Operation Racoon City sprzedaje się świetnie

Mimo iż wiadro pomyj, obelg, pretensji i wrzasków wylane zostało na Resident Evil: Operation Raccoon City, spin-off przygotowany przez Slaint Six Games został ciepło przyjęty przez Japonię.

@ 04.05.2012, 10:07
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
pc, ps3, xbox 360


Mimo iż wiadro pomyj, obelg, pretensji i wrzasków wylane zostało na Resident Evil: Operation Raccoon City, spin-off przygotowany przez Slaint Six Games został ciepło przyjęty przez Japonię.

Wersja dla PlayStation 3 sprzedała się już w ilości 252,525 sztuk (w chwili gdy to czytacie, liczba ta sukcesywnie się zwiększa) zaś wersja na konsolę Microsoftu sprzedała się "nieco" gorzej (16,285 sztuk). Wszystko wskazuje na to, że gra mimo wszystkich swoich wad ma coś w sobie i tylko marudni Europejczycy nie dostrzegają jej uroku. Rzućcie okiem na całą listę najchętniej kupowanych gier w Kraju Kwitnącej Wiśni na przełomie kwietnia 23-29, przewaga pierwszego Resident Evil: Operation Raccoon City nad resztą jest dosyć wyraźna.

Operation Racoon City sprzedaje się świetnie

1. Resident Evil: Operation Raccoon City /Capcom/ PS3 /252,525
2. Mario Party 9/ Nintendo / Wii /152,883
3. Fire Emblem: Kakusei / Nintendo / 3DS /60,313
4. Ciel Nosurge: Ushinawareta Hoshi e Sasagu Uta/ Gust / PS Vita /33,324
5. Conception: Please Have My Children!/ Spike Chunsoft / PSP /29,846
6. Steins;Gate: Hiyoku Renri no Darling/ 5pb / PSP /24,849
7. Idolmaster Anime & G4U! Pack Vol. 7/ Namco Bandai / PS3 /17,314
8. Resident Evil: Operation Raccoon City/ Capcom / Xbox 360 /16,285
9. Super Mario 3D Land/ Nintendo / 3DS /15,696
10. Dynasty Warriors VS/ Tecmo Koei / 3DS /15,578

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBlackAlbum   @   21:50, 04.05.2012
Nie prawda, ja nie mam Residenta i nie mam zamiaru kupować. Jakoś nie kręcą mnie bezmózgie shootery, w których unicestwiamy zombie...
0 kudosmateusz_kd   @   21:52, 04.05.2012
Musiałbyś zagrać w 4 lub 5 część Residenta. Pewnie zmieniłbyś zdanie Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   21:53, 04.05.2012
@ BlackAlbum: I tym samym pokazałeś, że nawet nie wiesz, o co w RE chodzi. W Residentach (może nie akurat w tym czy w piątce) jest sporo kombinowania. A zombie nie są w każdej części...
0 kudostresdosuno   @   19:52, 05.05.2012
Cytat: Fox46
... bo my Europejczycy nie bierzemy byle gówienka to raz . A dwa my jesteśmy bardziej wyrafinowani w grach i wiemy co dobre a co już jest oklepane...
Normalnie jako europejczyk urosłem Uśmiech Ale czy to nasze "wyrafinowanie" to nie przypadkiem zwykła bieda, która sprawia, że 100 razy się zastanowimy zanim kupimy grę? Może to właśnie sprawia, że u nas nikt nie robi nawet badań odnośnie sprzedaży gier. Pewnie się boją, że byłyby one droższe niż zyski ze sprzedaży gier w PL ;)
0 kudosmateusz_kd   @   19:57, 05.05.2012
Zastanowimy się 100 razy i jeszcze będziemy się zastanawiać jaką grę wybrać Dumny
0 kudosbat2008kam   @   20:21, 05.05.2012
https://www.miastogier.pl/news,wii,19611.html

... i tyle w temacie wyrafinowania Europejczyków. Tresdosuno ma nieco racji, mówiąc o ''europejskiej biedzie'', acz tyczy się to wyłącznie wschodniej części Starego Kontynentu. Zachód (od Niemców, przez Francuzów, na Brytyjczykach kończąc) to taki sam rynek, jak ten w Stanach i nic tego nie zmieni. Operation Raccoon City to kiepska gra, ale marka robi swoje. Podejrzewam, że nawet w zabiedzonej Polsce gra trafiła do zadowalającego dystrybutora grona odbiorców - Resident Evil to Resident Evil; sam mam znajomych, którzy nabyli grę, nie wierząc w me narzekania. Bo jak to tak? Słaby Resident Evil? A jednak.
0 kudosguy_fawkes   @   20:41, 05.05.2012
Sprzedaż ORC to także zasługa przywiązania do serii, a nie tylko reklam. Założę się, że na pewno duża część z Was kupuje nawet słabszą część ukochanej serii, by nic ich nie ominęło. Tak miałem m.in. ze Splinter Cell: Conviction. Dobrze wiedziałem, że to lipa w porównania do starych, dobrych SC, lecz wydałem pieniądze, choć oczywiście dużo, dużo mniejsze niż w chwili premiery gry.
Czasem po prostu trzeba zagryźć zęby i zagrać, by nie stracić fabularnej ciągłości i choć w niewielkim stopniu uzupełnić wiedzę o uniwersum danej gry - a przecież w RE, jak to w wielu japońskich seriach, jest sporo smaczków i nawiązań do innych odsłon cyklu. Często się śmieję, gdy widzę komentarze np. pod AC: Brotherhood typu "darowałem sobie, kupię dopiero trójkę". Nie tędy droga, choć w tym przypadku kolejne przygody Ezio są na pewno lepiej wykonane, niż omawiany tutaj Resident Evil.
Sam ORC kiedyś kupię, ale dopiero za niewielką cenę. RE dopiero zaczynam poznawać, a skoro tutaj jest sporo nawiązań do nieosiągalnej za normalne pieniądze części drugiej, to tym bardziej muszę w to zagrać.
Przykro, że takie "shiciorki" kalają szanowane serie, a najrozsądniejszy wniosek jest chyba taki, że fani powinni po prostu wstrzymać się z zakupem do czasu znacznych obniżek. To będzie wystarczający prztyczek dla wydawców, by więcej nie obniżać poziomu.
0 kudosfebra1976   @   23:33, 05.05.2012
@guy_fawkes - Smaczki, smaczkami a w tym przypadku mowa raczej o nie-smaczkach. Cały czas byłem raczej pozytywnie nastawiony do ORC, lecz tym razem posłucham recenzji i raczej sobie odpuszczę (no może kiedyś w CDA Uśmiech )
Nie sądzę żebym coś stracił z fabuły serii bo ciągłość została przerwana gdzieś w okolicy RE Outbreak, no może ciut w 5'ce.
W psztyczka dla wydawców też bym nie wierzył , mainstream ma w nosie stare części a nawiązania są ważne przede wszystkim dla Japońskich graczy (no i garstka europejskich fanów). Nie chcę się zmuszać do grania, wole to robić dla przyjemności (w końcu o to chodzi) a tym razem jest mi z RE nie po drodze. Poirytowany
0 kudosLucas-AT   @   23:57, 05.05.2012
ORC właśnie ma masę smaczków i nawiązań do Resident Evil 2 i Resident Evil 3. W RE2 żona naukowca Wiliama Birkina nam opowiada (tzn. Leonowi), jak do placówki Umbrelli wkroczyli najemnicy tej korporacji by odebrać Wiliamowi próbki wirusa-G. Nie chcąc ich oddać, wstrzykuje sobie jedną z nich do własnego ciała i zamienia się w potwora. Był to filmik w RE2. W ORC natomiast sami wcielamy się w rolę tych najemników i stajemy twarzą w twarz z Wiliamem zamienionym w potwora. Sam Wiliam to boss w RE2. Są też inni przeciwnicy z RE2, Widzimy inne scenki z RE2, np. jak Leon rozmawia z Adą w laboratorium Umbrelli. Takich nawiązań jest więcej.

https://www.youtu(...)1hmWIWaw
0 kudosfebra1976   @   00:32, 06.05.2012
Ale czy to przemawia za zakupem kopii gry?? No nie wiem, trąci mi to wyciągactwem kasy. Być może jestem negatywnie nastawiony, lecz jak na razie wolę zainwestować pieniądze w inne tytuły.
0 kudosBlackAlbum   @   09:48, 06.05.2012
Cytat: guy_fawkes
@ BlackAlbum: I tym samym pokazałeś, że nawet nie wiesz, o co w RE chodzi. W Residentach (może nie akurat w tym czy w piątce) jest sporo kombinowania. A zombie nie są w każdej części...
Owszem, nie jestem specem od Residentów, ale jedno wiem - większość części opiera się na eksterminowaniu nieżywych, co mi osobiście nie pasuje. Może i faktycznie są tam jakieś zagadki czy coś w tym stylu, ale motywem przewodnim jest rozwałka...? Mylę się?
0 kudosmateusz_kd   @   10:31, 06.05.2012
Po prostu Black nie lubi klimatów takich gier i tyle Dumny
0 kudosFox46   @   12:32, 06.05.2012
Cytat: tresdosuno
Cytat: Fox46
... bo my Europejczycy nie bierzemy byle gówienka to raz . A dwa my jesteśmy bardziej wyrafinowani w grach i wiemy co dobre a co już jest oklepane...
Normalnie jako europejczyk urosłem Uśmiech Ale czy to nasze "wyrafinowanie" to nie przypadkiem zwykła bieda, która sprawia, że 100 razy się zastanowimy zanim kupimy grę? Może to właśnie sprawia, że u nas nikt nie robi nawet badań odnośnie sprzedaży gier. Pewnie się boją, że byłyby one droższe niż zyski ze sprzedaży gier w PL ;)


Ale też przecież my jedyni w europie nie jesteśmy Szczęśliwy jest jeszcze masę innych krajów Szczęśliwy. Mając na myśli Europa miałem na myśli wszystkie kraje Europejskie a nie tylko naszą małą Polskę która należy do eropki Dumny
0 kudosguy_fawkes   @   12:38, 06.05.2012
Cytat: BlackAlbum
Może i faktycznie są tam jakieś zagadki czy coś w tym stylu, ale motywem przewodnim jest rozwałka...?
Owszem, w RE5 i ORC. W poprzednich bardziej jednak chodzi o to, by się utrzymać przy życiu i od czasu do czasu rozwiązywać zagadki. Nawet w czwórce nie ma tyle amunicji, żeby wytłuc każdego przeciwnika, więc trzeba nią bardzo oszczędnie gospodarować. Włącz ją i spróbuj nie uciekać z oblężonego domku w wiosce. Gwarantuję Ci, że rozwałka skończy się bardzo szybko. Śmiercią Twojej postaci.
BTW: Napisałeś, że nie kręcą Cię "bezmózgie shootery". Właśnie zobaczyłem, w co grasz - CoD, BF, Borderlands, Crysis. Cóż, na pewno nie są nastawione na rozwałkę i na pewno nie chodzi w nich o duszenie spustu szybciej, niż zrobią to przeciwnicy, prawda? Dumny
0 kudosmateusz_kd   @   14:44, 06.05.2012
Rozwałka to jest w Serious Samie
Dodaj Odpowiedź