W dzisiejszych czasach gry MMO nie mogą liczyć na łatwy sukces. Aby uniknąć zarzutów, że to kolejny klon WoW-a produkcje tego typu muszą mieć nie tylko innowacyjny gameplay, ale i znany i lubiany świat. TES Online wydaje się mieć obie te rzeczy.
W The Old Republic brakuje rozwiązań, które są standardem w innych grach MMO. Nie ma np. możliwości zmiany wyglądu postaci po jej utworzeniu. Jednak największą bolączką Star Wars są limity (na posiadaną walutę czy dwugodzinne oczekiwanie na możliwość ponownego użycia funkcji szybkiej podróży) podczas gry free-to-play.
Brak zmiany wyglądu mi nie przeszkadzał. Trzeba myśleć jak się robi postać Co do ograniczeń jako F2P, wypowiedziałem się dokładniej w temacie o TORze, ale w skrócie przeszkadzał mi głównie brak autoryzacji artefaktów i limit misji kosmicznych. Jeśli już chce się w ten endgame pobawić to trzeba dokupić nieograniczony wstęp na warzony i flashpointy. Zawsze można wykupić do tego wszystkiego unlocki które w przeliczeniu kosztują ok. 15-20 dolarów.
Całe Tamriel ujrzymy w wersji na millenium przed wydarzeniami ze Skyrim, a co najlepsze historia ma być zgodna z tym co znamy z dotychczasowych odsłon serii. Legendy z książek będziemy mieć szansę zobaczyć na własne oczy.
To będzie super gra. Nie mogę wręcz się jej doczekać. Swoją drogą to będzie pierwsze mmo w jakie zagram. Mimo wszystko, świat tamriel mnie urzekł na całego jak grałem jeszcze w Morrowinda. Od tamtej pory kupuję wszystko co jest TES'em. Trochę szkoda jedynie że nie będzie można kupować sobie domów tak jak w poprzednich grach serii. To była fajna opcja która wyróżniała TES od innych gier tego typu.