Cytat: guy_fawkesGry na pewno zbliżają ludzi, jak każda inna aktywność, którą dzieli się z kimś innym. Co prawda mojej dziewczyny nie interesuje granie na poważnie (póki co
), ale grywamy sobie razem na FB czy wcześniej Kurniku. Tak też można spędzać ze sobą czas. Nauczyłem się już, że nie warto narzekać i wyzywać na fejsbukowe ogródki itd.
Co do reszty ludzi - tutaj z mojego punktu widzenia bardziej się liczą się fora okołogrowe, niż same gry. Można na nich podyskutować, poznać ludzi o podobnych poglądach - generalnie w końcu kogoś, kto nie puka się w czoło, gdy oznajmiasz, że kupujesz gry.
Jeśli chodzi o samo granie, to tutaj raczej nie zdobywam znajomych - raz, że jestem zdeklarowanym singlowcem, a dwa, że jak już gram na multi, to w CoD'a i inne strzelanki - a tam często się wycisza ludzi, a nie jeszcze z nimi dyskutuje...
U mnie na to miejsce wskoczyło coś innego - praca w serwisie o grach. Tam już ciężko spotkać ludzi, którzy gier nie lubią. ;)
O to, to!
"poznać kogoś, kto nie puka się w czoło, gdy oznajmiasz, że kupujesz gry" !!!!! A w "realu" mnie - z racji wieku pewnie - jeszcze się nie udało kogoś takiego spotkać. Albo się nie chcą przyznać, może uważają, że powyżej 35 lat człowiek jest już TAK dorosły, że mu nie wypada??
Ja tam będę grała (tak teraz myślę) dokąd będę widziała ekran przed oczami.
Ale co do samego tematu - racja, że rodzaj gry (w swoim poprzednim poście nazwałam to rodzajem relacji w grze) jest decydujący.
Ta moja gra online to strategia, w której do wygranej niezbędne jest współdziałanie, gra do tego właściwie zmusza, a z upływem czasu sojusze złożone z aktywnych i współpracujących Graczy zyskują dużą przewagę nad pozostałymi, a dalej następuje naturalny proces podziału świata gry pomiędzy dwa - trzy najsilniejsze sojusze. Silne aktywnością graczy rzecz jasna.
I kolejne zjawisko z zakresu psychologii społecznej - silne sojusze rosną w siłę, a słabsze bardziej podupadają, bo ludzie albo rezygnują, albo jeśli chcą grać i wygrać, przechodzą do silniejszych.
Większość Graczy to osoby, które lubią wygrywać, nie tylko grać.
A wyraźna szansa na wygraną bardzo pobudza więzi społeczne w grze, ludzie są chętni, mobilizują się, bo widzą efekty.
Ja w ogóle uważam, że gry multi lub online to wymarzone pole badań dla socjologii i psychologii społecznej.