Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Forza Motorsport 4: Forza Motorsport 4, podobnie jak GT5 oferuje bogaty tryb kariery. Tak, jak to miało miejsce w poprzedniej odsłonie cyklu, tak i tym razem gracz rozwija nie tylko swoje wirtualne alter-ego, ale także niejako umiejętność prowadzenia danego auta. Dla przykładu jeśli jeździmy często marką FORD, producent podsyła nam różne bonusy, jak np. obniżki cen na części do tunningowania. Im dłużej jesteśmy przywiązani do danej marki, tym atrakcyjniejsze są nagrody. Sam przebieg kariery jest oczywiście standardowy. Mamy garść przejazdów i turniejów, wszystkie następują po sobie, a za każde zwycięstwo dostajemy doświadczenie i kasę. Podobnie jak u rywala, przejazdy zdefiniowano klasami aut. Nie da się zatem startować czym chcemy, gdzie chcemy. Likwiduje to potencjalne, nieczyste zagrywki. Po za karierą mamy też pojedyncze wyścigi, wyścigi z czasem, statystyki oraz model zabawy wieloosobowej, w tym na podzielonym ekranie.
Gran Turismo 5: Najważniejszym trybem rozgrywki w Gran Turismo 5 jest oczywiście kariera. Ta przebiega raczej w standardowy sposób. Mamy sporo zróżnicowanych turniejów, a każdy podzielono na garść przejazdów. Oczywiście dopasowano je do poszczególnych klas samochodów, a w rezultacie nie da się tak po prostu jeździć czym popadnie. Za każdy udany przejazd zgarniamy punkty doświadczenia, a te definiują poziom umiejętności posiadanego kierowcy. Kolejnym profitem jest w tym przypadku kasa – tutaj kredyty – to właśnie z jej wykorzystaniem nabywamy nowe auta, budując wymarzony garaż. Prócz kariery mamy też pojedyncze przejazdy, starcia z czasem, statystyki, rankingi oraz rozgrywki wieloosobowe, także na podzielonym ekranie – w sumie standard.
@ remik - myślałem, że twoja wypowiedź odnosi się do sondy, która znajduje się na samym dole "kontry", o której braku sensu pisał seba9414. A jaki jest sens porównywania obu tytułów? Taki, że Big już na tyle dogłębnie ograł Forze, że był w stanie napisać porównanie obu gier.
Jasne, że nie jest to w pełni szczegółowe omówienie obu tytułów, bo od tego są recenzje, ale zestawiamy ze sobą najważniejsze cechy gry i wskazujemy, który tytuł w danym względzie jest lepszy. A to, że Forza 4 nie jest tak rozpowszechniona, jak to ująłeś, to co to ma do tego porównania?
Cytat: bat2008kam Już nie mogę doczekać się kontry z Battlefieldem 3 i Modern Warfare 3 w roli głównej. Pewnie BF wygra, choć mój głosik i tak poleci na MW3.
Za to mój głos nie poleci na nikogo, dopóki nie ogram obu tytułów.
Ja proponuję nie przesadzać z niepotrzebnym analizowaniem i kombinowaniem, tam gdzie nie jest to potrzebne. Nie ma takiej rzeczy na świecie żeby wszystkich usatysfakcjonowała, a w tym momencie spamujecie. Dla ciebie Remik to nie ma sensu, dla innych ma, to nie miejsce na taką dyskusję, mam wrażenie że ciągniesz ją bo ci się wynik nie podoba :-)
Zamiast rozmawiać o tym, czy sonda potrzebna czy nie, napisz garść argumentów do pierwszego posta bo brzmi on tak mniej więcej: Mi się nie podoba, ale nie powiem czemu :-P
Chętnie podyskutuję w temacie, a nie obok niego :-) Dyskusję na temat sondy przenieś do osobnego wątku.
Zmyliło mnie to połączenie kontry z sondą i odebrałem to jako jedną całość. To że nie przedstawiłem argumentów jest spowodowane tym, że już wcześniej pisałem co mi nie przypadło do gustu w GT5 w tematach w których to poruszano i nie chciałem pisać kolejny raz tego samego. Odniosę się do tego z czym ja się nie do końca zgadzam w części dotyczącej GT5.
Możecie powiedzieć, że hejtuję tą grę i... po części to prawda. Spróbuję w skrócie wyjaśnić dlaczego, ale zanim to zrobię to powiem tylko, że seria Gran Turismo była moją ulubioną serią, aż do wydania GT5 i to tylko dla niej kupowałem Playstation oraz przegrałem kosmiczną liczbę godzin w tą grę i wydaje mi się że coś nie coś o niej wiem.
Pierwsze wrażenie
Moje wrażenie po odpaleniu gry były trochę inne, nie odczułem takiego oczarowania grą może dla tego że zanim zaktualizowała się gra i zainstalowała się na dysku to odechciało mi się grać, bo ile można czekać. Intro mnie również nie zachwyciło, zdecydowanie za długie no i pierwsza część tego intra była dla mnie nie do strawienia, ale może ja się absolutnie nie znam na muzyce. W każdym bądź razie ten pianista doprowadzał mnie do szału i zawsze to intro pomijałem, żeby nie wyrzucić telewizora przez okno. Na szczęście już go nie muszę oglądać, bo intro się zmieniło ale i tak nie prezentuje gry tak jak jak intra w poprzednich częściach tylko reklamuje DLC. Menu główne jest jest mało funkcjonalne i niedopracowane, ale za to doskonale tuszuje to, że zawartość tego menu jest mniejsza niż w GT4. Muzyka faktycznie miła dla ucha, ale w sporej części jest to muzyka z poprzednich części, chociaż to akurat mi nie przeszkadza, bo można sobie zmienić muzykę na utwory użytkownika i mieć niepowtarzalne menu.
Auta – czyli to, co tygryski lubią najbardziej
Liczba ponad 1000 aut może i robi wrażenie, ale zależy czego się oczekuje. Ten 1000 jest niesamowicie naciągany, jest bardzo duża liczba takich samych samochodów i na pewno nie ma tam wszystkich marek aut, bo tych można byłoby jeszcze sporo wymienić. Niewiele nowych samochodów i większość to są auta z poprzednich części. Jakby tak policzyć podwójne powtarzające się auta, to pewnie wyszłaby mniejsza liczba samochodów niż w Forza 4. Mamy np. te same modele samochodów w wersji Standard i w wersji Premium czego w ogóle nie rozumiem. Mamy Mazdy, Hondy, Nissany itd. które różnią się tylko dopiskiem (JP)(US) czyli niczym się od siebie nie różnią. Mamy Toyoty Yaris i Toyoty Vitz, które niczym się nie różnią, to samo tyczy się innych marek. Teraz może o modelach Standard... są modele których jakość jest wręcz skandaliczna, bo są gorsze niż w poprzedniej części gry. Tekstury są bardzo złej jakości, a sam model jakby go robił początkujący grafik, który pierwszy raz w życiu robi model samochodu. Modele są tak złe, że aż widać na nich jak jak źle są zbudowane. W odbiciach lakieru doskonale widać jaką mają prymitywną siatkę, która jest w dodatku zoptymalizowana do granic możliwości. Kokpit tych aut to jest kolejny ewenement którego Polyphony powinno się bardzo wstydzić. Zresztą o jakim ja kokpicie piszę, przecież go tam nie ma. Jest tylko czarny środek w którym nawet nie widać kierownicy. Nawet nie przyszło im do głowy, żeby dodać ruchome wycieraczki, bo w nocy w deszczu bez tego nie da się jechać ,bo nie widać drogi.
Na tą samą przypadłość cierpi auto RedBulla. Auta Premium co prawda są ładne, ale jakieś tam super szczegółowe to one nie są. W tej chwili są na poziomie Forza 3.
