Offline
W środę udało mi się także obejrzeć Hobbita w kinie i muszę powiedzieć, że jak większości ludzi nawet nie poczułem kiedy tyle czasu minęło. Wciągnął mnie od początku do końca, zwłaszcza, że był to mój pierwszy film w 3D i w dodatku z HFR więc jakikolwiek ból oczu czy głowy był mi zupełnie obcy Może i nie było dużo efektów z 3D, ale i tak głowa czasami odskakiwała mi do tyłu Jak dla mnie nic dodać nic ująć o polecam tym, którzy jeszcze nie mieli okazji obejrzeć