Chmm. Mości Werrr. Na całym świecie istnieje jakieś disco polo, więc nie jest to fenomen tylko polskiego rynku muzycznego. Nie żebym był fanem tego typu muzyki ale jednak dostrzegam fakt istnienia grup które tworzą trochę ambitniejsze utwory. Gdyby nie to że wywodzą się z tego a nie innego nurtu i wszyscy znają je jako zespoły discopolowe, to postronny słuchacz stwierdziłby że to rasowy pop.
A co do muzyki uogólniając metalowej czy naprawdę pośród wszystkich grup nie ma kapel stworzonych przez ludzi bez talentu? Mistrzów gitary z opanowanym jednym akordem, tekściarzem przygłupem czy frontmenem który rockową ma tylko chrypę, bo głosu żadnego. Ale grają rocka czyli ok?