Model prowadzenia i zniszczenia
Model prowadzenia jest całkiem fajny, ale moim zdaniem jest bardzo ujednolicony. W poprzedniej części GT bardziej czułem różnice pomiędzy prowadzeniem różnych aut. Tutaj tego nie odczuwam, może to przez to że gram na padzie, ale jednak w GT4 było to czuć wyraźnie. Zniszczeń nie będę za bardzo komentować, bo w zasadzie nie ma co komentować. Dodam tylko, że na samochodach Standard coś tam jednak widać, ale nie na wszystkich. Za to brud na autach zasługuje na kolejną naganę i nic więcej nie powiem, bo aż ręce opadają. SI przeciwników podobno poprawione, ale nachodzi mnie zwątpienie jak widzę auto, które próbuje wjechać do Pit Stopu przez barierę. Chociaż po ostatniej łatce jest trochę lepiej jeżeli chodzi o agresywność przeciwników. Liczę, że będą nadal nad tym pracować i przy kolejnych GB łatek będzie tak jak powinno być od początku.
Trasy, tory i przejazdy...
Teoretycznie jest spory wybór torów, ale niestety jest więcej starych torów niż nowych. Nie wiem dlaczego nie nie ma w grze wszystkich torów, które były nowością w GT4 tyko zdecydowano się wstawić po raz kolejny te same oklepane tory. Odbicia lustrzane dla mnie nie są nowym torem. Na niektórych torach wieje straszną pustką, a stare tory są zoptymalizowane podobnie jak samochody Standard, czyli ile się da.
Tryby zabawy
Tu się rozczarowałem najbardziej. Nudy za bardzo małą kasę, w zasadzie przeszedłem cały tryb A-Spec zmieniając tylko opony bez żadnego tuningu, bo i tak nie ma się z czym ścigać. Nasi rywale są jak przeszkoda na drodze, którą wymijamy w takim tempie, że ledwo ich zauważany, no chyba że ja jestem taki dobry, ale nie sądzę.
Tryb B-Spec to całkowita porażka, nie dorasta do pięt temu z poprzedniej części. Punkty doświadczenia może byłyby fajne gdyby je dopracowano, szczególnie w trybie B-Spec, bo potrafi nieźle zanudzić gracza żeby dostać się do ostatniego wyścigu.
Tryb rozgrywki ratuje tylko tryb Zawodów Sezonowych, który po ostatniej łatce też schrzanili obniżając wygrane i dodając jakieś idiotyczne procenty za logowanie które mają przyspieszyć postępy w grze, ale niestety je wydłużają, chyba ze ja nie potrafię liczyć tak jak Japończycy.
Grywalność
Grywalności nie można odebrać GT5, ale bywało znacznie lepiej. Tryb sieciowy jest nawet fajny, ale oczekiwanie na rozpoczęcie wyścigu może zniechęcić, dobrze że chociaż można sobie przetestować trasy z DLC za darmo. Wyścigi WRC też są jakieś dziwne bo niby są, ale jakby ich nie było. Są tak jakoś pominięte w tej części GT.
Grafika i dźwięk
Dźwięk w porządku, muzykę można zmienić i nie ma się do czego przyczepić. Niestety o grafice nie można tego powiedzieć, co prawda są elementy które mogą naprawdę zachwycić, ale są pomieszane z takimi które działają na mnie jak kubeł lodowatej wody. Klatkujące cienie, pikseloza, niektóre tekstury są koszmarnej jakości i w dodatku źle zeskalowane. Budynki wyglądające jak pudła z kiepsko teksturą lub nawet bez tekstury. Super wyglądają domy bez okien i drzwi na jednej z tras. Asfalt w GT4 wyglądał znacznie lepiej, zwłaszcza ten mokry. Chociaż do grafiki już się przyzwyczaiłem, ale jest sporo rzeczy które mocno kują w oczy. Dorysowujące się elementy otoczenia są taką rzeczą, tego się na prawdę nie spodziewałem i myślałem, że takie coś to już przeszłość w grach.
Postęp
To skomentuję procentowo - 30% krok w przód i 70% krok w tył.
To jest zdanie zawiedzonego fana tej serii i może się to komuś nie podobać, ale jak tak odbieram tą grę i niestety nadal znajduję w niej rzeczy które mi się nie podobają i jak je widzę to o tym mówię, a że mało jest rzeczy pochlebnych z moich ust na temat tej gry, to już raczej jest wina producenta, który wychwalał grę jako jakiś ideał gry a dał grę nie najlepszej jakości, a nawet częściowo gorszą niż część poprzednia. Musi się teraz zmierzyć z ostrą krytyką i tyle. Niech Kaz mniej gada, a więcej zajmuje się swoją grą to takiego czegoś na pewno nie będzie. Ja kolejnego takiego GT już nie kupię.
No i to tyle, jak ja nie lubię się rozpisywać.
EDIT:
Żeby była jasność, nie uważam że GT5 jest złą grą, tylko się na niej zawiodłem, a to nie to samo.
Moje wrażenie po odpaleniu gry były trochę inne, nie odczułem takiego oczarowania grą może dla tego że zanim zaktualizowała się gra i zainstalowała się na dysku to odechciało mi się grać, bo ile można czekać. Intro mnie również nie zachwyciło, zdecydowanie za długie no i pierwsza część tego intra była dla mnie nie do strawienia, ale może ja się absolutnie nie znam na muzyce. W każdym bądź razie ten pianista doprowadzał mnie do szału i zawsze to intro pomijałem, żeby nie wyrzucić telewizora przez okno. Na szczęście już go nie muszę oglądać, bo intro się zmieniło ale i tak nie prezentuje gry tak jak jak intra w poprzednich częściach tylko reklamuje DLC. Menu główne jest jest mało funkcjonalne i niedopracowane, ale za to doskonale tuszuje to, że zawartość tego menu jest mniejsza niż w GT4. Muzyka faktycznie miła dla ucha, ale w sporej części jest to muzyka z poprzednich części, chociaż to akurat mi nie przeszkadza, bo można sobie zmienić muzykę na utwory użytkownika i mieć niepowtarzalne menu.
O archaicznym menu pisałem, więc tutaj się jak najbardziej zgadzamy. Co do sposobu jej prezentacji - o gustach się nie dyskutuje.
Cytat: remik1976 Auta – czyli to, co tygryski lubią najbardziej
Liczba ponad 1000 aut może i robi wrażenie, ale zależy czego się oczekuje. Ten 1000 jest niesamowicie naciągany, jest bardzo duża liczba takich samych samochodów i na pewno nie ma tam wszystkich marek aut, bo tych można byłoby jeszcze sporo wymienić. Niewiele nowych samochodów i większość to są auta z poprzednich części. Jakby tak policzyć podwójne powtarzające się auta, to pewnie wyszłaby mniejsza liczba samochodów niż w Forza 4. Mamy np. te same modele samochodów w wersji Standard i w wersji Premium czego w ogóle nie rozumiem. Mamy Mazdy, Hondy, Nissany itd. które różnią się tylko dopiskiem (JP)(US) czyli niczym się od siebie nie różnią. Mamy Toyoty Yaris i Toyoty Vitz, które niczym się nie różnią, to samo tyczy się innych marek. Teraz może o modelach Standard... są modele których jakość jest wręcz skandaliczna, bo są gorsze niż w poprzedniej części gry. Tekstury są bardzo złej jakości, a sam model jakby go robił początkujący grafik, który pierwszy raz w życiu robi model samochodu. Modele są tak złe, że aż widać na nich jak jak źle są zbudowane. W odbiciach lakieru doskonale widać jaką mają prymitywną siatkę, która jest w dodatku zoptymalizowana do granic możliwości. Kokpit tych aut to jest kolejny ewenement którego Polyphony powinno się bardzo wstydzić. Zresztą o jakim ja kokpicie piszę, przecież go tam nie ma. Jest tylko czarny środek w którym nawet nie widać kierownicy. Nawet nie przyszło im do głowy, żeby dodać ruchome wycieraczki, bo w nocy w deszczu bez tego nie da się jechać ,bo nie widać drogi.
Na tą samą przypadłość cierpi auto RedBulla. Auta Premium co prawda są ładne, ale jakieś tam super szczegółowe to one nie są. W tej chwili są na poziomie Forza 3.
O niektórych sprawach, które opisałeś również pisałem w kontrze. Napiętnowałem grę za słabe auta standardowe i małą ilość premium, więc powiedziałbym że się zgadzamy. Co do tego, że auta się powtarzają... Mimo tego samochodów jest wystarczająco dużo. W przypadku samochodów Forza dostała punkt więcej, więc tutaj chyba też mamy pewną zgodność.
Cytat: remik1976 Model prowadzenia i zniszczenia
Model prowadzenia jest całkiem fajny, ale moim zdaniem jest bardzo ujednolicony. W poprzedniej części GT bardziej czułem różnice pomiędzy prowadzeniem różnych aut. Tutaj tego nie odczuwam, może to przez to że gram na padzie, ale jednak w GT4 było to czuć wyraźnie. Zniszczeń nie będę za bardzo komentować, bo w zasadzie nie ma co komentować. Dodam tylko, że na samochodach Standard coś tam jednak widać, ale nie na wszystkich. Za to brud na autach zasługuje na kolejną naganę i nic więcej nie powiem, bo aż ręce opadają. SI przeciwników podobno poprawione, ale nachodzi mnie zwątpienie jak widzę auto, które próbuje wjechać do Pit Stopu przez barierę. Chociaż po ostatniej łatce jest trochę lepiej jeżeli chodzi o agresywność przeciwników. Liczę, że będą nadal nad tym pracować i przy kolejnych GB łatek będzie tak jak powinno być od początku.
Zasadnicza sprawa - na czym grałeś? Jeśli na kierownicy niemożliwe aby to była ta sama, na której grałeś na PS2. Jeśli natomiast na padzie, to nijak nie jesteś w stanie poczuć rzeczywistego modelu prowadzenia. Choć prawdę mówiąc odpaliłem Forze 4 i GT5 na padzie i nawet na tak mizernym kontrolerze różnica jest na korzyść GT5. Co do przeciwników, w obu grach kuleją i raczej kuleć będą.
Cytat: remik1976 Trasy, tory i przejazdy...
Teoretycznie jest spory wybór torów, ale niestety jest więcej starych torów niż nowych. Nie wiem dlaczego nie nie ma w grze wszystkich torów, które były nowością w GT4 tyko zdecydowano się wstawić po raz kolejny te same oklepane tory. Odbicia lustrzane dla mnie nie są nowym torem. Na niektórych torach wieje straszną pustką, a stare tory są zoptymalizowane podobnie jak samochody Standard, czyli ile się da.
Praktycznie też jest duży wybór. Zmienne warunki pogodowe itd. W Forza 4 masz kilkanaście torów i koniec, z czego większość to kopie poprzednika. Więc nijak nie jest w stanie gra wygrać z GT5.
Cytat: remik1976 Tryby zabawy
Tu się rozczarowałem najbardziej. Nudy za bardzo małą kasę, w zasadzie przeszedłem cały tryb A-Spec zmieniając tylko opony bez żadnego tuningu, bo i tak nie ma się z czym ścigać. Nasi rywale są jak przeszkoda na drodze, którą wymijamy w takim tempie, że ledwo ich zauważany, no chyba że ja jestem taki dobry, ale nie sądzę.
Tryb B-Spec to całkowita porażka, nie dorasta do pięt temu z poprzedniej części. Punkty doświadczenia może byłyby fajne gdyby je dopracowano, szczególnie w trybie B-Spec, bo potrafi nieźle zanudzić gracza żeby dostać się do ostatniego wyścigu.
Tryb rozgrywki ratuje tylko tryb Zawodów Sezonowych, który po ostatniej łatce też schrzanili obniżając wygrane i dodając jakieś idiotyczne procenty za logowanie które mają przyspieszyć postępy w grze, ale niestety je wydłużają, chyba ze ja nie potrafię liczyć tak jak Japończycy.
B-Spec akurat daje ciała, z tym się zgadzam. Ale ja czerpałem przyjemność z samej jazdy, niekoniecznie ze zbierania punktów doświadczenia. Co do rywali, musisz faktycznie być bardzo dobry, bo na wyższych poziomach trudności trzeba prawie idealnie przejechać żeby wygrać. W Forza jest zdecydowanie łatwiej.
Cytat: remik1976 Grafika i dźwięk
Dźwięk w porządku, muzykę można zmienić i nie ma się do czego przyczepić. Niestety o grafice nie można tego powiedzieć, co prawda są elementy które mogą naprawdę zachwycić, ale są pomieszane z takimi które działają na mnie jak kubeł lodowatej wody. Klatkujące cienie, pikseloza, niektóre tekstury są koszmarnej jakości i w dodatku źle zeskalowane. Budynki wyglądające jak pudła z kiepsko teksturą lub nawet bez tekstury. Super wyglądają domy bez okien i drzwi na jednej z tras. Asfalt w GT4 wyglądał znacznie lepiej, zwłaszcza ten mokry. Chociaż do grafiki już się przyzwyczaiłem, ale jest sporo rzeczy które mocno kują w oczy. Dorysowujące się elementy otoczenia są taką rzeczą, tego się na prawdę nie spodziewałem i myślałem, że takie coś to już przeszłość w grach.
Tutaj także zgadzam się, że mogło być lepiej. Dlatego Forza 4 zgarnia punkt więcej. Czemu tylko punkt? Muzyka mnie irytowała, a sama grafika nie jest jakoś wyraźnie lepsza od tej w GT5.
Cytat: remik1976 Postęp
To skomentuję procentowo - 30% krok w przód i 70% krok w tył.
Hmmm, akurat z tym się nie zgodzę... Uważam, że mamy tak powiedzmy 30% w przód, a reszta w miejscu stanęła, ale tak to już jest z kontynuacjami. No i po za tym w przypadku Forzy mamy może 5% w przód, a reszta w miejscu.
Cytat: remik1976 To jest zdanie zawiedzonego fana tej serii i może się to komuś nie podobać, ale jak tak odbieram tą grę i niestety nadal znajduję w niej rzeczy które mi się nie podobają i jak je widzę to o tym mówię, a że mało jest rzeczy pochlebnych z moich ust na temat tej gry, to już raczej jest wina producenta, który wychwalał grę jako jakiś ideał gry a dał grę nie najlepszej jakości, a nawet częściowo gorszą niż część poprzednia. Musi się teraz zmierzyć z ostrą krytyką i tyle. Niech Kaz mniej gada, a więcej zajmuje się swoją grą to takiego czegoś na pewno nie będzie. Ja kolejnego takiego GT już nie kupię.
No i to tyle, jak ja nie lubię się rozpisywać.
EDIT:
Żeby była jasność, nie uważam że GT5 jest złą grą, tylko się na niej zawiodłem, a to nie to samo.
Tak trochę mam wrażenie, że nie do końca przeczytałeś kontrę, albo nie zrozumiałeś jej założeń. Większość tego, co napisałeś, jest też w kontrze. Nie jest ona jednak recenzją, a porównaniem dwóch gier. Nie jestem w stanie wszystkiego dokładnie wytykać, bo długość tekstu by wzrosła niebotycznie, dlatego aby mieć całokształt trzeba rozważać obie kolumny, nie jedną.
Tak trochę mam wrażenie, że nie do końca przeczytałeś kontrę, albo nie zrozumiałeś jej założeń. Większość tego, co napisałeś, jest też w kontrze. Nie jest ona jednak recenzją, a porównaniem dwóch gier. Nie jestem w stanie wszystkiego dokładnie wytykać, bo długość tekstu by wzrosła niebotycznie, dlatego aby mieć całokształt trzeba rozważać obie kolumny, nie jedną.
