Armored Warfare vs World of Tanks PC

Jeszcze do niedawna na rynku była tylko jedna licząca się marka, jeśli chodzi o gry free-to-play oraz tematykę czołgów: World of Tanks. Pod koniec zeszłego roku studio Wargaming stanęło w obliczu konkurencji, opracowanego przez Obsidian Entertainment czołgowego „symulatora” zatytułowanego Armored Warfare. Czy projekt poradzi sobie lepiej, aniżeli moduł naziemny dedykowany War Thunder? Czy może podzieli jego los i zostanie zapomniany za kilka miesięcy? Tego nie wiemy, postanowiliśmy jednak zrobić małe porównanie obu projektów. Pojedynek World of Tanks oraz Armored Warfare czas rozpocząć.

World of Tanks jest na rynku od kilku lat. Nie powinno być więc zaskoczeniem dla grających, że produkcja oferuje znacznie więcej maszyn, aniżeli projekt konkurencyjny. Do wyboru grającego oddano kilkadziesiąt pojazdów, należących do kilku różnych kategorii, m.in. czołgów lekkich, ciężkich oraz niszczycieli czołgów. Gracze mogą przebierać pośród 10 tierów, a także 8 krajów pochodzenia. Pewnym minusem (lub plusem, zależy jak patrzeć) jest fakt, że ograniczeni jesteśmy wyłącznie do pojazdów z okresu pierwszej i drugiej wojny światowej (1920-1950).
Słów kilka należy się też artylerii. W obu grach pełni ona istotną rolę, ale sposób jej wykorzystania jest odmienny. W WoT artylerzysta ma widok z góry, kiepską celność oraz spore obrażenia. Nie ma też ograniczenia na liczbę pojazdów tego typu, co sprawia że czasem jest ich na mapie zbyt dużo.

W przypadku Armored Warfare największym plusem jest odpuszczenie ram czasowych, związanych z największymi konfliktami zbrojnymi w historii ludzkości. Maszyny opracowane na potrzeby projektu zobaczyły światło dzienne najwcześniej na przełomie lat 50. i 60. – deweloperzy duży nacisk kładą na nowoczesne pole bitwy, co dość istotnie zmienia sposób, w jaki toczone są pojedynki. Niestety, ze względu na to, że Armored Warfare jest względnie świeżym projektem, dysponuje ono znacznie mniejszym (choć też sporym) zestawem maszyn. Twórcy bezustannie dodają jednak kolejne, w tym m.in. czołgi i pojazdy polskie.
Artyleria w Armored Warfare została potraktowana nieco inaczej niż w WoT. Obsidian postanowiło zastosować widok trzecioosobowy, wyposażyć działa w dużą celność, ale nieco ograniczyć obrażenia. Liczba tego typu maszyn jest także ograniczona, co pozytywnie odbija się na potyczkach. Wydaje mi się, że pod tym względem deweloperzy AW poradzili sobie lepiej.
9/10
7/10
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler