Marek001   @   13:28, 13.11.2011

Tu być może są spoilery (bo nie wiem czy początek gry brać za spoiler, swoją drogą daleko w tej grze nie doszłam). I dodam tylko, że to nie jest recenzja, tylko moje ogólne pierwsze wrażenie z gry.

Jak wczoraj obiecałam, grałam cały dzień w Cryostasis, daleko nie doszłam bo się zacięłam confused_prosty.gif
Wszystko zaczyna się od odczytania historii "ludu", w sumie fajnie wykonane, są obrazki, polskie napisy i angielski lektor, ale nic mi to nie mówi o historii naszego bohatera...
Cała atmosfera gry to mróz, jest wszędzie, a my musimy się "dogrzewać", żeby nie zamarznąć.
Świat widzimy w pierwszej osobie, co mi się osobiście nie podoba, lubię widok "zza bohatera", ale nie jest źle, da się grać. Sam bohater chodzi dość ślamazarnie, ale cóż poradzić jeśli jest grubo ubrany i jest mu zimno?
Poruszamy się po lodołamaczu, mamy tylko latarkę i wskaźnik ciepła. Po przebyciu hmm...kanałów, wentylacji? Dochodzimy do kajuty (?) gdzie "wchodzimy" w ciało "trupa" (dokładnie w jednego z "dzielnych wojowników") i przechodzimy do jego przeszłości. Jesteśmy na śnieżnej pustyni, nasz drugi bohater jedzie na saniach, ciągniętych przez psy. Na początku możemy się tylko rozglądać, ale potem musimy pomóc mu wyjść z dziury (przepaści?) do której wpadł, po drodze znajdujemy kartę, z której dowiadujemy się, że nasz główny bohater znajduje się na atomowym lodołamaczu. Dobra, idę dalej, wychodzę na powierzchnię, biały śnieg wali mi po oczach, nie wiem dokąd iść psy czszekają kiedy się do nich zbliżam to psy uciekają.i zupełnie nie wiem dokąd iść wszędzie na około przepaść kiedy chcę wskoczyć na lodowiec to nie idzie a kiedy chce przeskoczyć przepaść to ginę.PROSZĘ POMOCY!NA LODOWCU Z PSAMI