Strona główna » Muzyka » Podgląd tematu
Ulubiony wykonawca



Offline
broopl //grupa Mieszczanie » [ Mieszczanin (exp. 99 / 100) lvl 5 ]0 kudos
Cytat: JackieR3
A ja parę miesięcy temu "odkryłem"wczesne wcielenie Gorana Bregovicia-Bijelo Dugme.Do teraz nie mogę się nadziwic że już wszyscy o tej kapeli zapomnieli a to taka fajna muzyka.


Heh, jak miło. Też niedawno, bo z jakiś rok temu, "odkryłem" Bijelo Dugme. Nie jestem jakimś wielkim fanem ale z całej ich twórczości jest tych pare(naście) kawałków których mogę słuchać bez znudzenia.

Ciężko by mi było wymienić jednego ulubionego wykonawcę bo często łapię fazę na różne gatunki muzyczne, ale chyba wygrałoby No Doubt do którego najczęściej wracam. Ostatnio męczę do znudzenia stare, dobre Blondie.

Offline
kajman17 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ El Mariachi (exp. 1473 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
kolego wyżej, wiem że jesteś strasznie podniecony tym że znasz na pamięć kilka kawałków Libera i Donia, ale jak już to lubisz to, naucz się czegoś nowszego bo jak narazie to umiesz, ale starocie, i wogóle nie pisz w każdym poście słów swoich ulubionych kawałków i może zmądrzej trochę bo masz już 3 ostrzeżenia..

Offline
Redmeer //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ El Mariachi (exp. 992 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Jeśli o wykonawców chodzi, to w heavy metalu nie ma dziada przed Halfordem (kto nie wie kto to temu babol w oko), za nim Dickinson, Dio, Blaze, Ozzy, Ian Gillan (choć tego to wolałem w DP). Jest jeszcze paru panów, których nie wymieniłem i za to o wybaczenie proszę.

W death metalu nie ma dziada, IMO nad naszego Petera z Vader. Uwielbiam w nim to, że nie musi bulgotać jak świnia by brzmieć jak batalion ciężkich czołgów. Nie sposób wymienić też naszej największej gwiazdy eksportowej, czyli Nergala. Ten co prawda ładniej screamował niż growlował, ale daję radę ostro tak czy siak (szczególnie na Evangelion). No, jeszcze gość z deicide, nie pamiętam jak mu tam było jest dobry.

W blacku, pomijając już mój kult Varga Vikernesa (nowy album w 2010!!!!jedenjeden), piekło największe robią Shagrath (Dimmu Borgir), Legion (ex-Marduk), Gaahl (es-Gorgoroth), Mortuus (Marduk - słyszałem na żywo, lepiej niż na nagraniach), Satyr (Satyricon), Valfar (ex-Windir), Isahn (Emperor).

Jeśli o resztę chodzi, to skrycie kocham się w Piotrze K, niestety jednostronnie. A poważnie, to jeszcze Plant z Zeppelinów, Araya ze Slayera.

To tacy ulubieni Uśmiech

Liczba czytelników: 475798, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53763 wątków oraz napisali 675752 postów.