Wiedźmin 2: Zabójcy Królów: Wiedźmin 2, jak sama nazwa wskazuje, narzuca nam z góry wykreowaną postać, jaką jest sławny Geralt z Rivii. Nie mamy większego wpływu na jego kreację, od początku do końca jesteśmy wiedźminem, mistrzem fechtunku, wykorzystującym stalowy oraz srebrny miecz, początkującym magiem parającym się magicznymi znakami, a także świetnym alchemikiem, tworzącym potężne mikstury. Narzucony z góry archetyp pozwala jeszcze bardziej wczuć się w odgrywaną postać. Należy wspomnieć, iż cut-scenki wyglądają przez to znacznie lepiej – w końcu każdy gracz wciela się w tę samą osobę i nie ma problemów z modelami postaci.
The Elder Scrolls V: Skyrim: Skyrim uderza w zupełnie inną stronę, od samego początku dając nam wręcz nieograniczoną swobodę. Postać kreujemy według własnego widzimisię, przebierając pośród sporej liczby ras zamieszkujących Tamriel. O klasie naszego bohatera decydujemy już w trakcie samej rozgrywki, rozwijając po prostu umiejętności, które są według nas przydatne. Nie ma tu typowego podziału na archetypy, Skyrim rządzi się własnymi prawami. Dzięki temu każdy gracz jest w stanie odgrywać wymarzoną postać, która pasuje mu najlepiej. Na tym poletku, mimo wszystko, produkt Bethesdy deklasuje polską produkcję.
To w takim razie ten temat powinien się nazywać:"Różnice pomiędzy Wiedźminem 2 ,a Skyrimem".
Z resztą jak ktoś chce poznać dobre strony obydwóch programów,to wejdzie w obydwa tematy i sobie poczyta opinie graczy.
W ogóle do mnie nie trafia oceniania dwóch zupełnie innych gier RPG. To tak jak by...oceniać Syberie 2 i FlatOuta 2.
Obie gry są grami cRPG, więc ich porównanie ma sens. Tak ja napisałem - jest sporo elementów, które można w nich porównać i w tym artykule to udowodniono. Fabuła, system walki, oprawa audiowizualna, świat czy długość rozgrywki to właśnie te elementy.
Cytat: Szymono111 To w takim razie ten temat powinien się nazywać:"Różnice pomiędzy Wiedźminem 2 ,a Skyrimem".
Z resztą jak ktoś chce poznać dobre strony obydwóch programów,to wejdzie w obydwa tematy i sobie poczyta opinie graczy.
W ogóle do mnie nie trafia oceniania dwóch zupełnie innych gier RPG. To tak jak by...oceniać Syberie 2 i FlatOuta 2.
Z Syberią i FlatOuyem przesadziłeś,to inne gatunki,natomiast Wiedźmin i Skyrim są porównywalne.
Natomiast trochę racji jest w tym że po co porównywać.Różnice między oboma RPG-ami są wyraźne i każdy kto trochę się interesuje,czyta zapowiedzi i recenzje nawet bez grania ma już trochę wyrobioną opinię na to co mogą mu zaoferować te gry.Oraz wybrać tę która mu bardziej odpowiada.
Przed zagraniem w Wiedźmina 2 nie wiedziałem czy wolę otwarty czy zamknięty świat,czy wolę dojrzałą fabułę czy liniową.Ale po zagraniu w Wieśka już wyspecjalizowałem sobie jakie cRPG lubię najbardziej.Wolę gry typu Wieśka 2,ponieważ bardziej mnie wciągają i nie nudzą,a Skyrim nudzi się po przegraniu (w moim przypadku 70h) kilkunastu godzin.Mam nadzieję że Wiedźmin 3 będzie miał fabułę jeszcze lepszą niż w ''dwójce'' mimo otwartego świata.
A ja właściwie tak do końca to nie wiem co mi bardziej odpowiada.Fabuła i konkretność Wieśka czy rozlazłość The Elder Scrolls.
Tutaj opowiedziałem się za Wiedźminem ale otwarty świat też kusi żeby w niego wejść.Mam cichą nadzieję że nowy Wiedźmin będzie Wielką Grą z wciągającą fabułą i pięknym,otwartym światem.I wtedy Bethesdy,Biowery czy inksze będą mogły przestać robić gry
A ja tam wolę Wiedźmina 3, który połączy rozbudowany wątek fabularny z otwartym światem Należy do tego dodać ukłon w stronę serii Gothic. We Wiedźminie 3 pojawią się obszary do których nie będziemy mieć dostępu, bo stoi przed nim jakiś potężny potwór. Myślę, że to dobre rozwiązanie. A i pod względem żywego świata Wiedźmin 3 z pewnością pobije i Skyrima, i Wiedźmina 3, i pierwsze Gohtiki.