Zgada się, że wiele rzeczy o których pisałem pokrywa się z kontrą, ale uważałem że jest zdecydowanie za łagodnie. Po za tym jak napisałem odniosłem się tylko do GT5, bo na Forze 4 według mnie jest jeszcze odrobinę za wcześnie i jeszcze może się coś niecoś w niej zmienić. Marudzę bo nie tego oczekiwałem od GT5 i mam nadzieję, że Polyphony czyta tego typu teksty których jest bardzo dużo w sieci i wyciągną z tego wnioski na przyszłość. Może na konsoli nowej generacji dostanę znowu na start Gran Turismo na jakie czekam, chociaż już jakoś w to nie wierzę.
Halo halo, co tu rozdają?! Moje spojrzenie na omawiany temat jest zgoła odmienne, zgadzam się najbardziej z Lucasem.
Cytat: Lucas-AT Kłócić się nie ma co. Obie gry się dopełniają i każdy fan motoryzacji powinien mieć obie w swojej kolekcji. A że różne konsole? Cóż, życie.
GT miażdży klimate, FM miażdży rozgrywką. Obie gry w swoich kategoriach równych nie mają. Ważne jest, aby dostrzec pomiędzy nimi chemię. Ot chociażby miłość do motoryzacji. W początkach rozwoju serii Turn 10 twierdziłem, że to bezczelna zżyna z GT - te same auta, te same trasy. To nie prawda, FM zżyna z definicji motoryzacji, co jej naprawdę bardzo dobrze wychodzi. Ogólnie dla mnie najlepszą grą wyścigową jest...no właśnie? Ciężko powiedzieć, teram mam Xboksa i zagrywam się FM3, kiedyś miałem PSX-a i zagrywałem się GT2. Ważne, aby się zagrywać. Obie gry to encyklopedie motoryzacji, obie gry posiadają swoje archaizmy.
Forza Motorsport 4: Forza Motorsport 4, podobnie jak GT5 oferuje bogaty tryb kariery. Tak, jak to miało miejsce w poprzedniej odsłonie cyklu, tak i tym razem gracz rozwija nie tylko swoje wirtualne alter-ego, ale także niejako umiejętność prowadzenia danego auta. Dla przykładu jeśli jeździmy często marką FORD, producent podsyła nam różne bonusy, jak np. obniżki cen na części do tunningowania. Im dłużej jesteśmy przywiązani do danej marki, tym atrakcyjniejsze są nagrody. Sam przebieg kariery jest oczywiście standardowy. Mamy garść przejazdów i turniejów, wszystkie następują po sobie, a za każde zwycięstwo dostajemy doświadczenie i kasę. Podobnie jak u rywala, przejazdy zdefiniowano klasami aut. Nie da się zatem startować czym chcemy, gdzie chcemy. Likwiduje to potencjalne, nieczyste zagrywki. Po za karierą mamy też pojedyncze wyścigi, wyścigi z czasem, statystyki oraz model zabawy wieloosobowej, w tym na podzielonym ekranie.
Gran Turismo 5: Najważniejszym trybem rozgrywki w Gran Turismo 5 jest oczywiście kariera. Ta przebiega raczej w standardowy sposób. Mamy sporo zróżnicowanych turniejów, a każdy podzielono na garść przejazdów. Oczywiście dopasowano je do poszczególnych klas samochodów, a w rezultacie nie da się tak po prostu jeździć czym popadnie. Za każdy udany przejazd zgarniamy punkty doświadczenia, a te definiują poziom umiejętności posiadanego kierowcy. Kolejnym profitem jest w tym przypadku kasa – tutaj kredyty – to właśnie z jej wykorzystaniem nabywamy nowe auta, budując wymarzony garaż. Prócz kariery mamy też pojedyncze przejazdy, starcia z czasem, statystyki, rankingi oraz rozgrywki wieloosobowe, także na podzielonym ekranie – w sumie standard.
Asfalt w GT4 wyglądał znacznie lepiej, zwłaszcza ten mokry. Chociaż do grafiki już się przyzwyczaiłem, ale jest sporo rzeczy które mocno kują w oczy. Dorysowujące się elementy otoczenia są taką rzeczą, tego się na prawdę nie spodziewałem i myślałem, że takie coś to już przeszłość w grach.
GT5 a Forza motosports 4...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler