką na torcie są zaś same mecze, w których w czasie rzeczywistym podejmujemy decyzje, nierzadko mające wpływ na dalekosiężne plany.
Shenmue III (PC, PlayStation 4) – 19 listopada
Marka Shenmue została zakończona po dwóch pełnoprawnych odsłonach – ostatnia z nich ukazała się w 2002 roku. Minął więc kawał czasu – blisko 17 lat. Jednak historia Ryo Hazukiego, młodego adepta sztuk walki, będzie kontynuowana! „Trójka”, która znajduje się pod przewodnictwem ojca serii, Yu Suzukiego i powołanego przez niego studia Ys Net, ma oddawać to, co w Shenmue najlepsze – klimat oraz wciągającą historię.
Shenmue III, co jest dość oczywiste, pozwala wcielić się we wspomnianego Ryo Hazukiego. Historia wraca do przerwanego wątku poszukiwania Lana Di, zabójcy ojca. Razem z dziewczyną o imieniu Shenhua ruszamy jego tropem.
Rozgrywka stoi gdzieś pomiędzy klasycznymi przygodowymi grami akcji (nie tylko z tamtego okresu, ale również tych współczesnych), a klasyczni japońskimi RPG-ami. Dostajemy duże, choć zamknięte, lokacje wypełnione aktywnościami.
Bohaterem kierujemy z perspektywy trzecioosobowej, wypełniając kolejne zadania – główne oraz poboczne – rozmawiając z postaciami niezależnymi, walcząc (co jest dla cyklu dość istotne) i zdobywając punkty doświadczenia.
Sniper: Ghost Warrior Contracts (PC, Xbox One, PlayStation 4) – 22 listopada
Studio CI Games poprzez nowego Snipera postara odbić się od – może nie dosłownie – ale dna. Po porażce związanej z kiepskim Sniper: Ghost Warrior 3 akcje firmy prowadzonej przez Marka Tymińskiego znacząco straciły na wartości (z ponad trzech złotych przed premierą do złotówki z hakiem – kurs utrzymuje się do dziś). Stąd Ghost Warrior Contracts jest tytułem z mniejszym budżetem oznaczony jako „AA”, nie zaś „AAA” – jak miało to miejsce przy poprzedniczce.
Sniper: Ghost Warrior Contracts ma zamiar wrócić do korzeni marki. Rozumie się przez to odejście od modelu otwartego świata na rzecz połączonych ze sobą, sporych, lecz nadal zamkniętych, etapów. Wśród tak ulokowanych misji gracze dostaną zarówno główne cele do spełnienia, jak i poboczne, związane np. ze znalezieniem alternatywnej drogi lub spróbowaniem nieco innego podejścia do zadania. Tytuł ma być na równo po trosze FPS-em na modłę serii Sniper Elite, a po trosze skradanką.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler