Offline
Umieszczam w temacie flirt bo mi tutaj najbardziej pasuje a chciałbym porozmawiać o uczuciach.
Są różne uczucia, opisane na różne sposoby, tak prosto, po chłopsku, w literaturze w poetycki sposób, naukowo, podane definicje i tak dalej Mamy niby 9 emocji podstawowych, takich jak radość smutek gniew itd. No i tutaj dzieje się coś dziwnego. Chciałbym nazwać emocje które są z mojego punktu widzenia bezimienne. Myślałem że to nie będzie trudne, a okazuje się że o 2 emocjach nikt nie wspomina, lista podstawowych uczuć jest niepełna, nie ma definicji, rozmawiałem z przyjaciółmi, oni nie rozumieli o czym mówię, a ja nie potrafiłem przedstawić wyjaśnić, tak jakby paleta tego co można czuć jest niepełna dla inych, nie ubrano pewnych rzeczy w słowa, ale przecież by była o nich wzmianka i wymyślono by ustny sposób przekazu, tak myślę. Wydaje mi się to dziwne ale mam wrażenie że niektórzy ludzie mogą nie odczuwać czegoś co ja nazywam emocją niewymowną, to dlatego że nie ma słowa nie ma definicji a ja nie wiem jak wyjaśnić.
można odczuwać nudę, strach, zaskoczenie, radość, i wszystko to co jest wspomniane, ale też te uczucia o których nigdy nikt nie wspomniał.
jak ją opisać ? to trochę jakby wtulić się w coś miękkiego i przyjemnego ale nie ciałem tylko umysłem, nie jest to przyjemność ani miłe, ani to nie ekstaza, ani to nie radość, to coś całkiem innego, to uczucie może być pozytywne lub negatywne jak radość i złość, dlatego to jakby 2 osobne stany emocjonalne, ciężko jest wyjaśnić bo słowa które mogę użyć nie pasują, Nie przychodzi mi nic innego jak określić to jako negatywna radość chodź to raczej złe określenie żeby opisać słownie bo tego nie da się zrozumieć z tych słów, w sensie definicja nie pasuje.
jedyne porównanie jakie wymyślić mogę to wyobraźcie sobie że spotykacie istotę która obserwuje rzeczywistość za pomocą innych zmysłów niż wzrok dotyk smak słuch, ma całkiem inne zmysły których nie sposób opisać bez stworzenia nowych słów o odpowiednim znaczeniu, a że ludzie sobie i tak nie mogą tego wyobrazić to i tak mogą nie zrozumieć.
Teraz przekładamy to na emocje, paleta stanów emocjonalnych dla mnie się wydaje być po prostu szersza, nie potrafię opisać, nie potrafię wyjaśnić, a inni nie rozumieją, tak jakby dla nich te emocje bezimienne nie istniały, i to by wyjaśniało dlaczego nie ma słów.
Są różne uczucia, opisane na różne sposoby, tak prosto, po chłopsku, w literaturze w poetycki sposób, naukowo, podane definicje i tak dalej Mamy niby 9 emocji podstawowych, takich jak radość smutek gniew itd. No i tutaj dzieje się coś dziwnego. Chciałbym nazwać emocje które są z mojego punktu widzenia bezimienne. Myślałem że to nie będzie trudne, a okazuje się że o 2 emocjach nikt nie wspomina, lista podstawowych uczuć jest niepełna, nie ma definicji, rozmawiałem z przyjaciółmi, oni nie rozumieli o czym mówię, a ja nie potrafiłem przedstawić wyjaśnić, tak jakby paleta tego co można czuć jest niepełna dla inych, nie ubrano pewnych rzeczy w słowa, ale przecież by była o nich wzmianka i wymyślono by ustny sposób przekazu, tak myślę. Wydaje mi się to dziwne ale mam wrażenie że niektórzy ludzie mogą nie odczuwać czegoś co ja nazywam emocją niewymowną, to dlatego że nie ma słowa nie ma definicji a ja nie wiem jak wyjaśnić.
można odczuwać nudę, strach, zaskoczenie, radość, i wszystko to co jest wspomniane, ale też te uczucia o których nigdy nikt nie wspomniał.
jak ją opisać ? to trochę jakby wtulić się w coś miękkiego i przyjemnego ale nie ciałem tylko umysłem, nie jest to przyjemność ani miłe, ani to nie ekstaza, ani to nie radość, to coś całkiem innego, to uczucie może być pozytywne lub negatywne jak radość i złość, dlatego to jakby 2 osobne stany emocjonalne, ciężko jest wyjaśnić bo słowa które mogę użyć nie pasują, Nie przychodzi mi nic innego jak określić to jako negatywna radość chodź to raczej złe określenie żeby opisać słownie bo tego nie da się zrozumieć z tych słów, w sensie definicja nie pasuje.
jedyne porównanie jakie wymyślić mogę to wyobraźcie sobie że spotykacie istotę która obserwuje rzeczywistość za pomocą innych zmysłów niż wzrok dotyk smak słuch, ma całkiem inne zmysły których nie sposób opisać bez stworzenia nowych słów o odpowiednim znaczeniu, a że ludzie sobie i tak nie mogą tego wyobrazić to i tak mogą nie zrozumieć.
Teraz przekładamy to na emocje, paleta stanów emocjonalnych dla mnie się wydaje być po prostu szersza, nie potrafię opisać, nie potrafię wyjaśnić, a inni nie rozumieją, tak jakby dla nich te emocje bezimienne nie istniały, i to by wyjaśniało dlaczego nie ma słów.