Szczerze ? Wiedźmin 2 jest irytujący i nędzny, dlaczego ? ano choćby dlatego, że sypie sie tam urwami na lewo i prawo co mnie osobiście zniesmaczyło. Nie jestem wrogiem soczystej mowy ale jak ktoś klnie co drugie słowo to znaczy że jest analfabetą nie potrafiącym sklecić jednego zdania.
Co do SKYRIM'a mam jak najlepsze zdanie i gram go po raz trzeci tym razem edycja special
z modami co zmienia nieco otoczenie i dodaje nowe lokacje, praktycznie inna gra tylko z tym samym wątkiem głównym, tylko grać i nie umierać
Dokładnie, dość nędzny ten argument. ;) Czyli fakt, że ma znacznie lepiej skrojone postaci, porusza ciągle aktualne problemy, a świat jest szary i nie sposób tutaj być nieskazitelnym paladynem w lśniącej zbroi to pies, bo ktoś tutaj przeklnie? Ok.
Cytat: TUKANISKO74 jak ktoś klnie co drugie słowo to znaczy że jest analfabetą nie potrafiącym sklecić jednego zdania.
A skąd wiesz jak byś się zachowywał, gdybyś mieszkał w takiej Wyzimie i na każdym kroku ktoś mogłby Ci poderżnąć gardło, a jeśli nie, to innym razem po wyjściu z domu zabić by Cię mogły jakieś potwory?
Ale zacznijmy od tego że zarzut iż postacie ,,klną co drugie słowo" to krzywdzące nadużycie. Bluzgi w Wiedźminach są używane naturalnie i z kunsztem - nawet Talara bym w to wliczył, bo tak po prostu została ta postać przedstawiona.
No, ale pewnie kolega TUKANISKO to tylko czasami ,,kurde felek", a i to bardzo rzadko i się bardzo tego wstydzi.
Cytat: TUKANISKO74 dlatego, że sypie sie tam urwami na lewo i prawo
No co poradzisz... jak mieszkańcy są prostakami? Ale Geralt aż tak mięsem nie rzucał
A na poważnie... uważasz, że gra jest nędzna tylko dlatego, że NPC'e przeklinają?
Nie gdyby nie te bluzgi to całkiem całkiem ale nie jest to jakaś super gra ( przeszedłem ją dopiero jak nie miałem w co grać ).
PS.
To nie był argument przeciw grze ale odczucia jakie mam w stosunku do gry jak już mówiłem nie jestem przeciwnikiem bluzgów jako takich ( np tak jak w W1 i W3 ) sam potrafię pojechać ale klęcie zamiast mowy to niesmaczne i głupie.
Wiem, że to tylko gra ale mimo wszystko bluzgi w całej grze to gruba przesada ( gdyby to była jedna dwie lokacje to spoko ale cały świat W2 klnie na potęgę - nie kupuję tego ).
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów: Wiedźmin 2, jak sama nazwa wskazuje, narzuca nam z góry wykreowaną postać, jaką jest sławny Geralt z Rivii. Nie mamy większego wpływu na jego kreację, od początku do końca jesteśmy wiedźminem, mistrzem fechtunku, wykorzystującym stalowy oraz srebrny miecz, początkującym magiem parającym się magicznymi znakami, a także świetnym alchemikiem, tworzącym potężne mikstury. Narzucony z góry archetyp pozwala jeszcze bardziej wczuć się w odgrywaną postać. Należy wspomnieć, iż cut-scenki wyglądają przez to znacznie lepiej – w końcu każdy gracz wciela się w tę samą osobę i nie ma problemów z modelami postaci.
The Elder Scrolls V: Skyrim: Skyrim uderza w zupełnie inną stronę, od samego początku dając nam wręcz nieograniczoną swobodę. Postać kreujemy według własnego widzimisię, przebierając pośród sporej liczby ras zamieszkujących Tamriel. O klasie naszego bohatera decydujemy już w trakcie samej rozgrywki, rozwijając po prostu umiejętności, które są według nas przydatne. Nie ma tu typowego podziału na archetypy, Skyrim rządzi się własnymi prawami. Dzięki temu każdy gracz jest w stanie odgrywać wymarzoną postać, która pasuje mu najlepiej. Na tym poletku, mimo wszystko, produkt Bethesdy deklasuje polską produkcję.
Należy do tego dodać ukłon w stronę serii Gothic. We Wiedźminie 3 pojawią się obszary do których nie będziemy mieć dostępu, bo stoi przed nim jakiś potężny potwór. Myślę, że to dobre rozwiązanie. A i pod względem żywego świata Wiedźmin 3 z pewnością pobije i Skyrima, i Wiedźmina 3, i pierwsze Gohtiki.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler